Jeśli planujecie dwutygodniową wycieczkę po Turcji, polecam wam zorganizowanie sobie trasy w rejony Diyarbakir. Znajdziecie tu takie perełki jak góra Nemrut, Mardin, Midyat, samo Diyarbakir i Hasankeyf. Zorganizujcie tę podróż szybko. Hasankeyf, jedno z najbardziej okazałych miast skalnych, jakie udało mi się widzieć, wkrótce …
Piwo i majtki w Kurdystanie
Nie mam zdjęć z Van. Ani jednego. Co więcej, nie mogę nawet powiedzieć, że naprawdę odwiedziłam to miasto. Owszem, przyjechałam do niego około godziny szesnastej i przeszłam się jedną z głównych ulic. Zwróciłyśmy uwagę na to, że miasto musi być bogate. Bogate i olbrzymie. …
Pałac Tysiąca i Jednej Nocy, czyli Dogubeyazit ciąg dalszy
„…Z ogrodem tym wiąże się historia miłosna dwojga młodych ludzi, którzy nie mogli się pobrać ze względu na to, że pochodzili z różnych klas społecznych.”
Przewracam stronę przewodnika po Dogubeyazit, wyczekując, co dalej. Czy uciekną? Czy dziewczyna zostanie zamknięta …
Dogubeyazit – o najniebezpieczniejszym mieście w Turcji
O królu, ocknij się, jeśli śnisz! Jesteś oddalony od swego kraju o dobry rok
drogi, a to, że przebyłeś tę odległość w przeciągu dwu i pół dnia, stało się tylko dlatego, że to miasto było zaczarowane!
Księga …
Ani – Miasto ormiańskich duchów
Gdzieś w odległej Anatolii, na samej granicy z Armenią, z dala od jakiegokolwiek ruchu drogowego czyli mniej więcej na końcu świata znajduje się olbrzymia metropolia – Ani. Miasto obdarzone potężnymi murami rozciąga się na olbrzymiej powierzchni i było niegdyś zamieszkane przez niemal dwieście tysięcy …
Jak Zależna na stepie, tak i ryba w wodzie. Turcja – przygotowania do wyjazd
Panie i Panowie zaczynamy. Wjeżdżamy do kraju, który pokochałam wiele lat temu, a która to miłość rośnie z dnia na dzień. Kraju w którym każde miasto jest dla mnie odkryciem, a w każdym regionie mogłabym spędzić po kilka tygodni. Przyznaję bez bicia, że w …
Literackie zwiedzanie: Matenadaran czyli w świątyni manuskryptów
Jestem polonistką. Licencjowaną już od dwóch lat, lada moment pewnie i magisterialną. A na blogu coś pewnie tego nie widać. Owszem, gdy piszę o przygotowaniach do odwiedzin kolejnych krajów, podsuwam wam listę książek, które możecie przeczytać. Jasne, raz na jakiś czas …
Back to PRL
Wjeżdżamy do Erywania. Po jednej stronie bloki, po drugiej stronie bloki, a w oddali dumnie strzegąca miasta Matka Armenia. Miecz dzierżony silnym, wcale nie takim damskim ramieniem mówi wyraźnie: z nami jest siła, z nami jest potęga, jesteśmy z niej dumni, nikt nam nie …
Jezioro Sevan i przygotowania do Armenii
Spędziłyśmy pół dnia nad jeziorem Sevan. Powiedziałabym, że wręcz myknęłyśmy jego brzegiem, by dostać się do, w naszych głowach owianego już legendami, Erywania.
Właściwie myknęłyśmy przez całą Armenię. Okazało się, że planując wyprawę nie byłyśmy przygotowane na jedno: granica turecko-ormiańska jest granicą …
Do Armenii wjazd – z Gruzji do innego świata
Byliście kiedyś w typowo backpackerskim miejscu? Takim gdzie większość turystów ma plecaki zamiast walizek, mężczyźni noszą dredy, kobiety szerokie indyjskie spodnie, a średnia wieku to 30 lat? W miejscu gdzie backpackerów jest znacznie więcej niż autochtonów i gdzie językiem oficjalnym jest …