Przyszedł czas na kończenie cyklu o Turcji. Dojechałyśmy do Stambułu, w którym byłam już po raz trzeci. Chyba nie da się tak po prostu pisać o tym mieście w jednej notce. To miasto to olbrzym, którego nie da się ogarnąć. Olbrzym o którym pisze …
Balonem nad Kapadocją
W poprzedniej notce napisałam głównie o ludziach poznanych w Kapadocji. Zaledwie czterech, mimo że spotkałyśmy tam z Paulą o wiele więcej. Tym razem napiszę o atrakcji, która znajduje się na bucket lists wielu podróżników. Dzięki gościnności Voyager Balloons udało nam się z niej skorzystać. …
Kapadocja, odsłona pierwsza: w ludziach
Paula: Kurcze, myślałam, że ta Kapadocja będzie taka strasznie turystyczna. Tyle ludzi o niej mówi, że aż mi się odechciewało tu przyjeżdżać. Aż mi głupio przyznać sama przed sobą, że się w niej tak zakochałam.
Nemrut – Największa atrakcja Wschodniej Turcji (?)
Przyznam się wam do czegoś, za co większość podróżujących (z moimi rodzicami włącznie, a może przede wszystkim) by mnie zlinczowała. Nie jeżdżę na wycieczki przygotowana. O rejonie w który się wybieram, wiem tyle ile można przeczytać w byle jakim magazynie podróżniczym. Gdy jechałyśmy do …
Kolory Diyarbakir
Podróżowanie przez kilka miesięcy z rzędu, to już nie wakacje, na których odgradzasz się od świata i jakby robisz stop w swoim życiu. Bo życie wytrzyma tydzień toczenia się bez ciebie. Wytrzyma nawet dwa tygodnie. Ale po miesiącu zaczynają się problemy.