Berlin nie jest zwykłym miastem. A jego niezwykłość polega na tym, że nie da się go objąć za jednym razem. Tak zwane top 10 atrakcji czy Berlin w jeden dzień, to tak naprawdę najnudniejsza część miasta. Bo czy trzeba zobaczyć Reichstag i Bramę Brandenburską? No trzeba. Czy trzeba wybrać się na Wyspę Muzeów i na Wieżę Telewizyjną? Też by się przydało.
Ale tak naprawdę w Berlinie najcudowniejsze są miejsca i rzeczy, których się w nim nie spodziewamy. Pisałam już o wyjątkowym berlińskim Street Artcie, który odkrywałam w ramach blogerskiego studytouru #traintoberlin z DB Bahn. Ostatnio wybrałam się do Berlina na cały tydzień, obiecując sobie, że tym razem poznam to miasto od podszewki. I wiecie co? Mimo że zliczając wszystkie moje wizyty w Berlinie, byłam tu już ponad miesiąc, że na każdej z tych wycieczek zaliczyłam jakieś muzeum i inne atrakcje turystyczne, że ciągle chodziłam do innych restauracji i barów – ba, że za każdym razem mieszkałam w innej dzielnicy – to jednak nie byłam w stanie zobaczyć wszystkiego z mojej listy.
A w której berlińskiej okolicy wy powinniście się zatrzymać? Sprawdźmy to na podstawie waszej osobowości i celu wizyty w Berlinie.
Berlin z dziećmi
Jedziesz do Berlina z dziećmi? Ja o tym (jeszcze nie pisałam). Na szczęście w Internecie jest specjalistka. Zajrzyjcie na jej blog do tekstu atrakcje dla dzieci w Berlinie i koniecznie śledźcie ją też na Instagramie @mum_in_berlin.
Turystyczny odhaczacz
Jedziesz do Berlina po raz pierwszy i to tylko na 3 dni? Chcesz zobaczyć Muzeum Pergamońskie, Reichstag, Bramę Brandenburską i wejść na Wieżę Telewizyjną. Zdziwisz się ile Ci to zajmie czasu! Koniecznie zatrzymaj się w Mitte, gdzie mieści się większość przewodnikowych atrakcji, a między nimi dasz radę chwycić kawę czy zjeść hamburgera. (opcja alternatywna: okolice Tiergarten)
Wielbiciel sztuki współczesnej
W czasie swojego weekendu chcesz przede wszystkim poszperać co w trawie piszczy i odwiedzić niezależne małe galerie na światowym poziomie? Berlin to jedno z trzech najlepszych miejsc w Europie, na tego typu poszukiwania. Zatrzymaj się w byłej dzielnicy żydowskiej, w okolicy Oranienburger Straße. Tutejsze galerie pochłoną Cię do reszty (opcja alternatywna: Kreuzberg).
-> Znajdź nocleg w Dzielnicy Żydowskiej
Galerianka
Lubisz galerie, ale nie takie? Jedziesz do wielkiego miasta na zakupy? Słynny berliński Ku’damm w dzielnicy Charlottenburg będzie dla Ciebie jak znalazł. Kilometry sklepów najbardziej rozpoznawalnych marek, kilka centrów handlowych, świetne zaplecze restauracji. Jeśli jakimś cudem skończysz tu, to bezpośrednią linią metra przejedź się na bliski Potsdamer Platz. Wątpię, byś wróciła do Polski z pustymi torbami (opcja alternatywna: okolice Friedrichstrasse).
–>znajdź nocleg w Charlottenburgu
Wielbiciel historii wojennej
Berlin jako miejsce, które w XX wieku w Europie doświadczyło najwięcej – być może. Na pewno są tu znakomite miejsca i wystawy by poznać jego historię. Świetna wystawa „Topografia terroru”, stara dzielnica rządowa i pozostałości po bunkrze, w którym Hitler popełnił samobójstwo, obok Pomnik Holokaustu i Muzeum Żydowskie. To wszystko na zachodnim Kreuzbergu. Szukaj noclegu w pobliżu dworca Anhalter.
–> znajdź nocleg w zachodnim Kreuzbergu
Dziecko ulicy
Lubisz przesiadywać w ogródkach na ulicy czy to z piwem czy z kawą? Uwielbiasz Street Art i Street Food. I w ogóle uwielbiasz słowo street? Kreuzberg jest stworzony dla Ciebie! Tutaj liczy się właśnie ulica, która żyje całą dobę. Rano siadasz w knajpce na śniadaniu, po południu jesz w jednej z tutejszych budek, a w nocy impreza trwa właśnie na ulicy (opcja alternatywna: Friedrichshain).
Młody i piękny
Kreuzberg wydaje się trochę brudny i tani? Wolałbyś lepsze niezależne butiki i second handy, więcej zieleni i ładniejszą architekturę? Przydałby się supermarket Bio? No i żeby te bary, i restauracje jakoś wyglądały – miały prawdziwy styl. Zapraszamy na Prenzlauer Berg, gdzie znajdziesz wszystko to czego szukasz. Żadnych sieciówek, żadnego brudu. Najpiękniejsza okolica ukochana przez dobrze sytuowaną klasę średnią (opcja alternatywna: Friedrichshain).
–> znajdź nocleg na Prenzlauer Bergu
Squatowiec
Najchętniej to zamieszkałbyś w squacie, ewentualnie hostelu znajdującym się tuż obok? Chcesz dostać tani wegetariański obiad, pogadać z młodymi artystami-anarchistami i uczestniczyć w robieniu graffiti. Najwięcej znajdziesz tego na Friedrichshain. Tylko z samego Raw Tempel można nie wychodzić całą dobę, a co dopiero obskakiwanie wszystkich ostałych się tu squatów (opcja alternatywna: Kreuzberg).
–> Znajdź nocleg w Friedrichshain
Kochanek przyrody
Jedziesz do Berlina, ale tak naprawdę wolałbyś na wieś? Siłą Cię tu ciągną na spotkanie biznesowe? Zakwateruj się w okolicy lasu Grunewald i jeziora Wannsee. Spacery i pływanie w jeziorze znakomicie zapełnią czas wolny, a po powrocie do domu zaskoczysz przyjaciół informacją, że koniecznie chcesz do Berlina wrócić (opcja alternatywna: Kopenick).
–> znajdź nocleg w okolicy Grunewald
LGBT
Wiesz, że w Berlinie 10% społeczności jest homoseksualnej i koniecznie chcesz się w niej znaleźć? Celuj w Schoneberg. Na barach i kawiarniach mieszą się napisy „gay friendly”, kluby gejowskie zapraszają w swoje progi, a w oknach wiszą wielobarwne flagi. Tutaj też odbywa się największy w Europie uliczny festiwal gejów i lesbijek. A zatrzymać się możesz w znajdującym się tu hostelu dla gejów.
Hipster
Prenzlauer Berg jest passe? Na Kreuzbergu przebywają brudasy? Ty chcesz poczuć prawdziwej atmosfery zmian i energii? Neukolln jest właśnie tym miejscem. Chociaż przeciętny turysta skojarzy go głównie z tureckimi bazarami i zaniedbanymi ulicami, ty z pewnością zauważysz zmieniający się tu krajobraz i możliwości leżące w tym miejscu. Bo czyż może być coś lepszego niż park na lotnisku? Czy pomysł urządzenia kawiarni w pracowni artystycznej nie jest genialny? (opcja alternatywna: Prenzlauer Berg, Friedrichshain, Wedding)
Imprezowicz
Berlin klubowy! Berlin imprezowy! Berlin nigdy nie śpi!!! Trudno się z tym nie zgodzić. Imprezy 7 dni w tygodniu przez 24 godziny (słynne są te zaczynające się w niedzielę rano) znajdziesz przede wszystkim w okolicy Warschauerstrasse na zbiegu Kreuzbergu z Friedrichshain. Liczne znajdujące się tu hostele sprawią, że w czasie pobytu w Berlinie nie będziesz marnować czasu na sen.
—> znajdź nocleg w okolicy Warschauerstrasse
Nostalgia za zachodem
Berlin, Berlin, Berlin. No tak, ale tylko BERLIN ZACHODNI!!! Ten lepszy świat, to wyzwolenie, ten Zachód! Jeśli koniecznie chcesz jechać do Berlina Zachodniego, bo to on jest tym wartym odwiedzenia Berlinem, to najlepiej wiesz, gdzie jechać – w okolice Dworca Zoo, zaraz obok Ogrodu Zoologicznego i wspomnianego już wcześniej Ku’damm. Niedaleko mieści się Pałac Charlottenburg i kawiarnie działające nieustannie od lat 20. Żadnych bloków z płyt, żadnego zacofania, sama nowoczesność. (opcja alternatywna: prawdopodobie żadna, ale zajrzyj jednak do Berlina Wschodniego – Prenzlauer Berg i Friedrichshain mogą Cię bardzo miło zaskoczyć)
Poszukiwacz egzotyki
Berlin miastem wielokulturowym? Pewnie że tak! Chodzą słuchy, że za 20 lat najpopularniejszą dzielnicą Berlina będzie Wedding. Dziś wychodząc ze stacji widzisz polski sklep. Zaraz potem wpadasz na indyjską restaurację, afrykański bar i wietnamską knajpę. Obok swój słynny mikrobrowar mają Anglicy, a za rogiem spotkasz Meksykanów. Takiego Berlina nie znają Twoi sąsiedzi! (opcja alternatywna: Neukolln)
Małomiasteczkowiec
I w końcu ostatni typ to małomiasteczkowiec. Podobnie jak wielbiciel przyrody zostałeś tu wepchnięty, ale nie czujesz się w dużym mieście? Ale zamiast jak dzikus włóczyć się po lasach, chcesz mieć pod nosem ładny, przyjemny ryneczek, sklep i jakąś rzeczkę? Spandau to małoodwiedzana, przeurocza dzielnica, w której poczujesz się jak w domu! Zdziwisz się, gdy pomyślisz, że mógłbyś tu zamieszkać na stałe (opcja alternatywna: Pankow).
No i? W której dzielnicy Berlina zarezerwowalibyście nocleg?
[wp_geo_map]
Za dogłębne poznanie Berlina dziękuję Visit Berlin, które zasponsorowało mi nocleg i niezawodną kartę Berlin Welcome Card. Z ich strony pochodzi też kilka powyższych zdjęć, których nie dałam rady cyknąć sama (np. te imprezowe).
Podoba wam się blog? Dołączcie do jego czytelników na Facebooku. Organizujemy konkursy, dzielimy się zdjęciami i inspirujemy nawzajem. Fajnie jest. A jeśli jedziecie do Berlina, to zajrzyjcie też na inne teksty na blogu.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂
~alicja
1 marca, 2017świetne miasto do zwiedzania 🙂
~alicja
1 marca, 2017świetne miasto do zwiedzania 🙂
~Joka
5 czerwca, 2016Byłam w Berlinie co najmniej 20 razy ,kocham to miasto za wielokulturowość, tolerancję ,otwartość.Mam ty swoje ulubione miejsca ,kawiarnie,knajpki.Ale mój Berlin to głównie Charlottenburg i Kudam bo tu w czasach szarzyzny PRLu był Zachód.Mam ogromy sentyment do tego miasta ,wystarczy przyjechać i pochodzić po ulicach,tu zawsze się dzieje coś ciekawego .A blog jest super ,.
~Joka
5 czerwca, 2016Byłam w Berlinie co najmniej 20 razy ,kocham to miasto za wielokulturowość, tolerancję ,otwartość.Mam ty swoje ulubione miejsca ,kawiarnie,knajpki.Ale mój Berlin to głównie Charlottenburg i Kudam bo tu w czasach szarzyzny PRLu był Zachód.Mam ogromy sentyment do tego miasta ,wystarczy przyjechać i pochodzić po ulicach,tu zawsze się dzieje coś ciekawego .A blog jest super ,.
~AnkaKolska
10 stycznia, 2016Sama przymierzam się do wyprawy do Berlina do kilku ładnych lat, ale jakoś do tej pory nie udało mi się spełnić mojego marzenia. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się w końcu ziścić tak naprawdę jedno z moich największych marzeń. Co więcej, nawet zaczęłam niedawno od nowa uczyć się języka niemieckiego:)
~Piotr
18 kwietnia, 2016Berlin jest dosyć blisko tak więc wystarczy spakować plecak i w drogę 😉
~AnkaKolska
10 stycznia, 2016Sama przymierzam się do wyprawy do Berlina do kilku ładnych lat, ale jakoś do tej pory nie udało mi się spełnić mojego marzenia. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się w końcu ziścić tak naprawdę jedno z moich największych marzeń. Co więcej, nawet zaczęłam niedawno od nowa uczyć się języka niemieckiego:)
~Piotr
18 kwietnia, 2016Berlin jest dosyć blisko tak więc wystarczy spakować plecak i w drogę 😉
~Ann RK
8 stycznia, 2016Uwaga: będzie wyznanie.
Zakochałam się w Twoim blogu.
Koniec wyznania.
Latam po Twoim blogu od notki do notki i bardzo mi się tu u Ciebie podoba. Jest i ładnie, i przede wszystkim bardzo ciekawie. Tym tekstem o Berlinie totalnie rozłożyłaś mnie na łopatki. W Berlinie byłam tylko raz, krótko i w mocno niesprzyjających warunkach. Teraz wiem, że mam tam po co wrócić (nie tylko po to, żeby podziwiać widoki z Wieży Telewizyjnej ;).
Trzymam kciuki za dalsze podróże i rozwój bloga. Na pewno będę tu wracać w poszukiwaniu inspiracji.
Agnieszka Ptaszyńska
8 stycznia, 2016OOoooo, jak miło :). Dziękuję.
~Ann RK
8 stycznia, 2016Uwaga: będzie wyznanie.
Zakochałam się w Twoim blogu.
Koniec wyznania.
Latam po Twoim blogu od notki do notki i bardzo mi się tu u Ciebie podoba. Jest i ładnie, i przede wszystkim bardzo ciekawie. Tym tekstem o Berlinie totalnie rozłożyłaś mnie na łopatki. W Berlinie byłam tylko raz, krótko i w mocno niesprzyjających warunkach. Teraz wiem, że mam tam po co wrócić (nie tylko po to, żeby podziwiać widoki z Wieży Telewizyjnej ;).
Trzymam kciuki za dalsze podróże i rozwój bloga. Na pewno będę tu wracać w poszukiwaniu inspiracji.
Agnieszka Ptaszyńska
8 stycznia, 2016OOoooo, jak miło :). Dziękuję.
~BerlinTravel
25 grudnia, 2015Poleciłby ktoś jakieś fajne miejsce na sylwka w Berlinie?
~BerlinTravel
25 grudnia, 2015Poleciłby ktoś jakieś fajne miejsce na sylwka w Berlinie?
~Aga
8 kwietnia, 2015a co z Berlinem dla rodziców z dziećmi 🙂
Agnieszka Ptaszyńska
8 kwietnia, 2015heh, faktycznie – głupia sprawa, że o tym nie pomyślałam 😉
~Aga
8 kwietnia, 2015a co z Berlinem dla rodziców z dziećmi 🙂
Agnieszka Ptaszyńska
8 kwietnia, 2015heh, faktycznie – głupia sprawa, że o tym nie pomyślałam 😉
~Kuba
7 kwietnia, 2015Fantastyczne miasto, jednak czasem nie dla tubylców lekko surrealne. Człowiek ciągle odkrywa coś nowego, to stare niby dobrze znane też się ciągle zmienia, czuje mega fajną pozytywna atmosferę, mega pomysły i istnie berlinskie koncepty, ale to wszystko jakoś pasuje. Pierwsza wizyta (ba/ a w szczególności następne) wystarczy by poczuć i powtórzyć kultowe stwierdzenie JFK… “ich bin Berliner”, bo to sie czuje i chce się z tym żyć i w tym uczestniczyć. Kurcze, na ulicach czuć co to jest wolność, otwartość i szacunek dla otaczającego świata.
Gratuluje fenomenalnego całego blogu wraz ze zdjęciami – aż chce się być tu i tam :))
Pozdrawiam KK
~Kuba
7 kwietnia, 2015Fantastyczne miasto, jednak czasem nie dla tubylców lekko surrealne. Człowiek ciągle odkrywa coś nowego, to stare niby dobrze znane też się ciągle zmienia, czuje mega fajną pozytywna atmosferę, mega pomysły i istnie berlinskie koncepty, ale to wszystko jakoś pasuje. Pierwsza wizyta (ba/ a w szczególności następne) wystarczy by poczuć i powtórzyć kultowe stwierdzenie JFK… “ich bin Berliner”, bo to sie czuje i chce się z tym żyć i w tym uczestniczyć. Kurcze, na ulicach czuć co to jest wolność, otwartość i szacunek dla otaczającego świata.
Gratuluje fenomenalnego całego blogu wraz ze zdjęciami – aż chce się być tu i tam :))
Pozdrawiam KK
~Gocha
7 kwietnia, 2015zwracam honor 🙂 po raz drugi czytam ten blog i dopiero teraz zauważyłam odnośniki do noclegów
~Gocha
7 kwietnia, 2015zwracam honor 🙂 po raz drugi czytam ten blog i dopiero teraz zauważyłam odnośniki do noclegów
~Gocha
7 kwietnia, 2015ciekawy blog. brakuje mi jednak informacji o noclegach.
~Gocha
7 kwietnia, 2015ciekawy blog. brakuje mi jednak informacji o noclegach.
~darass
7 kwietnia, 2015Do Berlina można jechać bez celu tak jak to wiele razy robiłem. Hotel za dwie osoby ok 160-220PLN, bilety komunikacyjne całodobowe na dwie strefy ok 12.60Euro/2 osoby Jeżdząc po Berlinie metrem, kolejką, autobusem czy tramwajem wsiadamy i wysiadamy gdzie chcemy zwiedzając miasto w swoim tempie. Tam sie tyle dzieje, ze co chwilę należy sie zatrzymać i cyknąć fotkę.
~darass
7 kwietnia, 2015Do Berlina można jechać bez celu tak jak to wiele razy robiłem. Hotel za dwie osoby ok 160-220PLN, bilety komunikacyjne całodobowe na dwie strefy ok 12.60Euro/2 osoby Jeżdząc po Berlinie metrem, kolejką, autobusem czy tramwajem wsiadamy i wysiadamy gdzie chcemy zwiedzając miasto w swoim tempie. Tam sie tyle dzieje, ze co chwilę należy sie zatrzymać i cyknąć fotkę.
~Olga
7 kwietnia, 2015bardzo pozytywny post, wkradł się jednak mały błąd, gdyż dzielnica na zachodzie Berlina to nie Spendau, tylko Spandau 🙂 ale podejrzewam, że to literówka, ha sama mieszkam w berlinie a o raw tempel dowiedzilam sie dopiero teraz, Berlin jest o tyle niesamowity, że każda dzielnica oferuje coś zupełnie innego i odmiennego, każda zaskakuje czymś innym, a równie ciekawym! i nie da się go poznać od podszewki, nawet jeśli się w nim mieszka 😉
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015Faktycznie, już poprawiam. Dziękuję 🙂
~Olga
7 kwietnia, 2015bardzo pozytywny post, wkradł się jednak mały błąd, gdyż dzielnica na zachodzie Berlina to nie Spendau, tylko Spandau 🙂 ale podejrzewam, że to literówka, ha sama mieszkam w berlinie a o raw tempel dowiedzilam sie dopiero teraz, Berlin jest o tyle niesamowity, że każda dzielnica oferuje coś zupełnie innego i odmiennego, każda zaskakuje czymś innym, a równie ciekawym! i nie da się go poznać od podszewki, nawet jeśli się w nim mieszka 😉
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015Faktycznie, już poprawiam. Dziękuję 🙂
~stary człowiek i może
7 kwietnia, 2015Czytając to w domowym zaciszu i praktycznie mając “to” na wyciągnięcie ręki ( 150 km do Berlina ) już rozpiera mnie energia by wstać,wyjść,pojechać i dać się wchłonąć szaleństwu łazęgi.Byłem już kilka razy w Berlinie,jednak zazwyczaj były to wypady jednodniowe,dwudniowe,ograniczające się jedynie do odwiedzin kilku flagowych miejsc.Nigdy nie miałem odwagi by dać się tak “porwać” Barierą głównie jest brak znajomości języka i współtowarzysza do takiego”łazikowania” Zaczynam jednak utwierdzać się w przekonaniu,że trzeba koniecznie podjąć męską decyzję i przygotować taką wyprawę.Takie reportaże jak ten strasznie motywują i napędzają do działania.Postanowienia są silne-a to już coś 🙂 Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na gruncie podróży.
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015ja ostatnio byłam w Berlinie przez tydzień zupełnie sama. Bardzo lubię swoje towarzystwo na takich wypadach 🙂
~stary człowiek i może
7 kwietnia, 2015Czytając to w domowym zaciszu i praktycznie mając “to” na wyciągnięcie ręki ( 150 km do Berlina ) już rozpiera mnie energia by wstać,wyjść,pojechać i dać się wchłonąć szaleństwu łazęgi.Byłem już kilka razy w Berlinie,jednak zazwyczaj były to wypady jednodniowe,dwudniowe,ograniczające się jedynie do odwiedzin kilku flagowych miejsc.Nigdy nie miałem odwagi by dać się tak “porwać” Barierą głównie jest brak znajomości języka i współtowarzysza do takiego”łazikowania” Zaczynam jednak utwierdzać się w przekonaniu,że trzeba koniecznie podjąć męską decyzję i przygotować taką wyprawę.Takie reportaże jak ten strasznie motywują i napędzają do działania.Postanowienia są silne-a to już coś 🙂 Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na gruncie podróży.
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015ja ostatnio byłam w Berlinie przez tydzień zupełnie sama. Bardzo lubię swoje towarzystwo na takich wypadach 🙂
~lalka
7 kwietnia, 2015Przeczytała z zaciekawieniem i zrobiłam notatki, bo pracuję w Niemczech i wszyscy polecają mi zwiedzenie Berlina.Ja polecam Monachium.
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015W Monachium byłam tylko kilka godzin i czuję niedosyt. Na pewno będzie okazja.
~lalka
7 kwietnia, 2015Przeczytała z zaciekawieniem i zrobiłam notatki, bo pracuję w Niemczech i wszyscy polecają mi zwiedzenie Berlina.Ja polecam Monachium.
Agnieszka Ptaszyńska
7 kwietnia, 2015W Monachium byłam tylko kilka godzin i czuję niedosyt. Na pewno będzie okazja.
Kominker
31 sierpnia, 2014czyli pozostaje zaplanować dłuższą wycieczkę do Berlina 🙂
Kominker
31 sierpnia, 2014czyli pozostaje zaplanować dłuższą wycieczkę do Berlina 🙂
Julia
30 sierpnia, 2014Byłam w Berlinie podczas szkolnej wymiany zagranicznej, pamiętam, że nie mogłam wyjść z podziwu dla tego miejsca. Pozdrawiam. 🙂
Julia
30 sierpnia, 2014Byłam w Berlinie podczas szkolnej wymiany zagranicznej, pamiętam, że nie mogłam wyjść z podziwu dla tego miejsca. Pozdrawiam. 🙂
~anka
29 sierpnia, 2014świetny przewodnik po tym tak niedalekim mieście. Bliżej nam do niego czasem niż do niektórych polskich miast:-) pozdrawiam.
~anka
29 sierpnia, 2014świetny przewodnik po tym tak niedalekim mieście. Bliżej nam do niego czasem niż do niektórych polskich miast:-) pozdrawiam.
~Małgorzata
28 sierpnia, 2014Dużo, dobrze, ciekawie, z każdej strony, z górki, pod górkę i nawet dla LGBT, to się nazywa omnipotencja w opisywaniu. Ja tak nie umiem więc podziwiam. A z drugiej strony i tak nie pomogło bo ja niżej podpisana nigdy się do Berlina nie wybiorę a parę innych miast niemieckich oglądałam z lodowatym chłodem.. Taka jestem uparta i konsekwentna. Lepiej ten grosz przerzucić na inne piękniejsze kraje europejskie… Nie żeby to była zemsta za II wojnę światową, choć może troszeczkę, jeśli już mam być szczera.
~Małgorzata
28 sierpnia, 2014Dużo, dobrze, ciekawie, z każdej strony, z górki, pod górkę i nawet dla LGBT, to się nazywa omnipotencja w opisywaniu. Ja tak nie umiem więc podziwiam. A z drugiej strony i tak nie pomogło bo ja niżej podpisana nigdy się do Berlina nie wybiorę a parę innych miast niemieckich oglądałam z lodowatym chłodem.. Taka jestem uparta i konsekwentna. Lepiej ten grosz przerzucić na inne piękniejsze kraje europejskie… Nie żeby to była zemsta za II wojnę światową, choć może troszeczkę, jeśli już mam być szczera.