Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

10 miejsc na wakacje w Polsce wg polskich blogerów

Minęło już trochę czasu, od kiedy pokazałam wam 10 miejsc za granicą, gdzie w 2015 roku jeździli polscy blogerzy. Obiecałam wtedy, że w niedługim czasie pojawi się edycja polska – 10 miejsc na naszym podwórku, które zostały w ubiegłym roku świetnie opisane w polskiej podróżniczej blogosferze. Trochę się ociągałam – przez większość stycznia podróżowałam po krainach śniegu. Dzisiaj to jednak zmienimy. Przedstawiam wam 10 miejsc, które warto byście wzięli pod uwagę przy okazji planowania swoich polskich weekendów czy nawet dłuższych wakacji

Metoda: Spytałam kilkudziesięciu polskich blogerów podróżniczych, jakie miejsca odwiedzili i opisali na blogach w 2015 roku. Z listy usunęłam miejsca topowe – zadeptane przez turystów miasta czy nawet całe państwa. Następnie wybrałam 10 najpopularniejszych, najlepiej opisanych destynacji 2015 roku. Tych ciągle poza szlakiem, ale dzielnie wchodzących do świadomości polskiego turysty. 😉

1. Cieszyn

Stolicą blogosfery podróżniczej od 2015 roku jest Cieszyn. Dlaczego? Bo to właśnie tutaj dwa razy w roku odbywa się ogólnopolski zjazd blogerów. Rano szkolimy się z blogowania, wieczorem nawiązujemy przyjaźnie, a w międzyczasie włóczymy się po Cieszynie. Gdzieś pomiędzy się w nim zakochujemy.

Chyba nikt nie żałuje, że zjazd odbywa się właśnie w Cieszynie. To niewielkie miasto na granicy polsko-czeskiej jest przepięknie położone na kilku (kilkunastu?) wzgórzach. Na jednym są pozostałości zamku, na drugim urocza starówka. Kilka świetnych knajp, na rynku targi antyków, a w dole cieszyńska Wenecja. Zanim przyjechałam tam pierwszy raz – 9 miesięcy temu – słyszałam, że Cieszyn jest przepiękny. A teraz? Teraz byłam już w nim 4 razy. Świadczy to o czymś, prawda?

O Cieszynie napisało w zeszłym roku ok. 10 blogerów. Dokładny przewodnik po mieście stworzył Piotr na blogu Jedz, baw się. Uwaga! Aż dwa wpisy.

 

2. Poznań

Poznań jest na liście 10 miast, w których Polacy najczęściej rezerwują noclegi. Wcale mnie to nie dziwi – mówimy o stolicy Wielkopolski i mieście targowym. Ale ilu z nas tak naprawdę przyjeżdża do Poznania, by go zwiedzić? A jest co zwiedzać. Wychwalane są Rogalowe Muzeum i Brama Poznania. Starówka tętni knajpianym życiem, Rynek należy do najładniejszych w Polsce, a zamek jest pełen tajemnic (chodzą słuchy, że oprowadzanie po nim to majstersztyk). Odkładając nawet na bok jeziora, których tu pełno, termy maltańskie i Wielkopolski Park Narodowy, ciągle mamy jeszcze do zrobienia jednodniowe wycieczki do zamku w Kórniku i Rogalinie. Jest co robić!

Do Poznania pojechała między innymi rodzinka z bloga Kasai. Ich artykuł znajdziecie tutaj.

 

3. Karkonosze

Kiedyś rozmawiałam ze znajomym warszawiakiem o naszej znajomości Polski. Dla niego normą było Podlasie, Tatry, Mazury i Hel, a ja z kolei znam na pamięć Kołobrzeg, dolnośląskie zamki i właśnie Karkonosze. Czas się zamienić! Wschodnią Polskę wysyłam w Karkonosze. W góry te w tym roku zawitało kilku outdoorowych blogerów podróżniczych. To co warszawiacy i krakusy – do dzieła! Czas zobaczyć Śnieżkę, pokręcić się po okolicznych szlakach, a zimą wyskoczyć na narty lub rakiety śnieżne.

Karkonosze opisali i obfotografowali Natalia i Łukasz ze Złotej proporcji. Zajrzyjcie!

A może za granicę? Przeczytaj o 10 miejscach do których warto jechać na wakacje poza Polską. Klik!

4. Podkarpackie

Przenosimy się na wschodnią ścianę Polski i tym razem bierzemy pod lupę cały region. Myśleliście kiedyś, by zrobić sobie wycieczki (tygodniowe? Dwutygodniowe?) właśnie kluczem województw? Ja tak spędziłam tydzień w Podlaskim i Śląskim. Być może kolejnym miejscem mogłoby być Podkarpackie. Tutaj można zasmakować się we wschodniej kuchni i skosztować win z lokalnych winnic. Zwiedzić pałac w Łańcucie, zajrzeć do żydowskiego Leżajska, a w końcu wybrać się w góry. Nie można też zapominać o urokliwym Przemyślu czy drewnianych cerkwiach UNESCO. Jest co robić!

W Podkarpackim była między innymi Tatiana z bloga Poszli-Pojechali. Zobaczcie, co napisała o tamtejszej kuchni.

 

5. Wrocław

Wrocław w 2016 roku jest Europejską Stolicą Kultury. Miasto spodziewa się wielu turystów z zagranicy, a ja mam nadzieję, że też z Polski. Blogerzy odkrywali jego nietypową stronę. Pisali o street arcie, osiedlowych centrach kultury czy dopiero co otwartym Hydropolis. Mam nadzieję, że dzięki ich tekstom i zwiedzaniu Wrocławia śladami młodych, nie będziecie dłużej kojarzyć tego miasta z zoo i Panoramą Racławicką. Wszak ma do zaoferowania o wiele więcej.

Inspirujący tekst o Wrocławiu napisali Makulscy z bloga makulscy.com. Dzięki nim zapragnęłam do Wrocławia wrócić (choć byłam w nim dziesiątki razy).

 

6. Kociewie

-A gdzie leży Kociewie? – zapytał mnie tata, gdy wspomniałam, że w zeszłym roku zostało tłumnie odwiedzane przez blogerów. Kociewie to region etniczny na Pomorzu Gdańskim. Z jednej strony na końcu świata, z drugiej – blisko sporej części Polski. Tutaj się wybieramy, gdy zwyczajnie mamy ochotę odpocząć od zgiełku. Kręci mnie spływ kajakowy po Wierzycy, kręci lokalna kultura i tamtejsza kuchnia. No i wypada przynajmniej raz w życiu zobaczyć Biblię Gutenberga w Pelplinie.

Na Kociewiu w ubiegłym roku byli Kasia i Maciek z bloga Ruszaj w drogę. Poczytajcie ich przewodnik.

 

7. Beskid Śląski

Województwem, które zostało odwiedzone przez największą liczbę blogerów jest bez wątpienia Śląskie. I to tak Śląsk, jak i Jura Krakowsko-Częstochowska czy Beskid Śląski. By dać szansę reszcie Polski, skupię się teraz na Beskidzie, który odwiedzany był tak przez piechurów, jak i na rowerze. Z jednej strony chodziliśmy po dobrze znanych szlakach, z drugiej zaglądaliśmy do regionalnych chat i próbowaliśmy tutejszej kuchni beskidzkiej.

Beskid Śląski rowerem opisał Szymon z bloga Znajkraj. Zajrzyjcie!

Przeczytaj o 10 miejscach, które uwiodły mnie w Śląskim. Klik!

8. Trójmiasto

Znowu skoczymy na kolejny koniec Polski. Czy zdziwi was, jak powiem że cała masa blogerów zwiedzała Trójmiasto? Pewnie nie. A jednak, podobnie jak wcześniej, tu również akcent przeniósł się z sopockiego mola na Trójmiasto nieoczywiste. Blogerzy pokazują nieznane miejsca, dzielnice street artu i fotografie, o jakich wam się nie śniło.

Fotograficznie potraktowała Trójmiasto Kasia z bloga Kanoklik. Zobaczcie te zdjęcia!

 

9. Kazimierz Dolny

Kazimierz Dolny – żadna nowość, prawda? A jednak mam wrażenie, że obowiązuje tu ta sama zasada, co w przypadku gór. Warszawa zna Kazimierz rewelacyjnie, zachód Polski niemal wcale. A jest to podobno najpiękniejsze polskie miasteczko, więc poznać wypada. Ja sama obiecuję sobie wpaść tu od dawna i kto wie, może w tym roku uda mi się tego dokonać. Zwłaszcza, że nocny spacer po tutejszym wąwozie, to podobno bajka.

Artykuł o atrakcjach w Kazimierzu Dolnym u mnie na blogu.

10. Beskid Niski

Wreszcie nie zapomnijmy o jednym z moich ulubionych miejsc w Polsce – o Beskidzie Niskim. Podczas gdy Bieszczady robią się zadeptane, Beskid Niski wciąż cieszy się ciszą i spokojem. W czasie naszych spacerów spotykamy zaledwie kilku turystów, a wieczory spędzamy przy ognisku z gospodarzami naszej agroturystyki, którzy mówią zresztą nieznaną nam gwarą łemkowską. Bardzo prawdopodobne, że nasz telefon nie będzie miał zasięgu. Z blogerami zalecamy wziąć ze sobą grubą książkę i po prostu odpocząć.

Na Beskidzie Niskim jak nikt zna się Justyna z withlove. Zaglądajcie do niej często, bo na blogu gór co niemiara.  

Podobał wam się ten wpis? Zajrzyjcie na listę wszystkich tekstów o Polsce! No i dołączcie do czytelników bloga na Facebooku. Wtedy na żywo będziecie uczestniczyć w naszych wyjazdach. 🙂

Exit mobile version