Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Kopa Cwila: szczyt korony Warszawy

Kiedy idealne, zimowe plany, dość nagle zostają odcięte od nas wielką siekierą trzeba szukać alternatyw. Wiedziałam, że nie będę kombinować, zakaz, to zakaz. Nie mieszkamy w Krakowie by mieć rzut beretem w góry. Nie mam też samochodu. Pomysł musiał być interesujący dla dzieci i logistycznie prosty dla mnie. Postanowiłam więc, iż zdobędziemy koronę Warszawy! Byliśmy już na Kazurce, tym razem naszym celem została Kopa Cwila.

Kopa Cwila

Duża górka na Ursynowie

Wychowywałam się na południu Warszawy i bardzo lubię klimat niskich bloków otoczonych przez zieleń. Między nimi jest cicho i spokojnie, nie jeżdżą samochody. Ponadto nie psychozy grodzenia, wszystko jest dostępne. Ostatnimi laty powstało wiele nowych budynków na boiskach, skwerkach, wolnych trawnikach. Każdy metr na wagę złota, i efekt jest taki, że wietrzne miasto, jakim zawsze była Warszawa, stoi. Ursynów był zbudowany zmyślnie. Powietrze hulało, na każdym kwadracie była szkoła, przychodnia również blisko. Bazarki, pawilony i kluby. Miałam dobre dzieciństwo w fajnym miejscu.

Kopa Cwila – co tam się kryje

No więc zabrałam dzieci w tą sentymentalną podróż. Kopa Cwila to wznosząca się na 108 m n.p.m. górka nieopodal stacji metra Ursynów. Usypana jest z odpadów po budowie bloków, zniszczonych w czasie transportu prefabrykatów oraz resztek ziemi z budowy dróg. Wzgórze zostało usypane w latach 70. XX wieku.

Henryk Cwil to główny inspektor w Stołecznej Dyrekcji Inwestycji Spółdzielczych, pomysłodawca przedsięwzięcia, oddano mu należyty hołd, bo tego parku już deweloper nie wyrwie mieszkańcom.

Wejście jest proste, prowadzi chodnik. Na samym szczycie stoi ławeczka i mocno wieje. Rozpościera się ładny, acz specyficzny widok na okoliczne blokowiska i drogi, jest głośnawo.

Na zakończenie polecam na dole mały plac zabaw, w okolicy warto wybrać się do Służewskiego Domu Kultury i na spacer Dolinką Służewiecką. W okolicy jest również Fort Służew, gdzie można fantastycznie zjeść, i jest nasze ukochane Deseo. Za Fortem rozpościera się wspaniały park. No i macie przepis na cały dzień na Ursynowie.

Na zakończenie zachęcę Was, byście poznali pozostałe górki Warszawy, zdobyliśmy całą koronę: KazurkęGórkę SzczęśliwickąKopiec Moczydłowski, Kopiec Powstania Warszawskiego. To fajny motyw na wspólny czas z dziećmi, możecie zrobić nawet księgę wejść, będą się cieszyć. Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca rodzina.

Exit mobile version