Znowu będzie o przedszkolu. Pisałam już o najbliższej naszej codziennej atrakcji, czyli o
bazarze na Wolumenie. Drugą, zwykle popołudniową, choć niebawem z racji szybkiego zmroku stanie się i poranną jest Lasek Lindego. Niepozorne drzewa między Marymoncką, a Kasprowicza mogą okazać się perfekcyjną namiastką dzikości. Jak ktoś lubi. A Sania lubi bardzo. Więc jeśli tylko czas i ubrania nam pozwalają (bo przecież nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania) po piętnastej spacerujemy po lesie. Wcale nie wyjeżdżając z miasta. Potem wsiadamy w tramwaj przy szpitalu bielańskim i po paru chwilach jesteśmy w domu. Super, nie? A co to ten las?
Lasek Lindego.
Lasek Lindego nie jest duży, ma 20ha. Akurat na małe nóżki. Jest starym, szczęśliwie zachowanym elementem po tym co tu było ponad sto lat temu. Przepływa tędy dumnie brzmiący, lecz będący błotnistą kałużą Potok Bielański. Można go przejść po paru drewnianych kładkach, warto jednak mieć na uwadze, iż nie są one wystarczające szerokie dla wózka dziecięcego. Naszym pojazdem tarasujemy wielkie brzegi bez problemu, ale drobne, piankowe koła mogą sobie nie poradzić.
Lasek Lindego jest idealnym miejscem na spacery z dzieckiem – mieszkają tu wiewiórki, oraz wiele gatunków ptaków, Drzewostan to głównie bór mieszany świeży i las mieszany świeży, czyli sosna, grochodrzew, brzoza i dąb czerwony, a gatunkiem objętym ochroną częściową jest kruszyna pospolita. Spacer urozmaicają również liczne górki i dołki, które zamierzamy testować również gdy spadnie poważny śnieg.
Okolica Lasku Lindego
Na tyłach szpitala znajduje się budynek starej kotłowni, w której podobno koczują bezdomni, lasek jest jednak bardzo popularnym miejscem spacerowym okolicznych mieszkańców, i nawet jeśli przemyka cichaczem nie pierwszej świeżości pan, to raczej usłyszymy tylko łamanie patyków pod butami. Ruiny obecnie należą do tramwajów warszawskich i raczej pozostają w stanie zagrażającym dla potencjalnych użytkowników. W ruiny na pewno się kiedyś zapuszczę, gdy będę bez małoletniego inwentarza.
W pobliżu Lasku Lindego, na ul. Schroegera 80 znajduje się kawiarnia “Roślina“, gdzie zaparzają alternatywy i serwują smakołyki, często w wersji wege, choć nie tylko.
Porady dla turystów: Lasek Lindego znajduje się tuż przy stacji Metro Wawrzyszew. Nie jest to najbardziej reprezentacyjna część stolicy, ale ma swój urok lat XX. W okolicy do odwiedzenia są również: Bazar Wolumen, Dzielnica Stare Bielany oraz Stawy Brustmana.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.