Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Kozłowe Bagno i Wydma Szwalnicha – spacer po typowym Mazowszu

Jakby mnie ktoś 10 lat temu zapytał, co jest typowe dla Mazowsza, to bym powiedziała, że pole kapusty. Dziś wiem, że jest to mieszanka sąsiadujących ze sobą podmokłych grzęzawisk i porośniętych sosnami wydm. Często te dwa skrajnie różne środowiska ze sobą sąsiadują i doskonale współgrają. Zapraszam Was do spaceru po Zielonkowskim Lesie. Odwiedzimy Kozłowe Bagno, a potem naszym celem stanie się Wydma Szwalnicha.

Las Zielonka – Olbrzymi kompleks leśny na wschód od Warszawy

Kiedy szukam miejsc na wycieczki, wychodzę od zielonych plam. Przybliżam je i sprawdzam, czy są w tym miejscu rezerwaty, pomniki przyrody lub inne atrakcyjne miejsca blisko natury. Wschodnia część granic Warszawy mam wrażenie, że jest odrobinę nieznana i niedoceniona. Wszyscy skupiają się Puszczy Kampinoskiej i Mazowieckim Parku Krajobrazowym (i słusznie, bo są wspaniałe), a niewielu trafia za Zielonkę i Rembertów. A tam czeka na nas kompleks leśny, który do niedawna pełnił funkcję poligonu wojskowego, dziś jest otwarty dla turystów.
Las ten kryje wiele wojskowych konstrukcji – jest pochylnia dla czołgów, strzelnica, rzutnia granatów bojowych, bunkier w Ossowie. Dlatego nie przestraszcie się, jeśli czasem przeleci Wam na głową helikopter, lub usłyszycie serię strzałów. Samochód zostawiłam w rekreacyjnym punkcie obsługi podróżnych, zaraz przy stacji kolejowej Warszawa Mokry Ług (linia R6). Sporo miejsc zapewni komfortowe zostawienie pojazdu, są jakieś przyrządy do ćwiczeń, palenisko i bardzo fajne edukacyjne tablice o lesie.

Kozłowe Bagno

Nie ma żadnego wyznaczonego szlaku, trzeba się poruszać z mapą z telefonu, w lesie jest zasięg. Kozłowe Bagno to rozległe grzęzawisko, obecnie już wyschnięte, jednak wciąż spacerować można między przetrąconymi brzozami. Fajnie się idzie po okalającej bagno skarpie, a potem można zejść i wrócić do drogi. Na skraju stoi myśliwska wieża obserwacyjna, ja generalnie nie wchodzę na takie konstrukcje. Liczne ślady dziczych odchodów świadczą o obecności stadka. Generalnie tu środowisko cały czas wachluje między piachem, a bagnem.

Wydma Szwalniacha

Drugim punktem wycieczki była Wydma Szwalniacha, obecnie trochę zasypana przez hałdy szlamów w oczyszczalni Czajka. Dla mnie super miejsce edukacyjne, i pokazanie dzieciom kręgu w przyrodzie. Ten szlam nie szkodzi i nie śmierdzi. Sama wydma jest piękna, to prawie pustynia. Można tu pohasać, pokopać, zrobić fajne foty. Porośnięta jest jałowcem i karłowatą sosną. Obrastają ją również imponujące połacie wrzosu, więc jesienią jest to totalny must do odwiedzin.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Jeśli szukasz innych ciekawych miejsc na Mazowszu, podążaj za linkiem 🙂
Exit mobile version