Stało się, wylądowaliśmy na kwarantannie, jutro będziemy robić test i okaże się, ile czasu spędzimy w pieleszach. Książki lutego już przeczytaliśmy i możemy Wam je śmiało polecić. Jest tu trochę propozycji dla przedszkolaków i parę dla szkolniaków. Zapraszam!
Książki lutego 2021
Najpierw będą te dla maluchów, potem dla starszaków. Jeśli będzie coś zamawiać, polecam skorzystać z mojego linku afiliacyjnego, dorzucicie grosza do podróżniczej skarbonki.Pucio w mieście
Kolejna część przygód wydanej przez Naszą Księgarnię naszego ziomka, z którym dzieci uczą się mówić i opowiadać. Czytamy, ale też zadajemy pytania i podejmujemy logopedyczne wyzwania. Oprócz ciekawej, mocno życiowej treści, są wskazówki dla rodziców w jaki sposób rozwijać umiejętności mowy dzieci. Kreska Joanny Kłos jest bardzo przyjemna. Pucio w mieście to dłuższa opowieść, już prawie wielowątkowa. W domu rodziny Pucia odbywa się solidny zjazd wszystkich bliskich. Najpierw trwają przygotowania, zakupy, gotowanie, potem cudownie rodzinna wizyta. Obiad, spacer po mieście, nawet kontrola biletów w autobusie jest. Bardzo lubię w Puciach dolne części strony z pytaniami dodatkowymi. To bardziej opisowe i zadaniowe dla dzieci. Na samym końcu są plansze kto to? Co to? Co się wydarzyło? Zobacz też: Chciałam wybrać najlepsze książki dla dwulatka. No to wybrałam… 50!Miłość – książka dla dzieci
Tym razem brytyjska nowość wydana przez Zieloną Sowę. Rodzina hipsterów żyje sobie w idealnej symbiozie, ale nagle przychodzi ten trudny moment, gdy Tosia musi ruszyć do przedszkola. Choć jest na to wspaniale przygotowana przez rodziców i ma ogromne wsparcie pani z przedszkola, to wciąż nie jest to łatwe. Ilustracje są przecudowne, treść szalenie empatyczna i kojąca. Choć moje wulkany energii, które są zwierzami społecznymi pytają: “ale o co właściwie Tosi chodzi? Przecież mama zawsze przychodzi. Niestety. Bo w szkole jest super”. Miłość ma większy format, więc to nie jest wydanie kieszonkowe, raczej do użytku w domu, na spokojnie. Motywem przewodnim jest wirtualny sznurek, który łączy nawet duże odległości. Myślę, że zainteresują was też najlepsze książki dla trzylatki.O Kaziku i misiu Słoniku
Ciepła opowieść o cudownej relacji między Kazikiem, a babcią. Tu mamy dość typowy problem – mama zostawiona przez tatę ma tak dużo na głowie i ogromny żal do życia, że ciężko jej czasem skupić się na synku. Na sytuację patrzymy oczami dziecka, ale dość delikatnie jest przedstawiana sytuacja z mamą. Choć Kazik jest na nią zły, to powoli są odkrywane karty jak sobie poradzić. Ja mam gulę jak czytam takie treści, i cieszę się, że mimo rozstania mojego i taty dzieci potrafimy je we dwójkę wychowywać w zgodzie i zrozumieniu. Latające siekiery, lub całkowite zniknięcie jednego z rodziców to ogromny dramat. W książce Zielonej Sowy pojawia się miś, który rozumie, potrafi rozmawiać z dziećmi, pocieszyć. Cudowna historia o przyjaźni, odwadze w podejmowaniu nowych wyzwań i radzeniu sobie ze stratą.Dobre Miastko. Warzywa w podróży
To już druga część. Pierwsza – Najlepsze ciasto na świecie, mocno przypadła do gustu dzieciom. Wydana przez Zieloną Sowę, to kieszonkowa pozycja napisana przez Justynę Bednarek, z dużą ilością tekstu, ale również ciekawymi rysunkami Agaty Dobkowskiej. Czcionka jest powiększona, więc podsuwam ją Sani do samodzielnej lektury. Rodzina Wiśniewskich na dobre zamieszkała w Dobrym Miastku i nawiązała miłe relacje z sąsiadami. Ale okazało się, że został ktoś jeszcze – Ania i Józek którzy właśnie wracają z podróży do Meksyku. Jest piękne spotkanie (jeszcze bez maseczek, ciekawe jak zmieni literatura po 2020 r.). Opowieści o południowej części Ameryki Północnej, ale za chwilę wychodzi na jaw intrygujący sekret, i historia robi się detektywistyczna. Na samym końcu wyczerpująca opowieść o ziemniaku. Gdyby ktoś chciał więcej, polecamy Poznań.Absolutnie fantastyczne dinozabawy
Uwielbiam takie smaczki, którymi zaskakuje Nasza Księgarnia. Idealna na dzień dinozaura (26.02). Książki o wielkich jaszczurach mają u nas swoją półeczkę. W tym oryginalnym zeszycie ćwiczeń mamy ponad sto stron zadań plastycznych i logicznych. Dla starszych dzieci jest to do totalnie samodzielnej roboty, przedszkolaki dadzą radę ze wsparciem opiekuna. To nie tylko zabawa z kredkami, ale również mały sprawdzian z wiedzy o dinozaurach oraz mini kompendium wiedzy. Dowiemy się o ich upodobaniach i zwyczajach.Jest chemia!
Jestem mega szczęśliwa, że ta książka Naszej Księgarni wpadła nam w ręce właśnie teraz. Sania ma wielkie aspiracje i plany w kwestii chemii. Uwielbia doświadczenia i różne reakcje, mocno mu musiałam tłumaczyć, że to coś więcej. Że poza parą to wzory, pierwiastki, symbole. W te książce jest opisana cała tablica Mendelejewa. Wszystkie pierwiastki z ich charakterystyką, cechami, informacją gdzie je znajdziemy w życiu codziennym. Kolejne części mają przerwy w postaci Atomowych Komiksów. Wszystko jest bardzo interesujące i przystępne. Mamy najpiękniejszy pierwszy podręcznik do chemii ever! Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?