Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Majówka w Warszawie blisko natury.

Najbardziej lubimy wyjeżdżać w dzicz. Szukać wiatru w polu i liczyć maki na łąkach. Pytać krowy o drogę i skakać przez drewniane płoty. No ale nie zawsze można spełniać swoje zachcianki. Czasem ma się za chwilę grubszy wyjazd, a czasem rozliczyło się pita i popadło w tygodniową depresję oszczędnościową. Jest też tak, że terminy ogólnie przyjętych ferii, wakacji, dni wolnych często zaludniają miejsca, które uznawane są za mało uczęszczane. Może więc lepiej zostać w domu? Albo przynajmniej sobie wmówić, że tak jest lepiej i do końca zachować twarz? Nawet jeśli pierwotny plan był, by odwiedzić Triest – totalnie ukochane miasto i wreszcie pokazać je ukochanemu? Majówka w Warszawie blisko natury nie jest wbrew pozorom trudna do zorganizowania. Jest co najmniej parę miejsc, w których można rozłożyć się z kocykiem, jeśli tylko pogoda dopisuje. A może właśnie powieje spokojem, bo wszyscy pojadą pierwszy raz w sezonie moczyć stopy w morzu? Pisałam też, o idealnych opcjach na jednodniowe wycieczki z Warszawy, bez nocowania, sprawdźcie, może znajdziecie inspirację.

W artykule:

Zobacz też: Najlepsze miejsca w Warszawie dla rodzin z dziećmi

Majówka w Warszawie blisko natury

Poniżej podpowiadamy miejsca na majówkę w stolicy. W każdym opisie znajdziecie link. Prowadzi on do dłuższego artykułu o danym miejscu. Miłego odpoczynku 🙂

Ścieżka nad Wisłą na Młocinach.

Nasze ulubione odkrycie tegoroczne. Totalna miłość, wszystko jest. Rzeka, leśna dróżka, stanowiska bobrów, rozległe łąki. Sami zobaczcie! Szalenie różnorodny teren. I dziki! Żadnych spelunek, plaż, leżaków. Ciągnie się od Łomianek do mostu północnego, my dołączamy przy Przystani Młociny i spacerujemy na południe. W Lesie Młocińskim jest ekstraśny plac zabaw.

Ścieżka nad Wisłą opisana tutaj.

Ścieżka po praskiej stronie Wisły.

Koleżanka z drugiej strony rzeki. Też fajna. Ale inna, bo bardziej zorganizowana. Są tu knajpy, zorganizowane plaże, place zabaw nad samą rzeką. I ładny widok na starą Warszawę. Ścieżka na Pradze wygląda tak. Majówka w Warszawie blisko natury jak się patrzy.

Lasek Lindego.

Perła w mieście. Nasza ukochana miejscówka poprzedszkolna, gdy Sania jeszcze do przedszkola chodził. Na spacer krótki bardziej niż dzień cały, ale uroczo. O Lasku Lindego pisaliśmy tutaj.

Boernerowo.

Osiedle pracowników Ministerstwa Poczt i Telegrafów. Stare wille, ciche uliczki, las, zatoczki z ławkami i pomnikami. Widok na startujące awionetki. Spokój emanuje i rozmarza się człowiek, że można żyć w takiej idylli pół godziny tramwajem od centrum.

Ścieżka Kapuścińskiego na Polu Mokotowskim.

Mało znana, a tak urocza. Kawał człowieka wspomina, co piękne życie miał. Samo Pole również ciekawe. I coraz lepiej organizowane. O ścieżce Kapuścińskiego pisałam tu.

Osiedle Jazdów.

Historia powojenna, na uboczu się kołacze. Choć tak blisko. W domkach mieszkało się kiedyś, potem ktoś miał chrapkę na nie, ale na szczęście zachowały swój klimat. Cała historia Osiedla Jazdów tutaj.

Fort Bema.

Jeden z lepiej zorganizowanych fortów Twierdzy Warszawa. Obok jeden z lepszych placów zabaw w stolicy. Jest też Jurta z kawą. Sam fort trochę zdewastowany jest w środku, ale teren wokół ciekawy piknikowo.

Artykuł o Forcie Bema tutaj.

Park Fosa i Park Żeromskiego

Można też na klasyku. Już na chwilę będzie to ogrom muzealny, na razie Muzeum Katyńskie jest. Park Fosa i pobliski Żerom to doskonałe opcje na miejski styl spędzenia czasu. Majówka w Warszawie blisko natury może być ekstra!

Pamiętajcie też, że zoo w Warszawie otwarte jest codziennie, przez cały rok!

Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.

Exit mobile version