W poprzedniej notce napisałam głównie o ludziach poznanych w Kapadocji. Zaledwie czterech, mimo że spotkałyśmy tam z Paulą o wiele więcej. Tym razem napiszę o atrakcji, która znajduje się na bucket lists wielu podróżników. Dzięki gościnności Voyager Balloons udało nam się z niej skorzystać. Tak! Leciałam balonem nad Kapadocją.
Zastanawiałam się, jak zaprojektować ten tekst. Przyszło mi do głowy: „5 powodów dla których musicie przelecieć się nad Kapadocją”, napisanie relacji z przebiegu imprezy czy wykorzystanie lotu, jako okazji do zapoznania was z ukształtowaniem Kapadocji i wskazaniem na znajdujące się tu atrakcje.
Ale ostatecznie, mogą to być pomysły na przyszłość. Prawda jest taka, że zachwytu nad Kapadocją widzianą z powietrza, nie da się opisać. Ją trzeba pokazać. Ta notka będzie przede wszystkim zdjęciowa. Zapraszam do oglądania i do założenia świnki skarbonki z podpisem „na lot nad Kapadocją”:
—> przygotowanie do startu
—> ruszamy!
–> nad dolinami Czerwoną i Różową
–> słońce wschodzi
–> Kapadocka mekka backpackerstwa, Goreme
-> i widok na górę Erciyes (3916 m)
–> w stronę Uchisaru
–> i sam Uchisar
Tych, którzy chcieliby przeczytać relację z lotu, zapraszam na portal Turcja w Sandałach, gdzie dziś zadebiutowałam.
Za lot dziękuję firmie Voyager Balloons.
Jedziecie do Turcji? Poczytajcie więcej moich postów o tym fascynującym kraju. Wszystkie znajdziecie tutaj.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂