Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Słynne Syrakuzy w kilku odsłonach

Coraz was tu więcej. Każdego dnia przybywacie czytając o Gruzji, Sycylii i innych miejscach, do których wyraźnie wybieracie się na wakacje. Mam nadzieję, że znajdujecie tu motywujące rady i potrzebne informacje. Dla tych sycylijskich rada od razu: będąc na wyspie, nie zapomnijcie o Syrakuzach!

Syrakuzy to miasto, do którego bardzo łatwo dostać się z oddalonej tylko o godzinę drogi Katanii. Na starożytną stolicę Sycylii trzeba poświęcić co najmniej dwa dni, a spokojnie można tu spędzić nawet tydzień. Dużo się o nim mówi, jest często polecane, sprawia wrażenie dość wielkomiejskiego, choć aż tak duże nie jest. Zabytków za to posiada od groma! Historię, niesamowitą.

Jedziesz na Sycylię? Na pewno szukasz sprawdzonych noclegów. Tu znajdziesz recenzje wszystkich odwiedzonych przeze mnie miejsc. Klik!

Odsłona pierwsza, starówka na Ortigii

Ortigia to leżąca w murach Syrakuz wyspa. Podobnie jak w większej części Sycylii jest pełna zaniedbanych i opuszczonych kamienic, i ciemnych uliczek. Ale jednocześnie znajduje się tutaj piękny deptak pełen ekskluzywnych butików, ładny katedralny plac, dziesiątki barów, urokliwych zaułków, no i przede wszystkim – jest otoczona morzem, co sprawia, że możemy spacerować wokół wyspy posiadając z jednej strony urokliwe kamienice, z drugiej spokojne, bądź wzburzone morze. Na końcu wyspy znajduje się zamek.

Odsłona druga, dzielnica grecko-rzymska, czyli park archeologiczny

Zanim tu przyjechałam, Syrakuzy kojarzyły mi się przede wszystkim ze starożytnością. Miasto było być może najpotężniejszą grecką kolonią, stolicą tak zwanej Magna Graecia (Wielka Grecja). To tutaj Archimedes krzyknął słynne eureka wyskakując nagi z wanny. Tym czego byłam pewna, było więc zwiedzenie parku archeologicznego.

Syrakuzy to jedno z 10 najwspanialszych miejsc na Sycylii. Zobacz pozostałe 9. Klik!

Niezwykłe jest to, że znajduje się on właściwie w centrum miasta. Współczesne Syrakuzy wyrosły dookoła, zostawiając park, który jest pełen zieleni i wykopalisk. Jest tu teatr grecki, amfiteatr rzymski, jest też kilka innych budowli, które pamiętam mniej lub bardziej. I jest przede wszystkim Ucho Dionizosa.

Odsłona trzecia, Ucho Dionizosa i kamieniołomy

Ok, ja może przyjechałam dość nieprzygotowana do miasta, ale Ucho Dionizosa mnie niesamowicie zaskoczyło. Wyjątkowość parku archeologicznego Syrakuz leży w tym, że wpisuje się w świetny krajobraz stanowiący dawne kamieniołomy, skały i jaskinie. Jaskinia zwana Uchem Dionizosa ma 23 metry wysokości, a wewnątrz panuje niezwykła akustyka, co sprawiło, że w starożytności była wykorzystywana jako więzienie, w którym z powodzeniem można było podsłuchiwać ludzi. Jak byłam, to jeden pan śpiewał we wnętrzu “Figaro”. Rewelacja!

Pozwól, że Ci przerwę, bo może jedziesz też do Trapani i na zachodnią Sycylię?

Napisałam przewodnik po tym wspaniałym sycylijskim regionie. W ciągu pięciu lat sprzedaży został bestsellerem i zebrał opinie najdokładniejszej publikacji po zachodniej części wyspy. Nie tylko po polsku!

Obecnie, z powodu epidemii COVID-19, jego papierowe wznowienie zostało wstrzymane, ale nowa uaktualniona wersja jest już do kupienia w wersji e-booka. Z powodu swojej surowej formy w specjalnej cenie!

Cały zysk ze sprzedaży będzie przeznaczony na druk przewodnika.

Kliknij, aby dowiedzieć się więcej!

Odsłona czwarta, Katakumby św. Jana

Był barok, była starożytność, no to lecimy dalej. Co ze średniowiecza? Albo raczej późnego antyku, wczesnego średniowiecza? Syrakuzy to też jedna z pierwszych gmin chrześcijańskich i jedne z największych katakumb na świecie. W katakumbach chyba jeszcze nie byłam, przynajmniej nie od kiedy mogę się nazwać “dorosłą”. Niezwykłe doświadczenie, Wewnątrz wielkie skrzyżowania, galerie, wnętrza na sarkofagi – istny labirynt. Niestety, podobnie jak w naszych polskich kopalniach soli, można zwiedzać tylko niewielki fragment. Jak ktoś zna sposób, jak się dostać do ich pozostałych części (karta archeologa czy coś?) to chętnie posłucham. Wewnątrz niestety nie można było robić zdjęć.

Odsłona piąta, Madonna delle Lacrime

No to współczesność. Syrakuzy potrafią też postraszyć architekturą dwudziestowieczną, która – wierzę – jest niezwykłym, unikatowym na skalę światową przykłem modernizmu. Mowa o sanktuarium Madonny delle Lacrime z lat dziewięćdziesiątych. Olbrzymi budynek widziany z większej części miasta o dwóch wielkich salach na dwóch piętrach, w których odbywają się msze. Tak wielkich i tak oddzielonych od siebie, że będąc w dolnej części nie miałam pojęcia, że nad moją głową odbywa się ślub z pełną salą gości.

Odsłona szósta, teatrzykowa

Znalazłam się tutaj dzięki Tripadviserowi, który polecał teatrzyk lalkowy w Syrakuzach, jako jedną z głównych atrakcji. Cóż, mieszkałam już na Sycylii prawie dwa miesiące i jeszcze nie widziałam ich słynnych teatralnych lalek. No to się wybrałam. Przedstawienie… Przypominało trochę polski teatr lalkowy. Towarzysz poinformował mnie, że postaci mówią w dialekcie starosycylijskim, więc naturalnie nic nie rozumiałam. Doświadczenie fajne, ale dziękuję niebiosom, że trwało tylko godzinę.

Chcesz poczytać więcej o Sycylii? Tutaj znajdziesz listę artykułów, które napisałam na jej temat. Wśród nich są teksty o atrakcjach Katanii, Taorminy czy pobliskiego Noto

Exit mobile version