Spis treści
Na dzisiejszy dzień musiałam wymyślić coś wyjątkowego. Ida urodziła się 31 lipca, Sania 3 sierpnia. Umówiliśmy się więc, że świętować będziemy zawsze przez cały tydzień. Ciut więcej niż ramy urodzin, ale co tam! Niech mają. Wczoraj zatrzymały nas w Warszawie sprawunki, ale dziś, mimo upału (34 stopnie) ruszyliśmy na Mazowsze. Padło na Grodzisk Mazowiecki. Myślisz sobie – zwariowała! Po co dzieci ciąga na pola kapusty! Nawet zielonej plamki tam nie ma na mapie, co oni będą robić? A jednak są tam atrakcje!
Ruszyliśmy już tradycyjnie – pociągiem. Przy tej temperaturze każde inne rozwiązanie byłoby męczące, i choć na wakacje wysokogabarytowe (jeszcze) lubimy jeździć samochodem, to czasem lubimy dołożyć cegiełkę do ekoświata.
W artykule:
- Place zabaw w Grodzisku Mazowieckim
- Grodzisk Mazowiecki: atrakcje dla dzieci
- Grodzisk Mazowiecki: restauracja polecana przez Magdę
Zobacz też: Wycieczki jednodniowe z Warszawy
Grodzisk Mazowiecki. Atrakcje dla dorosłych i dla dzieci
Muzeum WKD.
“Tam” pojechaliśmy ze Śródmieścia WKD kolejką. W planach mieliśmy zwiedzenie małego muzeum, ale zaaferowana nie doczytałam, że jest otwarte w środy i niedziele (od 9 do 13.30), obejrzeliśmy więc trochę widocznych składów, a na zwiedzanie ekspozycji wybierzemy się w którąś środę. Pewnie bliższą, niż dalszą.
Grodzisk Mazowiecki – Wodny Plac Zabaw.
Przeszliśmy całą długość cmentarza katolickiego, który zaczyna się tuż przy dworcu WKD (w Grodzisku są osobne stacje WKD i osobna dla pociągów Kolei Mazowieckiej, którą wracaliśmy). Doszliśmy do Pływalni Miejskiej Wodnik 2000 i dotarliśmy tym samym do głównego punktu naszej upalnej wycieczki, dla nas największej atrakcji jaką oferuje Grodzisk Mazowiecki – wodnego placu zabaw. Co jest dla mnie najistotniejsze, woda w której bawią się dzieci jest przebadana i nie złapią tam syfu jak w fontannach, w których generalnie ani wykonawca, ani sanepid nie zalecą się kąpać. Wodny plac zabaw ma bezpieczną nawierzchnię, drewniano-gumową. Dzieci się nie ślizgają. Nie ma basenów, są fontanny tryskające ciepłą wodą (ani lodowatą, ani gorącą). Konstrukcje są ciekawe, woda ma zmienne natężeni ciśnienia, co jest dla dzieci dodatkową frajdą. Sam wodny plac zabaw jest w silnej ekspozycji słonecznej, ale wiele krzaków i drzew wokół dają przyjemny cień dla “pilnujących”. Z placu można korzystać bezpłatnie.
Byliśmy w środku tygodnia, w wakacje, czyli szczyt sezonu. Dzieci było sporo, ale nie było wielkiego tłoku. Nie możemy już się doczekać kolejnego wyjazdu. Grodzisk Mazowiecki szalenie nas zaskoczył, a to jeszcze nie koniec!
Restauracja w Grodzisku Mazowieckim
Ci, którzy nas regularnie czytają wiedzą, że nie mam zaufania do jedzenia serwowanego na polskiej prowincji, więc zawsze w tym temacie robię najgłębszy research, jeśli nie znajduję nic ciekawego, to zabieram jedzenie z domu. Grodzisk Mazowiecki jak każde polskie miasto ma szeroką ofertę kulinarną kebabów i barów strupów, ale znaleźliśmy perłę! Babie Lato to restauracja mieszcząca się w Domu Kultury. Jest przestronna, bardzo dobrze dostosowana dla dzieci (kolorowanki, specjalne krzesła, duże toalety z przewijakami). Zjedliśmy wspaniały obiad: sałatkę z halloumi, krewetki, które zamówił Sania, ale okazały się dla niego za ostre, więc wybrał jednak makaron, którym Ida również się najadła.
Plac zabaw w Grodzisku Mazowieckim
Najedzeni udaliśmy się do parku im. Skarbków. Grodzisk Mazowiecki szczyci się nim w internetach i całkiem słusznie. Plac zabaw zorganizowany jest wspaniale, są sprzęty dla dzieci małych, większych i całkiem dużych. Wszystko na gumowej nawierzchni. Jedyna wada to silna ekspozycja słoneczna, więc z przyjemnością pewnie korzysta się z niego zimą (będziemy!). Park jest rozleglejszy niż wybieg dla dzieci. Znajduje się w nim ścieżka dydaktyczna z 5 dębami oraz cypryśnikiem błotnym, które są pomnikami przyrody. Jest też dzika część parku – las łęgowy.
Stacja kolejowa jest tuż przy parku, więc wróciliśmy Kolejami Mazowieckimi, które jadę dużo szybciej niż kolejka WKD. Jeśli jednak chcesz zostać w Grodzisku Mazowieckim na noc, to ten apartament wygląda dobrze.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Jeśli chodzi o atrakcyjne miejsca dla dzieci w Mazowieckim, to Magda jest specjalistką. Koniecznie zerknijcie na inne jej teksty. Wszystkie ciekawe miejsca na Mazowszu znajdziecie tutaj.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.