Spis treści
Jesteśmy zrównoważeni. Cenimy place zabaw, kawiarnie dla dzieci, czasem Sania obejrzy bajkę, często zje loda czy ciastko. Najlepiej nam jednak w leśnym klimacie. Teraz, gdy jest z nami Ida, często myślimy jakie książki zabrać do lasu, bo kiedy Mała śpi, to możemy mieć z Sanią chwilę tylko dla siebie. Okazuje się, że w naszej biblioteczce mamy całkiem sporo pozycji o lesie. Chcecie je poznać?
Zobacz też: Najlepsze książki dla dwulatka
Książki o lesie dla dzieci
Dziwolągi.
Nasz najnowszy nabytek jest szalenie aktualny. Historia o tym, jak źle jest wycinać drzewa. Bo to są domy i manufaktury pożywienia dla zwierząt. Cudowny morał, bardzo prosty. Aż jestem ciekawa, czy minister Sz. ma wnuka, któremu czyta, byłabym nawet skłonna podarować im egzemplarz tej książki, jestem ciekawa czy by się zawstydził.
Rok w lesie.
Podniszczony już u nas klasyk. Bez tekstu, ale z ogromem informacji ilustrowanej co w lesie dzieje się w kolejnych miesiącach roku. Można po prostu opowiadać, a można po nocach odczytywać szczegółowe informacje o poszczególnych zwierzętach i sprzedawać całkiem pożyteczną i realną wiedzę o przyrodzie.
“Rok w lesie” znalazł się na naszej liście: najlepsze książki dla trzylatki. Sprawdźcie wszystkie pozycje!
Co za ptak robi tak.
Idealna na spacer. Krótkie wierszyki o ptakach narysowanych pędzlem w doskonałej tonacji kolorystycznej. Dobry edukator podstawowych śpiewaków naszych lasów, pól, a czasem i miast.
Ilustrowany inwentarz drzew.
Coś co zawsze jest u nas w wózku. Jeśli nie znamy jakiegoś drzewa, patrzymy na liście i szukamy w książce.
Liczymy na spacerze.
Zbiór zabaw matematycznych, z których można korzystać na dworze. Książka podzielona jest na pory roku, od najmłodszego można znaleźć coś ciekawego.
Chrupek i Miętus. Dzikie zwierzęta.
Ukochani bohaterowie Sani, mieszkańcy lasu, choć całkiem ludzcy w swoich lękach i problemach.
Las.
Wyklejanka z tekstem. Można zrobi sowę z rogami łosia i szablami dzika. Sania kocha. Nasze jedyne naklejki, na które przyjemnie jest patrzeć. Zero kiczu, prawie sztuka. Sama parę sobie zwinęłam do kalendarza.
Co kryje las?
Trzy lupki, dzięki którym można odkrywać różne warstwy lasu. Tekstu mało, ale coś jest. Dobrze się sprawdza przy karmieniu młodszego dziecka, bo starszak szybko wpada w zachwyt oglądania.
Zobacz też: Najlepsze książki dla trzylatki – notowane skrupulatnie dzień po dniu przez rok!
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.