Przez parę lat za sąsiadkę mi była Cytadela Warszawska. Wychodząc z klatki mogłam właściwie zagapić się i wpaść do fosy. Bliskość Parku Fosa okazała się zbawienna i funkcjonalna na co dzień. Miło było tu biegać, pedałować na rowerze na plac Wilsona daleko od zgiełku. Spacerować o każdej porze roku, spotykać niespotykane w mieście gatunki ptaków.
Cytadela znajduje się zaraz za północnymi rogatkami Śródmieścia, przy samej Wiśle. Czerwone mury oblepione są gęsto wielojęzykowymi tabliczkami „teren wojskowy wstęp wzbroniony”. Można podchodzić pod mury i poczuć chłód historii wiejący z twierdzy. Choć okolica wydaje się być ciepła, szczególnie w słoneczne dni.
Cytadela Warszawska.
Najpierw trochę historii. Po przegranym powstaniu listopadowym Królestwo Polskie zostało bez przywilejów (również bez armii). Car Mikołaj I i jemu współwładni początkowo planowali wybudować basztę artyleryjską w Śródmieściu Północnym, która miałaby w zasięgu bombardowania całe miasto, jednak zmieniono plany. Wybudowana Cytadela Aleksandrowska na Żoliborzu miała funkcje zarówno ofensywne jak i obronne. Po twierdzach Modlin, Zegrze i Dęblin Cytadela Warszawska była najdalej na zachód wysuniętym punktem rosyjskiej obrony. Obszarem objęła 35 hektarów, za plan zabudowany odpowiedzialny był Aleksander Feldman.
Teren sprzyjał – od strony Wisły wysoka skarpa umacniała budowlę. Cytadela wchłonęła koszary aleksandryjskie oraz zabudowania ojców Pijarów. Zlikwidowano również 250 posesji, 15 tysięcy ludzi przesiedlono. Kosztami budowy zostali obciążeni mieszkańcy Warszawy i władze miasta. Cytadelę „poświęcono” 28 kwietnia 1834r. Na jej terenie, skutecznie izolowanym, wykonywano egzekucje i osadzano więźniów politycznych (funkcję więzienia pełnił X Pawilon). Do Cytadeli sukcesywnie dobudowywano forty (w sumie powstało ich 34), które utworzyły trzy pierścienie obronne, w okolicy których zabroniona była jakakolwiek rozbudowa. Cytadela składała się z trzech bastionów, dwóch półbastionów, dwóch kaponierów, fosy, muru Carnota oraz budynków koszarowych.
X pawilon Cytadeli Warszawskiej
W 1916r. Rosjanie wycofali się z Warszawy, Cytadela i forty zostały straciły funkcje militarne, a wielkie obszary podwarszawskich wsi zostały włączone do miasta. W dwudziestoleciu międzywojennym na Cytadeli stacjonowało wojsko polskie, w X Pawilonie początkowo mieścił się areszt, potem miał funkcję mieszkalną. W latach okupacji niemieckiej stacjonowały tu oddziały Wehrmachtu i SS. Po II Wojnie Światowej Cytadela ponownie przeszła w ręce Wojska Polskiego.
W X Pawilonie mieści się muzeum.
Cytadelę czekają wielkie zmiany. We wrześniu 2015r. południowa brama cytadeli ma stać się wejściem do
Muzeum Katyńskiego, do 2018r. planuje się w pozostałej części twierdzy, dziś wojskowej, więc niedostępnej dla zwiedzających, wybudować muzeum Historii Polski oraz przenieść Muzeum Wojska Polskiego. Stanie się więc rzecz, w moim mniemaniu, cudowna. W centrum Warszawy będzie olbrzymi teren rekreacyjny, gdzie jak mogę sobie wyobrazić oprócz ekspozycji będą parki, kawiarnie, place. W ciszy i spokoju będzie można spędzić czas. Pozostaje jedynie ufać, iż ten potencjał zostanie wykorzystany.
Park Fosa.
Wybierając się na Cytadelę, pozostaje nam właściwie do zobaczenia Park Fosa. Został założony w 1950r. według projektu Zygmunta Stępińskiego oraz Krystyny Onitzchowej. Zlokalizowany został w dawnej fosie, jeszcze wcześniej płynęła tędy rzeczka Drna.
Od strony Wisłostrady znajduje się Brama Straceń, symboliczny cmentarz oraz pozostałości szubienicy zaadaptowane na pomnik.
Północny kraniec Parku Fosa zamyka płyta upamiętniająca Żołnierzy II Dywizji Piechoty Wojska Polskiego.
Za stawem, przy zachodnim stoku Cytadeli jest spacerowy raj- fosa z błotnistą ścieżką, liczne cokoły, schodki, pieńki. I dzieci i psy wspaniale się tu bawią.
Na szczycie stoku można spacerować asfaltową ścieżką.
Cytadela Warszawska – ciekawe miejsca w okolicy
Warto pobłądzić po ulicach, gdyż cała okolica ma miły klimat, w szczególności warte uwagi są:
- Kaniowska 21 i 21b. Autorem domów jednorodzinnych był Wojciech Zabłocki. Powstały w 1973r. Inspirowane są architekturą Podhala. W jednym z nich mieszka twórca wraz z żoną, aktorką, Aliną Janowską.
- Plac Słoneczny. Projektowano i zabudowywano w latach 1922-25. Okrągły plac miał kształtem nawiązywać do pobliskich fortów Cytadeli. Na środku placu rośnie okazały klon. Początkowo w zabudowie szeregowej miało być 12 domów (wybudowano 10), a drzewo miało być wskazówką zegara słonecznego.
Park Żeromskiego w Warszawie
Stąd już dwa kroki do
Parku Żeromskiego. Powstał z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Żoliborza na terenie dawnych fortyfikacji carskich. Projektowali go Leon Danilewicz i Stanisław Zadora-Żeleński. Przy wejściu od strony Placu Wilsona znajduje się pomnik-fontanna, odlana z brązu. W 1991r. „Alina” została skradziona przez wandali, zniszczona została znaleziona w okolicach Olszynki Grochowskiej. W Parku znajduje się Fort Sokolnickiego. Dawny fort Siergieja. Funkcjonuje tu kawiarnia, na dziedzińcu przykrytym szklanym dachem często organizowane są spotkania z atrakcjami dla mieszkańców. Druga kawiarnia, dużo milsza i z bardziej hipsterskim asortymentem (mają nawet w ofercie owsiankę dla bardzo częstych gości- świeżych matek karmiących) to „
Prochownia” na tyłach fortu. Spory teren w Żeromie jest zaadaptowany na
plac zabaw dla dzieci w różnym wieku.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.