Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

5 rzeczy, które chcieliście wiedzieć o Beduinach, ale baliście się zapytać

 

Jeśli tak jak ja uwielbiacie wczytywać się w opowieści o zwyczajach lokalnej ludności, jeśli interesuje was etnologia i wielokulturowość świata, jeśli marzycie o tym, by spędzić tydzień w indiańskiej wsi, przemierzać z Beduinami pustynie czy zaszyć się w tatarskiej chatce, a waszą ulubioną stroną Before they pass away Jimmy’ego Nelsona, to zdecydowanie powinniście się wybrać do Jordanii. Kulturę beduińską widać tu niemal na każdym kroku. Beduini mieszkają w namiotach i glinianych chatkach, gdy przejeżdżacie autostradą nadmorską. Mają wyłączność na pracę w Petrze. Oprowadzają wycieczki po pustyni Wadi Rum i sprzedają pamiątki. A co my, przeciętni mieszkańcy Polski moglibyśmy o nich wiedzieć?

    1. Szybkie fakty  Króciutko o encyklopedycznych nudach. Beduini uważają się za najstarsze arabskie plemię – „prawdziwych Arabów”. Od swoich „nieprawdziwych” krewnych różnią się tym, że prowadzą koczowniczy, lub półkoczowniczy tryb życia. A przynajmniej różniło. Obecnie szacuje się, że tylko 1% beduinów Nadal żyje w ruchu. Pozostali zdążyli się osiedlić i przystosować do nowoczesnego trybu życia.Obecnie na świecie mieszka ok. 21 milionów Beduinów, z tego ok. połowa w Sudanie. W Jordanii mieszka milion i 200 tysięcy. Najwięcej zamieszkuje Petrę i Wadi Rum No właśnie, ale czy Beduinów powinny dotyczyć granice? 

Książki o Beduinach

Ten artykuł jest króciutki. Ma tyle lat i był pisany tak niewprawną ręką, że sama się za niego wstydzę. Na szczęście potrafię wam polecić książki, w których Beduini zostali opisani o wiele lepiej, niż ja to zrobiłam. Będzie mi miło, jeśli kupicie je przez moje linki. Dzięki temu dostanę małą prowizję, co pomoże mi dalej rozwijać blog.

  • M. van Geldermalsen – Żona beduina; świetne wspomnienia kobiety, która przyjechała do Petry jako turystka, a tam się zakochała i już została. Do dziś można ją spotkać w Petrze. Szukajcie w bibliotekach lub antykwariatach
  • P. Smoleński – Wieje szarkijja. Beduini z pustyni Negew; rewelacyjne reportaże mojego ulubionego znawcy Izraela
  1. Religia Skoro są prawdziwymi Arabami, to chyba również muzułmanami, prawda? Prawda. Jordańscy Beduini wyznają sunnizm, ortodoksyjną formę Islamu, wyznawaną przez ok. 80% wszystkich Muzułmanów. Ale Beduini nie byliby sobą, gdyby Islamu troszkę nie zmodyfikowali. W ich wierzeniach przewijają się nawiązania do sił natury. Nie zdziwmy się więc, że możemy od nich usłyszeć o demonach miejsc, duchach zamieszkujących pustynię i przede wszystkim o kulcie księżyca, który symbolizuje nomadzki styl życia. 
  2. Ubiory, makijaże i inne tatuaże Beduin w żaden sposób nie przypomina ascety. W tej kulturze pokazuje się na sobie całe posiadane przez siebie bogactwo. To kwestia prestiżu i nagroda za ciężką pracę. Beduin nosi długą szatę, pod nią kalesony, a na głowie znaną nam arafatkę, która w rzeczywistości nazywa się koufeyah (uwaga! Biało-czerwoną. Biało-czarna zarezerwowana jest dla Palestyny). Kobieta nosi czarną szatę haftowaną na piersiach i rękawach. Głowę okrywa tradycyjna chusta. To oficjalnie, według źródeł. Z obserwacji wam powiem, że Beduini zdają się nosić wszystko co strojne i kolorowe. Młodzi przystojni (ach, jacy oni przystojni!) upodobali sobie długie płaszcze. W cenie są złote zęby, które należy sprawić każdemu członkowi rodziny – również kobietom. Nieistotne czy ząbek jest zdrowy czy nie.Ciekawostką jest beduiński makijaż. Podkreślmy: beduiński makijaż męski. Beduini niezwykle mocno malują sobie oczy, nadając im kociego wyrazu. Eyeliner tworzony jest z żywicy, która chroni oczy przed słońcem. Nakładamy ją na powieki i możemy wyrzucić okulary przeciwsłoneczne. No i tatuaże. Ojej! Tatuaże na twarzach! Po internecie krąży zdjęcie kobiet, których tatuaże wyglądają jak regularne brody. Ta technika jednak jest w zaniku i trudno spotkać wytatuowaną w taki sposób kobietę poniżej czterdziestki.
  3. foto. Charles Roffey /flickr.com CC

  4. Mieszkanie Oczywiście namioty (trzymam się tradycyjnych, koczowniczych klanów) wykonane ze skóry kóz, owiec i wielbłądów. Dzielą się na „zakazaną strefę” kobiet (facetom od niej wara) i strefę męską, która jest swoistym salonem, do którego zostaniecie zaproszeni na kawę, herbatę, obiad i długie rozmowy o świecie. Jeszcze niedawno Beduini z Petry zamieszkiwali tutejsze jaskinie, jednak zostali przeniesieni do znajdujących się nieopodal nowoczesnych bloków.Z kolei na wsi zobaczycie często nowoczesne namioty organizacji charytatywnych, których używa się w obozach dla uchodźców (np. z Syrii). Nie są to jednak namioty przekazane Beduinom w ramach pomocy. Oni je najzwyczajniej w świecie od tych uchodźców kupili. W końcu czego im brakuje? Są ciepłe, przestrzenne, nowocześnie zaprojektowane – nie lada gratka. 
  5. Beduińska kawa

    Beduin to mistrz gościnności. Nawet jeśli niebogaty, to będzie robił wszystko, żeby luksusów Ci nie zabrakło. Jednym z najważniejszych elementów wizyty będzie z pewnością picie kawy. Ty jako gość dostaniesz trzy filiżanki kawy (albo raczej filiżanki z łykiem kawy). Wzniesiecie teraz tradycyjny toast:

    ‘Za gościa”( findżan al thaif): łyk na cześć przybyłego gościa.

    ”Za szablę”(findżan al saif): łyk na część męstwa Beduinów.

    „Za nastrój”(findżan al kaif): łyk dla zachowania dobrego nastroju. 

Jeśli podobał Ci się ten tekst i pomógł Ci w przygotowaniu wyjazdu, to możesz mi podziękować i kupić mi wirtualną kawę. Dzięki niej będę pisać jeszcze więcej!

Exit mobile version