Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Tatarskie mogiły w Kruszynianach

Święta za nami. Każdy z nas spędził co najmniej kilka godzin na odwiedzeniu cmentarzy. Powspominaliśmy znanych nam zmarłych, opowiedzieliśmy dzieciom historie o wujkach i pradziadkach, których nigdy nie poznały. Sama zadałam tysiące pytań o to kim ten i ten Ptaszyński czy Gruchociak dla mnie był. 

W Zaduszki pojechałam do pobliskiej Wschowy – miasta, które przez lata było pod wpływami niemieckimi. Zwiedzałam tutejsze poniemieckie lapidarium, które polecam wszystkim i o którym też pewnego dnia zamierzam napisać.

Powiedziałam wtedy mamie „Jakie to jest niesamowite! Miesiąc temu spacerowałam po cmentarzu tatarskim w Kruszynianach. Niby ten sam kraj, a jakże inne kultury”.

Wiele w tym roku słyszeliśmy o smutnym wydarzeniu w Kruszynianach. Wandale rasistowsko osprayowali meczet i nagrobki na cmentarzu. Na szczęście szkody zostały już usunięte, a ja mam wielką nadzieję, że wbrew zamiarom sprawców, przyniosło to zdarzenie Kruszynianom więcej pożytku niż szkody. Wielu Polaków dzięki temu po raz pierwszy usłyszało o społeczności Tatarów na ziemiach polskich. Ogólnopolskie media wykonały piękną robotę, sprawiając, że niemal cały kraj stanął przeciwko wandalom z Kruszynian.

 

Za słynnym zielonym meczetem, w którym przewodnik opowiada o zwyczajach tatarskich, w lesie znajduje się urokliwy cmentarz muzułmański – mizar. Cmentarz ma ok. 300 lat, znajdują się na nim groby tak stare, tradycyjne, jak i nowe, przypominające te chrześcijańskie. Różnią się od tych, które znamy inskrypcjami i symbolami. Nie zobaczymy tutaj krzyża czy słów katolickich modlitw. Zamiast tego znajdziemy islamski półksiężyc z gwiazdą, oraz wersety Koranu.

–> poczytaj o polskim cmentarzu w Wilnie

Najstarsze napisy na grobach, jakie udało się zidentyfikować, pochodzą z 1704 roku. Jesteśmy niemal pewni, że są i starsze. Po prostu na tych grobach nie ma napisów, z których możemy wnioskować ich wiek.

–> Interesujesz się śmiercią? Sprawdź czy jesteś tanatoturystą

 

Kilka dni temu w Telewizji Polskiej widziałam reportaż o zwyczajach pogrzebowych Tatarów. Niestety nie potrafię zlokalizować nagrania i was do niego odesłać. A szkoda. Wypowiadają się na nim miejscowe sławy: wiecznie uśmiechnięta pani Dżenneta – właścicielka restauracji i pokojów noclegowych w Tatarskiej Jurcie oraz przewodnik wpuszczający do meczetu.

 

Według tatarskiej tradycji zmarłemu zamyka się po śmierci oczy, po czym kładzie się jego ciało na ławie i obmywa, a nos i usta zatyka watą. Ciało wraz ze zwojami modlitewnymi (daławary) zawijane jest w białe płótno – sawan.

Całą noc trwają modlitwy za zmarłego, a kolejnego dnia po południu odbywa się pogrzeb. Wierni w towarzystwie imama odmawiają „deur”, modląc się by zmarłemu zostało wybaczone nieprzestrzeganie postów ramadanu i opuszczanie dziennych modłów, a także prosi się, by jego grzechami mogli zostać obarczeni żywi i w ten sposób zmarły w czystości mógłby opuścić ziemię.

–>Ciekawi Cię, jak pochówek muzułmański wygląda w Turcji? Zajrzyj tutaj.

Orszak pogrzebowy idzie na cmentarz, gdzie ciało na ręcznikach spuszczone jest do grobu, tak by jego głowa skierowana była ku zachodowi. Dlaczego? W taki sposób w dniu Sądu Ostatecznego umarły z łatwością wstanie i skieruje się na wschód w stronę Mekki.

Ciało zakrywane jest deskami, a następnie grób jest zakopywany i obtaczany kamieniami – po każdej stronie musi być ich nieparzysta ilość. Dwa duże kamienie stawiane są w głowie i stopach zmarłego. Tradycyjne groby przypominają kopce kamieni. Bez odpowiedniej wiedzy ciężko się domyśleć, czym w rzeczywistości są.

Imam polewa grób wodą, po czym wierni oddalają się o 40 kroków. Po modlitwie wracają by spożyć przy grobie sadogę. Sadoga to słodka potrawa z miodu, mąki i masła. Wtedy też dotykają grobu i tym samym ostatecznie żegnają się ze zmarłym

 

Tak wygląda tradycyjny grób. Jednak, tak jak powiedziałam wcześniej – najwięcej grobów na cmentarzu w Kruszynianach przypomina te chrześcijańskie, które dobrze znamy z odwiedzanych przez siebie cmentarzy. Mam jednak nadzieję, że tradycyjne zwyczaje nie zanikną. Cudownie jest sobie przypomnieć, że Polska – mimo że na tle innych państw Europy tak jednolita – jednak ciągle pozostaje wielokulturowa i mizar z Kruszynian w niczym nie przypomina kirkutu w pobliskich Krynkach (niestety przerażająco zaniedbanego kirkutu), a już nijak nie można go porównywać z lapidariami z około leszczyńskich ziem, z których pochodzę.  

Zwiedzaj cmentarze odpowiedzialnie

 

 

Jeśli wybierasz się do Kruszynian, to koniecznie zatrzymaj się w Tatarskiej Jurcie. Właścicielka promuje kulturę tatarską. Sama najlepiej Ci opowie historie, o których ja nie mam pojęcia.

W napisaniu notki bardzo przydatny okazał się przewodnik “Polska Egzotyczna” Grzegorza Rąkowskiego wydany przez Oficynę Wydawniczą “Rewasz”. Jest to najbardziej ambitny przewodnik, jaki kiedykolwiek miałam w ręce.

Autorem pięknych zdjęć cmentarza jest Piotr Obara. Więcej jego prac można zobaczyć tutaj.

Jedziesz na Podlasie i tereny dawnej Litwy? Napisałam więcej notek o tych ziemiach. Zajrzyj do spisu treściA jeśli podobał Ci się tekst, to zapraszam do śledzenia bloga na Facebooku. Bierz z nami udział w dyskusjach, konkursach, a przede wszystkim odkrywaj z nami świat.

Exit mobile version