Stare Polaszki 13: stare gospodarstwo przekształcone na pensjonat z restauracją

Stare Polaszki 13 – agroturystyka i restauracja

Stare Polaszki to typowa wioska na pograniczu Kaszub i Kociewia. Położone 20 km od Kościerzyny, na pierwszy rzut oka nie powinno przykuwać uwagi turystów.

Czy zakładając pensjonat w takim miejscu, jest szansa na sukces? Czy klimat jednego miejsca – restauracji, sali weselnej czy hotelu – może być na tyle elektryzujący, że goście przyjadą tu specjalnie dla niego?

Jak się domyślicie, odpowiedź na te pytania jest twierdząca, a przekonałam się o tym w Starych Polaszkach 13. Jest to całkiem duży obiekt, w którym znajduje się pensjonat, sala restauracyjna, sala okolicznościowa i urokliwy teren rekreacyjny ze stawem i sauną dla gości.

Zobacz też: Kaszubskie klimaty – przepyszna dzieciolubna agro 

Stare Polaszki 13: restauracja i lokalna kuchnia

Restauracja mnie szczerze zaskoczyła! Karta jest dość bogata, ale bez przesady. Na tyle by dania mogły być świeże. Główne produkty pochodzą od lokalnych dostawców. Właścicielka, pani Kasia opowiada mi przez telefon, że ma pewność skąd pochodzi kupiona przez nią wołowina czy jajka. Chleby, ciasta kompoty i przetwory w słoikach robione są na miejscu, codziennie świeże. Piwa kupowane są w lokalnych niezależnych browarach – zarówno to z butelki, jak i z nalewaka.

Niezwykła historia dotyczy podawanych tu serów. Te są ze Wspólnoty Burego Misia i są wytwarzane przez osoby z niepełnosprawnościami, którzy wspólnie mieszkają i pracują w gospodarstwie. Poczytajcie zresztą ich stronę, bo to niezwykła historia. Muszę też powiedzieć, że sery są naprawdę pyszne, zwłaszcza polane sosem z żurawiny. W końcu jesteśmy na Szlaku Kaszubskiej Żurawiny.

Co mnie szczególnie interesuje w karcie to dania wegetariańskie. W kuchni Starych Polaszek 13 robi się znakomite i pięknie ulepione pierogi – ja jadłam z bobem. Pycha! Są też placki ziemniaczane i placki warzywne. Na deser typowe danie kaszubskiej kuchni, czyli ruchanki – drożdżowe smażone placuszki podane z owocowym sosikiem.

Zamówiliśmy tego dnia naprawdę wiele i trudno mi powiedzieć, które danie było najlepsze. Na pewno żadnym się nie zawiodłam!

Historia Starych Polaszek 13

Dwadzieścia lat temu Stare Polaszki 13 wyglądały tak, jak wiele innych gospodarstw w Polsce. Trochę zapuszczone, raczej szarobure, ale z iskrą, którą chciałoby się wydobyć. Jego ówczesny właściciel niestety popadł w długi, dlatego pan Jan postanowił pomóc i odkupił gospodarstwo. Przez lata powoli je remontował, zbierając coraz to nowe inspiracje. W końcu wokół podwórza odżyły trzy piękne budynki z altaną, puszczonym po ceglanych ścianach bluszczem i w końcu – z czerwonymi okiennicami, które dodają całości uroku.

Dziś całość prowadzi synowa, pani Kasia, która dokończyła ostatnie prace, wprowadziła dodatki i otworzyła pensjonat i restaurację dla gości.

zobacz też: Kania Lodge. Nowozelandczyk założył hotel na Kaszubach 

Stare Polaszki 13: wesela i wydarzenia

Gdy spaceruję po Starych Polaszkach 13, mam poczucie, że to miejsce najlepiej sprawdza się na kameralnych wydarzeniach. Właścicielka opowiada mi przez telefon, że faktycznie – takich gości mają najwięcej. Rodziny urządzają nietypowe wesela na cały weekend. Pierwszego dnia jest kameralne spotkanie bliskiej rodziny, drugiego większa, ciągle jednak niekonwencjonalna, impreza weselna. W przeznaczonej do tej roli sali wiszą na ścianach makramy, zrobione – nie inaczej – przez jedną z gości obiektu. Wielokrotnie zauważyłam w Starych Polaszkach, że kontakt z drugim człowiekiem jest tu niezwykle istotny i to ze zwyczajnych międzyludzkich rozmów rodzą się kolejne pomysły i plany dla domu.

Aha – wspomniałam już, że staw ma kształt serca? 🙂

Stare Polaszki 13 dla dzieci

Czy to dobre miejsce na urlop z dziećmi? Myślę, że tak, choć nie jest im ono dedykowane. Właściciele postarali się o dwa kąciki zabaw – jeden w restauracji, drugi dostępny dla hotelowych gości. Obok pokojów dostępny jest też aneks z czajnikiem, gdzie można przygotować sobie kawę, herbatę, lub przygotować owsiankę dla dziecka. Dostępna jest też otwarta całą dobę sala, w której można spędzać czas.

No i przede wszystkim – jest tu dużo miejsca do biegania i kopania piłki. Przebiec cały teren, to już nie lada wyzwanie.

Zobacz też: Wdzydzki Park Krajobrazowy. Atrakcje w czasie wakacji w dziczy