Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Ostrów Lednicki – magiczne muzeum na wyspie pod Gnieznem

Pierwsi Piastowie wryli się w pamięć bardzo dobrze wszystkim, a i codziennie zarówno Mieszko I, Bolesław Chrobry, jak i Kazimierz Wielki towarzyszą nam na banknotach. Ja jestem z Mazowsza, więc na lekcje muzealne ciągali nas na czwartkowe rosoły na śniadanie do Zamku Królewskiego, trochę zazdro, że dzieciaki z Wielkopolski mają pod nosem Ostrów Lednicki i właśnie tu trafiają masowo na zajęcia. Parę dni temu trafiliśmy w to miejsce i tu dzieje się magia. W artykule:

Zobacz też: Szlak Piastowski. Najważniejsze miejsca

Gdzie miał miejsce chrzest Polski?

Wiadomo, że chrzest Polski miał miejsce 14 kwietnia 966, ale nie wiadomo gdzie dokładnie na sto pro. Są typowane trzy miejsca – Ostrów Lednicki, Gniezno lub Ostrów Tumski w Poznaniu. Ponieważ w żadnym źródle nie jest ono wskazane z nazwy, to możemy spekulować. W archeologii to norma. Ja trochę dlatego wybrałam Śródziemnomorską, bo tam archiwa są w miastach nawet z odległych okresów, więc wiemy więcej, a ja wiedzieć lubię. Inaczej zaczynam fantazjować, a to wiadomo, że źle.

Odwiedziliśmy wszystkie trzy hipotetyczne miejsca chrztu i muszę przyznać, że gdybym była Dobrawą zdecydowanie wybrałabym Ostrów Lednicki. Jest to szalenie mistyczne miejsce, wyspa na środku jeziora, w głuszy, z falującymi po horyzont widokami.

W czasach pierwszych Piastów, Ostrów Lednicki był jednym z głównych ośrodków administracyjnych i obronnych Polski. Do dziś zachowały się pozostałości grodu oraz relikty najstarszego w naszym pięknym kraju zespołu preromańskiej architektury pałacowo-sakralnej wraz z basenami do chrztu. Jest również wolno stojący kościół cmentarnego z grobami w nawie i aneksach. Nie szukajcie wież, archeologia to fundamenty.

Ostrów Lednicki: zwiedzanie

Z Poznania jedzie się tu 40 minut, z Gniezna 15. Olbrzymi parking świadczy o sporej popularności miejsca. Szybka wizyta w kasie i wchodzimy do osady, za drewniany mur. I… kierujemy się na prom! Czeka nas całe 3,5 minuty przeprawy na wyspę. Jeśli się nie ekscytujecie, to wiedzcie, iż kobieta w zaawansowanej ciąży przed nami w kasie biletowej, zapytała, czy “w stanie błogosławionym to bezpieczne”. Miałam ochotę nawiązać do pogańskiej przeszłości Piastów i wymyślać jakąś mistyczną bajkę o demonizacji płodów, które wchodzą w zaklęty obszar wyspy, ale jestem z natury dobra, więc się powstrzymałam.

Wyspa jest niewielka, analityczne, pogłębione zwiedzanie zajmie około 1,5 godziny. Na brzegu wita nas trzech wojów – Bolesław Chrobry z ziomkami. Najpierw w prawo, do makiety. Tam spojrzymy na wyspę kompleksowo, warto również zwrócić uwagę na pozostałości mostu. Palatium znajduje się za wioską archeologiczną nurków, którzy przeczesują jezioro. Chwilę dalej fundamenty kościoła, i cudowny pomost w miejscu drugiego mostu.

Można z psem, da się z wózkiem (ale trudno ;)).

Zobacz też: 

Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca rodzina.

Exit mobile version