Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Czy warto zrobić sobie jesienny City Break?

W blogosferze podróżniczej jest taka zasada, że gdy zaczyna się jesień, ruch na blogu znacznie maleje. Dzieci wróciły do szkół, wybrzeże Bałtyku opustoszało, a my powoli zaszywamy się w domowe kocyki.
Tymczasem jesień to moja ulubiona pora podróżowania.

Dlaczego warto robić city break jesienią?

Po pierwsze, nie ma tłumów – w końcu da się zobaczyć tę Mona Lisę czy inne Słoneczniki w muzeach.

Po drugie, ceny hoteli są DUŻO niższe. Bardzo często różnica wynosi 50% letniej kwoty, a nawet więcej.

Dodatkowo w krajach południowej Europy – w Hiszpanii, Włoszech czy Grecji – temperatura i wilgotność powietrza robią się takie, że dużo przyjemniej jest zwiedzać. Znamienna jest tutaj Bolonia, o której piszę dalej, którą kocham, ale niestety – latem się w niej duszę.

Wreszcie ceny lotów są duuuużo niższe. Spójrzcie tylko na tanie loty z Warszawy. Proponowane ceny są często dziesięciokrotnie niższe niż latem.

No i najważniejsze: jesień – zwłaszcza jej pierwsza połowa – jest przepiękna! Nie ma nic lepszego, jak usiąść w ulicznej kawiarni, otulić się płaszczykiem, w rękę wziąć pumpkin spice latte i patrzeć na wiewiórki, które skaczą na rudo-złotych drzewach.

Gdzie mi się dobrze spędzało jesień? Przypomnijmy sobie!

Najlepsze miasta na jesień

  1. Londyn i Notting Hill

To chyba najpiękniejsza jesienna wycieczka, jaką odbyłam. Trafiliśmy z Piotrem do Londynu pod koniec października. Kolory liści były idealne. Na niebie słońce, ale powietrze już chłodnawe. Obrazek mnie w kawiarni z kawą w ręce pochodzi właśnie stąd – z małej ekologicznej kawiarni w Notting Hill. Na tej samej uliczce, co księgarnia Hugh Granta ze słynnego filmu ;).

O moim Londynie przeczytacie na blogu. Link znajdziecie pod koniec artykułu. Równie pięknie było w jesiennym Cambridge, które – uwaga – jest bliżej lotniska Stansted niż sam Londyn! A odpowiednie połączenie znajdziecie na stronie tanie loty- esky.pl.

2. Paryż na weekend lub dłużej

Jak chcę w towarzystwie zrobić WOW, to mówię, że rok mieszkałam w Paryżu. Spędziłam tam więc cztery pory roku i… uwielbiam każdą (no, zimę najmniej). Jesień to czas paryskich festiwali. Czuje się atmosferę odzyskanego po lecie miasta, w którym turystów jest już mniej i mieszkańcy, mogą się skupić na chłonięciu swojej ukochanej stolicy. Liczby kilometrów, jakie zrobiłam na piechotę przez Paryż, nie da się policzyć.

Na blogu znajdziecie pomysł na weekend w Paryżu.

3. Bolonia – najlepsze miasto Włoch, o którym napisałam przewodnik

Jak ktoś mnie pyta o ulubione miasto, odpowiadam: Bolonia. Ale, jak napisałam wyżej, nie potafię tam przebywać latem. W mieście jest wtedy bardzo duża wilgotność powietrza, która jest dla mnie niebywale męcząca – ja jestem raczej człowiekiem pustyni.

Tymczasem jesienią centrum miasta pachnie pieczonymi kasztanami. Stoiska na Mercato di Mezzo uginają się od darów sadów. Jednocześnie jest na tyle ciepło, by spacerować bez kurtki, a nie rzadko i bez długiego rękawa.

4. Malaga – odkrycie ostatnich lat

Chcecie, by było jeszcze cieplej? Może macie ochotę zanurzyć się jeszcze w morzu?

Proszę bardzo. Malaga była jednym z moich największych odkryć ostatnich lat. Nazwę miasta kojarzyłam z plażami i dużymi hotelami, a tymczasem okazało się, że ma ono bardzo żywą starówkę, pełną intrygujących lokali, zabytków i muzeów. Byliśmy tam rodzinnie pod koniec listopada i całkiem nieźle się opaliłam. Pamiętam, że wtedy pomyślałam, że powinnam tam wracać co jesień. To było – ekhm ekhm – rok przed pandemią.

5. Edynburg – zwiedzanie najpiękniejszego miasta Szkocji

I w końcu najpiękniejsze miasto Szkocji. W Edynburgu byliśmy we wrześniu. Jesień dopiero się zaczynała i być może przyjechaliśmy trochę za wcześnie. Wakacyjne tłumy jeszcze nie wyjechały z miasta, a główne ulice czekały z rozstawieniem grzanego wina i ciepłej herbaty. Jednak dobrze pamiętam wybieranie terminu lotu. W sierpniu za nocleg mieliśmy zapłacić 105 funtów, we wrześniu w tym samym miejscu płaciliśmy 65.

A jak wspaniale było na wycieczce do nadmorskiego North Berwick, to już nawet nie wspomnę!

Artykuł powstał we współpracy z eSky.pl.

Praktyczne teksty o wymienionych miastach znajdziecie tu:

Exit mobile version