Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Bolonia: 10 największych atrakcji

Bolonia: największe atrakcje miasta

Słuchajcie, to nie jest takie łatwe wybrać największe atrakcje Bolonii. Napisałam to już w ostatniej notce i powtórzę jeszcze raz: Bolonia pozostaje moim ukochanym europejskim miastem. Mogłabym po niej spacerować w nieskończoność. Za każdym rogiem wyrasta przede mną nowy pałac, nowe arkady, nowe bramy i muzea, a jedno lepsze od drugiego. Rano przyjemne słońce towarzyszy na spacerze, wieczorem z kolei księżyc pilnuje, żebym się nie pogubiła w tych uliczkach, które dla laików wyglądają niemal identycznie. Nigdy nie zrozumiem tych, co pytają co robić w Bolonii albo czy w ogóle jest tam co zwiedzać. Jest dużo! Oto moje top 10 atrakcji Bolonii według kategorii. Lista jak zwykle subiektywna.

1. Piazza Maggiore – samo centrum Bolonii

Będąc w Bolonii trudno nie zagościć na Piazza Maggiore, bolońskim odpowiedniku naszych polskich rynków. Jest to jeden z największych placów we Włoszech. Tutaj znajduje się kilka okazałych pałaców. Tutaj stoi olbrzymia Bazylika San Petronio, która miała być największym kościołem na świecie. Tu wreszcie stoi Neptun i ratusz (Palazzo del Comune), do którego warto zajrzeć: nie dość że mieszczą się w nim pozostałości archeologiczne z czasów Etrusków, to jeszcze znajduje się tu biblioteka oraz strefa kultury. Wygodne siedzenia, kafejki, bezprzewodowy internet i już nikt nie ma wątpliwości, że miasto jest przyjazne studentom.

2. Bazylika Santo Stefano – najpiękniejszy kościół Bolonii

Jaki on jest cudowny! Kochani, to jest właśnie to miejsce, którego nie można przegapić. Na Piazza Maggiore zajrzycie i tak, wieże zobaczycie, bo trudno nie zobaczyć, ale na Piazza Santo Stefano możecie tak od razu nie trafić. W porównaniu z Piazza Maggiore, jest to kameralny placyk promieniujący zielenią i pustymi arkadami. Kamienice są tu niższe niż w głównej części miasta, kafejka jedna, może dwie. Najważniejszym miejscem jest bazylika. Byłam w niej dwukrotnie. Dlaczego? Bo po pierwszej wizycie byłam pewna, że coś przegapiłam.

Wejdziecie do kościoła takiego… no w miarę. Po przyjrzeniu się jemu kierujcie się do drzwi po lewej stronie przy ołtarzu, zaprowadzą was do: muzeum, grobowców, na otoczone krużgankami atrium. Cudo nie bazylika!

3. Muzeum historii Bolonii – Museo della Storia

Lubię średniowieczne miasta. I chyba jestem zainteresowana średniowieczną historią, choć nigdy o tym na pewno nie wiedziałam. Jadąc do Bolonii zależało mi na poznaniu historii miasta. Próbowałam coś czytać przed wyjazdem, ale że włoskiego nie znam, ograniczałam się do krótkich artykułów, a we wszystkich były te same informacje. Tak więc wybrałam się do muzeum historycznego. I padłam! Świetne nowoczesne muzeum nastawione na zaangażowanie wszystkich zmysłów. Sale zrobione ciekawie, interaktywne, a i w dużej mierze przystosowane do dzieci (w tym trójwymiarowa bajka z wesołym Etruskiem oprowadzającym po Bolonii przez wieki). Oprowadza was darmowy audioguide, którego dostajecie na miejscu. Spędziłam tu trzy godziny. Nawet jeśli uważacie, że takie atrakcje jak muzea nie są dla was, to być może po tej wizycie zmienicie zdanie.

4. Najpiękniejsze arkady w Bolonii – Sanktuarium Madonny di San Luca

Bolonia to miasto, w którym nigdy nie zmokniesz. Znajduje się tutaj 53 kilometrów przejść pod arkadami. Jest to swego rodzaju relikt z przeszłości. W średniowieczu wyglądało tak dużo więcej włoskich miast. Jednak z biegiem czasu arkady zostały zburzone w celu poszerzenia ulic. Tu się ostały.Na początku były drewniane (takie zobaczycie na Via Marsala). Ale przede wszystkim przejdźcie się do Sanktuarium Madonny di San Luca na górującym nad miastem wzgórzu. Zaprowadzi was tam wielokilometrowe przejście pod arkadami. Arkad jest – UWAGA – 666! 🙂  

5. Fontanna Neptuna – symbol Bolonii

Symbol Bolonii. Zresztą jeden z kilku. Znajduje się na wspomnianej wyżej Piazza Maggiore. Nazywany jest Neptunem Olbrzymem i podobno nazwa ta jest bardzo dwuznaczna. Jak stanie się w odpowiednim miejscu, to ma się wrażenie, że palec boga jest przedłużeniem jego prącia. 

6. Na zakupy w Bolonii idźcie na Via dell’Indipendenza

Zwłaszcza w weekend. W weekend w Bolonii dzieje się fajna rzecz. Kilka ulic dochodzących do Piazza Maggiore zamykanych jest dla ruchu ulicznego. Momentalnie tworzą się świetne deptaki. I dobrze, bo Via dell’Indipendenza nie wytrzymałaby takiego natężenia. Bolończycy mówią, że po niej się pływa. W górę i w dół. Bo chodzi się bez końca w górę i w dół ulicy. Dwa, trzy, dziesięć razy.

Pozwól, że Ci przerwę i pokażę mój przewodnik po Bolonii

Jeśli planujesz wyjazd do Bolonii, to pewnie Cię zainteresuje, że napisałam przewodnik-spacerownik po mieście. To jedyna tego typu publikacja po stolicy Emilii-Romanii. Na 70 stronach oferuję dokładny plan zwiedzania miasta, a także pomysł na jednodniową wycieczkę do Ferrary.

Edit: co prawda szalone ceny papieru zmusiły mnie do rezygnacji z druku przewodnika, ale możecie kupić jego wersję w pdfie. Cena promocyjna – właśnie pdfowa.

 

Kliknij, aby dowiedzieć się więcej!

7. Wejście na wieżę Asinelli i spojrzenie na „Dwie wieże”

Czyli Asinelli i Garisenda. Dwie najbardziej reprezentatywne wieże w mieście. Idąc na imprezę umówiliśmy się z kolegą „pod wieżami”. Nie miał pojęcia, gdzie te wieże są, ale wszedł na Piazza Maggiore i od razu je zobaczył. Słuchajcie, w średniowieczu w Bolonii było podobno ponad 100 wież i stąd Bolonia nazywana jest średniowieczny m Nowym Jorkiem.
Dziś wież ostało się 20, a Asinelli i Garidenda się wyróżniają. Jedna to prawdziwa krzywa wieża Bolonii. Druga z kolei ma 100 metrów wysokości. I można na nią wejść 🙂

Bolonia to nie wszystko! Okolica wokół jest wspaniała. Kliknij, by zobaczyć artykuły z całej Emilii Romanii 

8. Dzielnica uniwersytecka wokół Via Zamboni

Ulica zaczyna się zaraz przy dwóch wieżach i jest tą bardziej kameralną. A przy okazji tą, na której jest najwięcej młodych ludzi. Tu mieszczą się różne wydziały, do których budynków bezpardonowo wchodziłam (i warto! Mieszczą się w nich piękne klatki schodowe, a za głównymi murami znaleźć można piękne placyki). Tu mieści się kilka muzeów, w tym słynne muzeum anatomii. Tu wreszcie jest świetny plac Rossini, na który się chodzi na wagary. Kurcze, fajnie tam jest. Aż się chce iść na ten doktorat.

9. Bramy dookoła miasta, w tym Porta Saragozza

Macie ochotę na przejażdżkę rowerem po Bolonii. Mam propozycję: wypożyczcie rower w organizacji turystycznej i przejedźcie się od bramy do bramy. Zatoczycie krąg wokół starego miasta, a przy okazji zobaczycie, jak stara Bolonia różni się od tej bardziej współczesnej. Polecam! 

10. Najlepsza kuchnia we Włoszech i Mercato di Mezzo

Bologna La Rossa? Dlaczego? Bo pełna ciepłych, czerwonych kolorów. No ale i Bologna La Grassa czyli gruba. Bo Bolonia to stolica włoskiej kuchni. W samym centrum miasta, właściwie przy głównym placu i głównych pałacach znajdują się ciasne uliczki, a na uliczkach sklepiki i stoiska. Sery, mięsiwa, szynki, ravioli i inne tagiatelle. A wśród nich również księgarnia, która mnie powaliła na kolana. Ale o tym wszystkim w osobnych wpisach.

I nadobowiązkowe 11.

Squat XM24 dla wielbicieli Street Artu

Bolonia ma najlepszą sztukę ulicy we Włoszech. Stąd pochodzi największy artysta Street Artu na świecie – Blu. Mieszczący się poza centrum miasta, ale za to blisko dworca, squat XM24 pokryty jest najlepszymi przykładami street artu, jakie kiedykolwiek widziałam. Więcej na ten temat napisałam tutaj.

 

Informacje praktyczne

–> Noclegi w Bolonii:

W czasie swoich pobytów w Bolonii spałam w kilku miejscach. Opiszę tutaj moje 3 ulubione. Będzie mi miło jeśli zarezerwujesz swój nocleg właśnie przez podane linki. Dzięki temu dostanę prowizję, która pozwoli mi dalej prowadzić blog i publikować na nim wartościowe treści.

Podróżujesz budżetowo? Za 20 euro prześpisz się w niedawno otwartym hostelu We_Bologna. Hostel znajduje się w pobliżu stacji kolejowej, w odległości ok. 20 minut na piechotę od centrum (to jest minus). Hostel jest ekstra! Świetny internet, bardzo wygodne łóżka, kilka przestrzeni wspólnych. Oooolbrzymia kuchnia! Na śniadanie tylko organiczne lokalne produkty, za co mają u mnie olbrzymi plus. 

Dla tych, którzy cenią większą wygodę i prywatne pokoje, mogę polecić pensjonat Cristina Rossi zaraz przy Piazza Maggiore (czyli ścisłe centrum). Bardzo sympatyczna właścicielka, smaczne śniadania, miły pokój w tradycyjnym stylu.

W 2015 roku spałam również w Hotelu Accademia***, który mieści się w środku dzielnicy uniwersyteckiej, 10 minut na piechotę od głównego placu. Polecam. Hotel jak na warunki bolońskie niedrogi, elegancko urządzony, serwujący smaczne śniadania. Wszystko tak, jak być powinno.

Oferty innych hoteli w Bolonii znajdziesz tutaj.

–> Dojazd z lotniska w Bolonii:

Z lotniska kursuje regularnie autobus. Jeśli się spieszymy, chcemy dojechać bezpośrednio do hotelu czy mamy ze sobą całą rodzinę, polecam prywatne transfery. Link zaprowadzi was do portalu rezerwacyjnego.

–>Bolonia ma też swoją kartę miejską Bologna Welcome Card, którą możecie kupić w wersji na 48 godzin (20 euro) lub 72 godziny (27 euro). W ramach tej pierwszej macie wejście do 10 muzeów (w tym do muzeum historii opisanym wyżej), zniżki w sklepach i knajpach i do wyboru: shuttle bus z lotniska, 24 godzinny bilet na autobus miejski lub dwugodzinną wycieczkę po centrum. Polecam ją zakupić w wersji z biletami na shuttle busa, który kosztuje 6 euro w jedną stronę. Wystarczy, że chcecie iść do jednego muzeum i już wam się opłaca.
Opcja na 72 godziny z kolei zawiera 10 muzeów, wycieczkę po centrum, bilet na wieżę Asinelli (na którą na pewno idźcie) i wycieczkę czerwonym autobusem turystycznym. Którą wybierzecie? Ja bym wzięła pierwszą, ale zależy co planujecie robić. Kartę kupicie na lotnisku w informacji turystycznej.

–> A wycieczki? Sama jestem fanką posiadania przewodnika, który opowie mi więcej o danym miejscu. Bolonia ma trochę opcji. Zarówno tych pieszych, jak i rowerowych. Wszystkie znajdziecie tutaj. Polecam przyjrzeć się wycieczce po ciemnej stronie miasta – historia burdeli i knajp. Dostępna tutaj.

-> Bolonia ma świetne zaplecze informacji turystycznej. Polecam odwiedzenie informacji na środku Piazza Maggiore, gdzie dostaniecie darmowy przewodnik, lepszy niż jakiekolwiek wzmianki o mieście w ogólnych przewodnikach o Włoszech. Polecam też ichniejszą stronę internetowąŚwietne też są mapki drukowane przez Use.it. Zrobione specjalnie dla młodych. Przy mapce pokaźna informacja turystyczna od studentów. Super!

-> I oczywiście zapraszam do kupienia mojego przewodnika “Bolonia i Ferrara w 3 dni“.

Jedziesz do Bolonii i Emilii Romanii? Tutaj znajdziesz listę napisanych przeze mnie artykułów na temat tego regionu. Mam nadzieję, że pomoże Ci to w poruszaniu się po blogu 🙂

A jeśli podobał Ci się ten tekst i pomógł Ci w przygotowaniu wyjazdu, to możesz mi podziękować i kupić mi wirtualną kawę. Dzięki niej będę pisać jeszcze więcej!

Exit mobile version