Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Hildesheim – niemieckie miasto, które powaliło mnie na kolana

Hildesheim to mało znane miasto w okolicy Hanoweru. Atrakcje Hildesheim potrafią jednak zadziwić każdego amatora zabytków UNESCO, muru pruskiego i pięknych zamków. Zobaczcie, co warto zobaczyć w Hildesheim i jakie są największe atrakcje miasta na trasie do Holandii.

W artykule:

Zobacz też: Największa atrakcje Holandii


Hildesheim – atrakcje miasta przy autostradzie

Kilka lat temu miałam pomysł na blogowy cykl artykułów pt. „Zjedź z autostrady”! Rozpoczął się od tekstu o Osnabrucku – mieście w Dolnej Saksonii w Niemczech nieopodal granicy z Holandią. Spędziłam tam kilka dni u znajomych, co potem opisałam na blogu.

Pisałam wtedy:

„Są takie miasta i miasteczka (…). Miejsca do których się nie zajeżdża. Miejscowości omijane przez miliony, które pędzą autostradą do upragnionego celu. Nad którymi się przelatuje samolotami. Których nie ma na żadnych listach wymarzonych celów podróży.”

Hildesheim

Podróż samochodem z dzieckiem – przystanki

Odkąd podróżujemy z Korą przejazd od punktu A do punktu B trwa zazwyczaj dwa razy dużej. Nie wyobrażam sobie, by z małym dzieckiem zrobić 1000 km samochodem jednego dnia. Nie wyobrażam, ale też wyobrażać nie chcę, bo traktuję to, jak świetną okazję do zobaczenia, co można zwiedzić po drodze.

I tak w drodze do Włoch spędziliśmy kilka dni w Bayreuth we Frankonii. Dość ciekawym mieście muzyki i piwa, ale nie na tyle ciekawym, by specjalnie tu jechać. Z powrotem zatrzymaliśmy się na dwie noce nad austriackim jeziorem w Seewald – znowu bardzo przyjemne miejsce, ale nie na tyle, by specjalnie jechać tu przez pół Europy.

Tym razem, jadąc na zwiedzanie Holandii, wybrałam na przystanek trzystutysięczne historyczne miasto – Hildesheim. Stolicę róż i muru pruskiego. Miejsce, w którym znajdują się dwa zabytki UNESCO i gdzie znaleziono listę Schindlera (tę oryginalną. Nie książkę czy film). Miasto położone kilka kilometrów od jednego z najpiękniejszych pałaców, jakie widziałam w życiu – Zamku Marienburg.

Przed wami największe atrakcje w Hildesheim.

Gdzie leży Hildesheim i gdzie się zatrzymać w drodze do Holandii?

Hildesheim położone jest 30 km od Hanoweru – stolicy Dolnej Saksonii, czyli północnego regionu Niemiec. Właściwie znajduje się na prostej osi Warszawa-PoznańBerlin-Hanower (i Hildesheim) – Amsterdam,

To od razu nasuwa pomysł, że Hildesheim (500 km od Poznania, 400 km od Amsterdamu) jest bardzo dobrym miejscem na nocleg w samochodowej podróży przez Niemcy.

Co zobaczyć w Dolnej Saksonii?

Ale nie tylko. Im więcej czytam o Dolnej Saksonii, tym częściej mam ochotę wybrać ją jako cel tygodniowej letniej wycieczki. Mamy tu Hildesheim, którego zwiedzanie może zabrać cały dzień lub dwa dni. W pobliżu znajduje się zamek Marienburg, o którym też piszę w tym artykule. Zaraz obok są takie miasta jak potężny Hanower i Brunszwik z jednym z najlepszych muzeów sztuki w Niemczech (w Brunszwiku spaliśmy w drodze powrotnej, ale to Hildesheim skradł mi serce). A niemal po drugiej stronie autostrady jest Wolfsburg – miasto, którego życie toczy się wokół fabryki Volkswagena.

Dolna Saksonia znana jest w Niemczech jako znakomite miejsce na wycieczki rowerowe. Znajduje się tutaj aż 13 tysięcy wytyczonych ścieżek! Są Goslar i Getynga. Są Góry Harz ze swoimi miasteczkami w kratę i gratka dla fanów wrażeń, czyli Heide-Park – największy park rozrywki w Niemczech.

O Dolnej Saksonii przeczytacie sporo na blogach Kołem się toczy i Paragon z podróży. Przeglądając blogi chłopaków mam ochotę rzucić wszystko i od razu jechać do Niemiec.

Hildesheim: historia miasta

Gdy zaczynałam czytać o Hildesheim, co chwilę otwierałam oczy ze zdumienia. Miasto jest pełne ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. Ba – ja przecież jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam, że ono istnieje.

Tymczasem Hildesheim jest jednym z najstarszych miast w Niemczech. Już na początku IX wieku stało się siedzibą biskupstwa i przez następne wieki było zarządzane przez władze kościelne, co skutkuje tym, że dziś znajdziemy tu przepiękne romańskie kościoły, w tym zabytki UNESCO: Kościół św. Michała w Hildesheim i Katedrę, w której znajduje się najstarszy na świecie krzak róży, oraz słynne drzwi z Hildesheim.

Kościół św. Michała w Hildesheim

Kolejne wieki przyniosły pomyślny rozwój miasta, a jego rynek, który dziś jest w części zrekonstruowany, był uważany za jeden z najpiękniejszych w Europie. Tak było do II wojny światowej. W 1945 roku miasto zostało zbombardowane, w wyniku czego ucierpiało ponad 70% budynków, dlatego dzisiaj idąc głównymi ulicami miasta raczej nie uznamy je za ładne. By znaleźć jego historyczne zakątki trzeba się niestety naszukać, ale zapewniam – warto!

Z ciekawostek: w Hildesheim spędził swoje ostatnie lata życia Oskar Schindler i tu – w 1999 roku – odnaleziono słynną listę Schindlera.

Hildesheim: atrakcje, które warto zobaczyć

Hildesheim ma co najmniej kilka znakomitych atrakcji, które warto zobaczyć. Są to:

Opowiedzmy sobie o nich więcej.

Kościół św. Michała w Hildesheim

To najsłynniejsza, wpisana na listę dziedzictwa UNESCO, świątynia w Hildesheim. Robi wrażenie już z zewnątrz – została usytuowana na górującym nad okolicą wzgórzu. Właściwie jak na nią patrzyłam, to przed oczami stanął mi podręcznik do historii sztuki, z którego się uczyłam na maturę – to idealna romańska bazylika.

Wewnątrz czeka na nas prawdziwy sztos – znakomite malowidła na drewnianym stropie z przełomu XII i XIII wieku. To Drzewo Jessego czyli drzewo genealogiczne Jezusa.

Katedra w Hildesheim

Drugim słynnym obiektem sakralnym w mieście jest Katedra Wniebowzięcia Matki Bożej, która również uważana jest za arcydzieło architektury romańskiej. Dziś jej wnętrze jest bardzo surowe, ale to tym bardziej pozwala docenić znajdujące się w nim arcydzieła. Przede wszystkim Drzwi Bernwalda, które mogą nam się kojarzyć z naszymi Drzwiami Gnieźnieńskimi. Prawidłowo! Na świecie są tylko trzy egzemplarze średniowiecznych drzwi z brązu. W Hildesheim, Gnieźnie i w Nowogrodzie (tu Drzwi Płockie).

W katedrze znajduje się również to, z czego miasto jest znane – najstarszy na świecie krzew róży zwany tysiącletnim krzewem. Czy faktycznie ma 1000 lat? Wątpliwe, ale 400 już na pewno (i to wystarczy, by faktycznie był najstarszy!).

Według legendy w IX wieku przebywał tutaj cesarz Ludwik I Pobożny. Odprawiono mszę, w czasie której relikwiarz powieszono na krzaku róży, a ten… nie dał się już zdjąć. Cesarz uznał to za znak i stworzył biskupstwo.

Inne cenne zabytki wewnątrz katedry to Kolumna Chrystusa z brązu i romańska Chrzcielnica Wilbertusa.

Rynek w Hildesheim i budynek Knochenhaueramtshaus

Podobno przed II wojną światową był to najpiękniejszy plac w Europie.

Jestem w stanie w to uwierzyć. Ten niewielki rynek znajduje się niejako z boku miasta i łatwo go przegapić idąc głównym – i jakby nie patrzeć brzydkim – deptakiem. Pilnujmy więc, by koniecznie z niego zejść, by sobie uzmysłowić, jak miasto wyglądało dawniej.

Niezbyt duży plac otoczony jest najpiękniejszymi na świecie kamienicami, które są jakby wyrwane z opowieści braci Grimm. Najbardziej okazały i najczęściej fotografowany jest Knochenhaueramtshaus – obecnie restauracja i muzeum.

Na Rynku w Hildesheim odbywa się jeden z najpiękniejszych jarmarków bożonarodzeniowych w Niemczech.

Co na to Kora? (2 i pół roku)

Przyznam, że wybór miejsca na nocleg w drodze do Holandii nie był pod Korę. Był pod nas – to my chcieliśmy zobaczyć nowe ciekawe miasto i piękny zamek. Nie było też czasu na takie atrakcje jak ogród zoologiczny (który w Hildesheim jest i ma bardzo dobre opinie) czy place zabaw. Dlatego młoda sporo czasu spędziła w wózku, w końcu w nim usypiając.
Co jednak nie zmienia faktu, że to dziecko umie zwiedzać. W każdym z możliwych momentów biegała po placach, wchodziła na murki i naśladując mamę – czytała broszury. Kora bardzo też lubi zwiedzać kościoły i pałace. Tylko że ja wtedy zamiast podziwiać, to za nią ganiam 😉
W centrum Hildesheim jest kilka Second Handów dedykowanych ciuszkom i zabawkom. Polecam te miejsca w Niemczech – za psi pieniądz można kupić naprawdę super rzeczy.

Przeczytaj też: Holandia z dzieckiem. Rodzinne atrakcje 

 

Dawne uliczki przy Hildesheimer Neustadt, Moritzburg i Brühl

By odkryć urok dawnego Hildesheim trzeba opuścić centrum i iść na północ do Neustadt. Znajdujące się tu ulice szczęśliwie ominęło bombardowanie i mamy okazję wyobrazić sobie miasto, takim jakie kiedyś było – czyli bajkowe.

Nie wiem jak wy, ale ja mam absolutną słabość do muru pruskiego. Widząc go w Niemczech, Francji, a nawet w Polsce zawsze wzdycham i mam ochotę przytulać ściany budynków. W Hildesheim widziałam jedne z najwspanialszych przykładów w życiu. Uroku dodają ławeczki, donice z kwiatami i kostka brukowa.

Muzeum Roemer und Pelizaeus

W końcu ostatnie miejsce znajduje się dwa kroki od katedry. Niestety nie starczyło nam już czasu na odwiedziny (tego i kilku innych miejsc w okolicy).

Muzeum Roemer und Pelizaeus skupia się na kulturach z całego świata i posiada jedną z najważniejszych w Europie kolekcji sztuki starożytnego Egiptu (konkuruje tu z Luwrem w Paryżu i British Museum w Londynie, więc jest fejm). Prócz tego muzeum jest znane z kolekcji peruwiańskiej i chińskiej, a także z wystaw czasowych. Jeśli zdarzy mi się być w okolicy, na pewno będę chciała nadrobić.

Gdzie spać w Hildesheim?

W Hildesheim nocowaliśmy w 1891 Hildesheim Boutique Hotel. To bardzo przyjemny obiekt z obsługą na najwyższym poziomie. Duży plus za bardzo dobre śniadania. Hotel znajduje się dwa kroki od dworca kolejowego i jakieś 10 minut na piechotę od Rynku. Fajnym akcentem jest park z placem zabaw na tyłach hotelu.

Pamiętaj: Rezerwując nocleg przez linki poniżej otrzymuję od Bookingu prowizję, która pozwala mi utrzymywać bloga. Wybrałam Ci kilka opcji:

Zamek Marienburg – najpiękniejszy pałac w Niemczech(?)

Chyba każdy widział zdjęcia Zamku Neuschwanstein, na którym wzorował się Walt Disney tworząc swój znak rozpoznawczy. Jednak podobnie piękne zamko-pałace rozsiane są po całych Niemczech. Ten najcudniejszy w Dolnej Saksonii znajduje się 15 minut od centrum Hildesheim. To Zamek Marienburg w Nordstemmen.

Usytuowany na wzgórzu pałac nie należy do najstarszych – powstał w latach 50-tych XIX wieku. Jego neogotycki styl ma przypominać zamki średniowieczne i to się udaje. Na miejscu miałam wrażenie bycia na planie filmowym opowieści o Robin Hoodzie. Już kawa na zamkowym dziedzińcu jest estetyczną orgią, której się nie chce przerywać, ale zapewniam: warto.

Ruszcie się z tego krzesła i kupcie bilety, by zwiedzić wnętrze. Tak jak sama zwykle wychodzę zawiedziona z muzeów pałacowych (ile można oglądać łóżek z baldachimami?), tak sale Marienburga, a zwłaszcza ich sklepienia, cudowne okna i biblioteka(!!!) naprawdę robią wrażenie. Księciom Hanoweru nie udała się jedynie kaplica. Cóż, pewnie życie doczesne było dla nich ważniejsze niż zaświaty.

Marienburg i Neuschwanstein – najpiękniejsze pałace w Niemczech

Byłam i w Zamku Neuschwanstein w Bawarii i w Marienburgu i od razu mówię, że nie ma czego porównywać i Neuschwanstein przegrywa w przedbiegach. To nie chodzi tylko o to, że Neuschwanstein jest zadeptany i że nie da tam się obrócić, by kogoś nie uderzyć. Marienburg to najpiękniejszy pałac w Niemczech.

Neuschwanstein robi wrażenie z zewnątrz, ale jego wnętrza, a zwłaszcza sztuczna jaskinia, walą kiczem. W Marienburgu wszystko jest zrobione z gustem a sama przestrzeń jest dużo bardziej przyjemna.

Także przykro mi Ludwiku Szalony, który poświęciłeś bawarską kasę na swoje architektoniczne marzenie – Hanowerscy wygrywają w przedbiegach.

Także olejcie Paryże i Wersale i wpadajcie do Niemiec. To wam mówi fanka, która nigdy się tym krajem nie znudzi.

Zobacz też:

Exit mobile version