Kiedy myślę sobie, o idealnych wakacji w Mołdawii, czyli takich podczas których mielibyśmy do dyspozycji kampera, moglibyśmy spać gdzie chcemy i jechać kiedy chcemy, w którą stronę byśmy sobie życzyli to na pewno byśmy przejechali cały odcinek Dniestru zwiedzając po drodze wszystkie jego atrakcje. I to nie tylko te kulturowe, bo również, a może nawet przede wszystkim przyrodnicze. Pisałam już o Calaraseuca, monastyrze ze wspaniałym zapleczem leśnym, o Stare Orhei, które od Dniestru już rzut beretem, za chwilę napiszę o Sorokach i tamtejszej twierdzy. Dziś opowiem Wam o kolejnym klasztorze. Monastyr Rudi położony jest nad Dniestrem, można go połączyć z wycieczką do Calaraseuca lub/i Soroków. Okolica kryje również jedyny obiekt wpisany na listę UNESCO w Mołdawii.
Zobacz też: Największe atrakcje Mołdawii. Polecane przez blogerów podróżniczych
Monastyr Rudi ukryty w lesie.
Wieś Rudi położona jest nad Dniestrem, na granicy rezerwatu przyrodniczego Rudi-Artioneşti. Najlepiej jest zostawić na skraju miejscowości (przy kościele) samochód i dalej pójść pieszo drogą przez las. Wąwozy, strumienie i wielowiekowe drzewa dają cudowny cień i chłód, tak różny od palącego na polach słońca. Spacer zajmuje ok. 15-20 minut, zabudowania klasztorne wypełniają pokaźną polanę. Charakterystyczna jest cerkiew XVIII-wieczna św. Trójcy, bardziej przypominająca, średniowieczne monastyry Wołoszczyzny niż besarabskie klasztory.
Jak to było.
Przez bogaty las przypływało znane w okolicy źródło z wodą o cudownych właściwościach. Zwrócili na nie uwagę bracia Andronachi i Teodor Rudi, którzy wybudowali bogaty kompleks – nie tylko cerkiew, ale także cele, refektarz i budynki gospodarcze. Prace zostały ukończone w 1828r., jednak już w 1846r. monastyr Rudi został zamknięty. Działalność wznowiono dopiero w 1921r. W tym przypadku jednak mogło stać się dobrze, bo dzięki przerwie w użytkowaniu zachował się oryginalny charakter zabudowań. Pod jarzmem imperium rosyjskiego często cerkwie były rusyfikowane pod względem architektonicznym. Na początku lat 30. XX w. wybudowano nowe budynki pomocnicze oraz zameczek – rezydencję. W 1948r. zamknięto monastyr, a na jego terenach ulokowano szkołę leśną. W 1992r. przywrócono należytą funkcję.
Monastyr Rudi od środka.
Jak to żeński monastyr, ten również tonie w kwiatach i drzewach owocowych. Wszystko jest uporządkowane i wspaniale zorganizowane. Wspomniana już cerkiew św. Trójcy jest architektonicznie przykładem kontynuacji stylu rozwiniętego na Bukowinie w XV i XVI w. Ponad nawą wznosi się ośmioboczna wieża – latarnia wsparta na sklepieniu mołdawskim.
Wyjeżdżając z Rudi nie przegap jedynego UNESCO w Mołdawii.
Tak, tak. Stare Orhei wciąż czeka, a w sadach przy głównej drodze, prawie naprzeciwko zjazdu do wsi Rudi stoi jedyny obiekt wpisany na listę UNESCO w Mołdawii. Punkt łuku geodezyjnego wyznaczonego przez Struvego. Został poprowadzony przez Norwegię, Finlandię, Rosję, Estonię, Łotwę, Litwę, Białoruś, Ukrainę i Mołdawię. Jak dla mnie, to tematyczna trasa rowerowa marzenie, co nie?
Jak dojechać do Rudi?
Ponownie polecam własny środek transportu. Droga krajowa R9 od południa lub północy, Rudi znajduje się pomiędzy szosą a Dniestrem. Nie jest to miejscowość rozwinięta turystycznie, ale sklep jest.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.
Zobacz też: Mołdawia: waluta, ceny, transport i atrakcje. Czyli wszystko w jednym
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂