Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Mołdawia: waluta, ceny, transport i atrakcje. Czyli wszystko w jednym

Planujecie wakacje w Mołdawii? Choć nasza podróż wciąż trwa i postów będzie przybywać, już teraz posyłamy Wam informacje praktyczne dotyczące pobytu w Mołdawii.

W artykule m. in. 

Zobacz też: Styrcza, najbardziej polska wieś w Mołdawii

Kiedy najlepiej jechać do Mołdawii?

Na pewno nie zimą. Żyzny czarnoziem zamienia się w totalną breję, mniejsze drogi są nieprzejezdne, postsowiecki smutek spotęgowany do maksimum. Ja odwiedziłam Mołdawię w każdej porze roku i najbardziej atrakcyjna wydaje mi się w maju lub pomiędzy drugą połową sierpnia, a pierwszą połową października. Jesienią doskonałym powodem może się okazać Święto Wina.

Lot do Mołdawii

Do Mołdawii najprościej dolecieć samolotem. Codziennie są rejsy z Warszawy liniami LOT. Samoloty odlatują z Okęcia o 11.20. Lotnisko w Kiszyniowie położone jest blisko miasta, kursują autobusy do centrum w cenie 3 lei. Bilet Warszawa-Kiszyniów (powrotny) kosztuje ok. 600 zł.

Dla wybierających opcję samochodową, istnieją dwie drogi z Polski – przez Ukrainę, lub Słowację, Węgry i Rumunię. Należy mieć na uwadze, iż przejazd przez trasy widokowe w Karpatach w drugiej opcji, między październikiem, a czerwcem może być zamknięty.

Opcja dla lubiących sytuacje ekstremalne – są busy z Warszawy do Kiszyniowa za 210 zł. Trasa: Warszawa – Kraków – Rzeszów – Jarosław – Przemyśl – Bielce – Kiszyniów.  Jedzie 24 godziny.

Jeden kraj, a prawie trzy.

Mołdawia jest politycznie podzielona. Pasek po prawej stronie Dniestru, to nieuznawana przez nikogo Naddniestrzańska Republika Mołdawska, ze stolicą w Tyraspolu (jest przejście graniczne). Drugim autonomicznym okręgiem jest Gagauzja. Południe i północ Mołdawii mocno sympatyzuje z Moskwą. Centralna część kraju jest proeuropejska.

Waluta w Mołdawii

Mołdawskie portfele wypchane są lejami. 100 lei to 20 zł. Dużo jest kantorów, w których najlepiej wymieniać z euro lub dolarów.

Przykładowe ceny w Mołdawii

Banany 25 lei/kg

Truskawki (sezon) 15 lei/kg

Czereśnie (sezon) 10 lei/kg

Masło 20 lei

Kawa (na mieście) 10 lei

Słodka bułka od 5 lei

Woda 8 lei (1.5 litra)

Bilet trolejbusowy 2 lei

Język w Mołdawii

Język mołdawski jest uznawany za osobny język, w rzeczywistości jest dialektem rumuńskiego z dużą ilością slawinizmów. W powszechnym użyciu jest rosyjski, większość społeczeństwa jest przynajmniej dwujęzyczna.

Baza.

Najlepiej ulokować się w Kiszyniowie, jako bazie do zwiedzania południa kraju i Bielcach dla północy. W tej chwili dość prężnie rozwija się agroturystyka, można z łatwością znaleźć nocleg w mniejszych miastach i na wsi. Przy winnicach znajdują się opcje nocowania, często są one jednak bardzo drogie (i na wysokim poziomie).

Noclegi możecie poszukać przez ten link. Mała prowizja idzie do nas, co jest fajnym sposobem na powiedzenie “dziękuję”.

Poruszanie się po Mołdawii.

Najwygodniej jest mieć własny środek transportu. Rejsowe autobusy międzymiastowe są wątpliwej jakości i mają mało turystyczny rozkład jazdy. Opcją są również marszrutki, czyli busy, które są wygodniejsze, ale również mało atrakcyjne godzinowo. (np. by dotrzeć z Bielców do Saharny, trzeba się przesiadać w Rezinie, ostatni bus z Reziny do Bielców jest o 14). Nie ma również połączeń między miejscami dla turystów. I tak np. chcąc odwiedzić jednego dnia Stare Orhei i Curchi trzeba wracać do Kiszyniowa na przesiadkę.

W Mołdawii działają firmy wypożyczające samochody. Wynajem samochodu na dzień to koszt ok. 170 zł. Trzeba jednak mieć na uwadze jakość mniejszych mołdawskich dróg, które (szczególnie po deszczu) mogą być mało przejezdne. Jest to jednak najwygodniejsza i najpewniejsza opcja.

Restauracje.

W Mołdawii są dwie sieciówki (mają jednego właściciela) – La Placinte i Andy’s Pizza. To dobre opcje, jeśli chce się niezbyt drogo zjeść, z gwarancją świeżości. W miastach jest bardzo szeroka oferta gastronomiczna.

Internet w Mołdawii 

Mam czasem wrażenie, że wi-fi jest wszędzie. W hotelach, restauracjach, na przystankach autobusowych, w trolejbusach i marszrutkach. Jeśli używacie go okazjonalnie, do fejsa i instagrama to takie podłączenie do sieci spokojnie wystarczy.

Atrakcje turystyczne Mołdawii

O pięknie Mołdawii cały czas piszę i będę pisać. Na pewno główną siłą są wina, a enoturystyka wspaniale się rozwija. Do najbardziej znanych winnic należą Cricova, Milesti Mici i Purcari. Są oblegane przez turystów i bardzo komercyjne. Ze spokojniejszych miejsc możemy polecić Et Cetera i Chateau Vertley. O winach napiszemy wszystko w październiku, kiedy przyjedziemy na Święto Wina.

Drugą siłą Mołdawii są monastyry. Klasztorów jest w tej chwili 55. Są zarówno szalenie okazałe, jak i takie ukryte w skalnych zboczach. Są ukwiecone żeńskie i surowe męskie. Sukcesywnie je odwiedzamy i opisujemy.

Mołdawia to również cudowna natura. Ja marzę, by kiedyś przejechać ten kraj na rowerze. Teren jest delikatnie pofalowany, znajduje się tu parę rezerwatów przyrody, np. Codru, czy Jedyniecki Tołtr. Outdoor można również uskuteczniać przy monastyrach, okolice Saharny i Tipova usiane są gęsto ścieżkami z atrakcjami przyrodniczymi. Można też po prostu iść przed siebie.

W wioskach często poukrywane są muzea, jak choćby w Styrczy, czy w Donici.

Mołdawskie miasta często są przesiąknięte sowieckim klimatem, w każdym zorganizowane są bazary, na których można kupić pamiątki przeszłości. Zawsze warte odwiedzenia są cerkwie.

Mołdawia z dziećmi.

To bardzo dobry pomysł. Pisałam o tym więcej tu. Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.

Exit mobile version