Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Otwierają! Najlepsze wielkopolskie muzea. Większość otwartych już w ten weekend!

Nic tak mnie w tym tygodniu nie cieszy, jak fakt, że otworzyli muzea! Jako człowiek delikatnie mówiąc ciepłolubny niekoniecznie mam ochotę na kilkugodzinne spacery po lasach przy -5 stopniach. Poza tym moje serce krzyczy: kultury! Kultury chcę bardzo!

Więc zaczynamy rodzinny sezon muzealny i szukamy najlepszych muzeów w Wielkopolsce! W tygodniu planuję wybrać się z Różą do Poznania do Muzeum Narodowego, w weekend rodzinnie uderzamy na Zamek w Gołuchowie.

A co już dziś mogę polecić? Dużo! Przedstawiam wam moje najlepsze muzea w Wielkopolsce. Te w budynkach, ale też te, które cudownie będą wyglądać w głębokim śniegu (lub w dalszej części roku przy pięknej słonecznej pogodzie).

W artykule:

Zobacz też: 17 rewelacji, które pchną Cię do odwiedzenia południowej Wielkopolski


Napisałam przewodnik “Wielkopolska z dzieckiem”!

Interesują Cię kompleksowe informacje o Wielkopolsce?

Jakie są najlepsze atrakcje dla dzieci w Województwie? Gdzie w pobliżu jest plac zabaw? Jak znaleźć dzieciolubną restaurację? Czy w muzeum są udogodnienia dla dzieci?

Przejechałam całą Wielkopolskę, by zebrać dla was te wszystkie informacje. Powstała z tego książka. Na jej 200 stronach znajdziecie ponad 80 opisanych i ocenionych atrakcji dla dzieci. Od parków rozrywki po parki… pałacowe.

Zainteresowani? Teraz w cenie przedpremierowej!

KUP PRZEWODNIK “WIELKOPOLSKA Z DZIECKIEM”


Muzea w Wielkopolsce pod dachem

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

Chronologicznie zacznijmy od początku, czyli od Państwa Piastów.

Byliście jako dzieci ze szkołą w Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie?

No, to zapomnijcie o wszystkim, co tam wtedy widzieliście.

MPPP w Gnieźnie w ostatnich latach przeszło gruntowną renowację i dziś jest jednym z najciekawszych muzeów, jakie znam. Co prawda nie spodziewajcie się dyskoteki zmysłów jak w warszawskim POLIN, ale solidna kolekcja archeologiczna doczekała się bardzo dobrej i ciekawej oprawy, a gablotki – choć zostały – mają świetne tablice informacyjne, a wchodzeniu do sali towarzyszą filmy i oprowadzanie dźwiękowe.

Najpiękniej wyeksponowane zostały kafle ceramiczne. W długim korytarzu oglądamy ok. 300 kafli romańskich, gotyckich, ale też nowożytnych. To jedna z największych tego typu kolekcji w Europie i choć może brzmieć nudnawo, to bez ściemy – spędziłam przy niej dobre pół godziny.

Muzeum Początków Państwa Polskiego dla dzieci: Muzeum jest super prodziecięce. Główna ścieżka zwiedzania wzbogacona jest o atrakcje dla dzieci w ramach Rodzinnej Ścieżki Edukacyjnej. Jest tam 6 stanowisk dla dzieci, kilkadziesiąt ciekawostek, komiksy czy gra rodzinna. W muzealnym sklepiku można kupić bardzo fajne gadżety edukacyjne – sami mamy grę memory z pierwszymi piastami, grę karcianą, oraz książki wydane przez Wydawnictwo Media Rodzina.

Muzeum z psem: MPPP można zwiedzać z czworonogami

Muzeum warto też obserwowania pod kątem wystaw czasowych. Sama byłam na wyjątkowej, bardzo prodziecięcej wystawie instrumentów dawnych. W czasie pisania tego tekstu trwa wystawa “Archeologia wysp. Wyspy na peryferiach monarchii wczesnopiastowskiej”.

Pomocnicze linki:

Spichlerz Polskiego Rocka w Jarocinie

Jaki to jest odjazd!

Spichlerz Polskiego Rocka jest po pierwsze – w starym spichlerzu, a po drugie – jest to muzeum poświęcone historii polskiego rocka. Interaktywna wystawa prowadzi nas po historii muzyki rozrywkowej głównie w PRL-u. Przedstawia sylwetki najważniejszych twórców, a nawet możemy posłuchać płyt, które zmieniły historię muzyki. Oczywiście specjalne miejsce jest poświęcone samemu Festiwalowi w Jarocinie.

Oprawa wystawy jest super atrakcyjna. Wiecie, Jarocin jest oddalony od Leszna o 70 km, a nigdy nie myślałam, że czeka tam na mnie taka perła.

Spichlerz Polskiego Rocka dla dzieci: przede wszystkim muzeum ma bardzo dużo propozycji edukacyjnych dla przedszkoli i szkół, dlatego jeśli jesteś nauczycielką/nauczycielem, to koniecznie ją przejrzyj.

Po drugie wystawa jest na tyle atrakcyjna, że nie trzeba wymyślać dodatkowych zabaw czy ścieżek dla dzieci. Bez problemu zainteresujemy nasze pociechy główną tematyką i na przykład, pokażemy im jak wygląda gramofon.

Pomocnicze linki:

Pałac w Rogalinie

Pałac w Rogalinie to zdecydowanie mój ulubiony zespół pałacowy w Wielkopolsce (sorry Kórniku ). Zdecydowałam go się umieścić w części o muzeach pod dachem z jednego powodu – jest to rewelacyjna Galeria Obrazów.

Wszystko co do tej pory słyszeliście o Pałacu w Rogalinie to prawda. Pałac jest przepiękny, ma rewelacyjne ogrody, w których zobaczycie najstarsze wielkopolskie dęby. Ale prócz ogrodów polecam, by wasze stopy stanęły właśnie w Galerii Obrazów.

Czego tam nie ma! „Joanna d’Arc” Matejki, boska „Melancholia” Malczewskiego, „Śpiący Staś” Wyspiańskiego, „Autroportret” Wyczółkowskiego. Do tego „Halka” i „Dzieci siedzące na schodach” Boznańskiej. Opróćz tego Gierymski, Axentowicz, Delaroche.

zdj. Jakub Skutecki, commons.wikimedia.org

Nie mam wątpliwości, że jest to jedna z najlepszych kolekcji sztuki w Polsce. Ominięcie jej jest grzechem, a ja nie pojmuję, jak to możliwe, że przez tyle szkolnych lat nigdy nie wzięto mnie tam na lekcję muzealną.

Bo znowu – z Leszna to tylko 65 km. Z Poznania zaledwie 20 km.

Pomocnicze linki:

Muzea w Poznaniu

Planuję osobny tekst o moich ulubionych muzeach w Poznaniu, ale na potrzeby wielkopolskiej części wybrałam dwa najciekawsze muzea.

Brama Poznania ICHOT

Tak wiem – to nie jest muzeum.

Oficjalnie jest to centrum interpretacji dziedzictwa i faktycznie – nie znajdziecie tu żadnych eksponatów muzealnych. Zamiast tego czekają was interaktywne wystawy przedstawiające historię Ostrowa Tumskiego w Poznaniu. A innymi słowy – historię początków kraju.

Ta jest przedstawiona zjawiskowo!

Pamiętacie, jak w punkcie o muzeum w Gnieźnie pisałam, że nie czeka was tam dyskoteka zmysłów? No to w Bramie Poznania już owszem.

Każda sala zaskakuje ilością iluminacji, barwami światła i pomysłami na przedstawienie historii. Jestem zachwycona Bramą Poznania, jest moim numerem jeden na tej liście i mimo że byłam w niej już 3 razy, to mega chętnie wybiorę się czwarty.

Brama Poznania dla dzieci: I to jest najlepsze! Obok każdej sali dla dorosłych jest odpowiadająca tematyce sala dla dzieci. Kora (3 lata) jest już na tyle duża, że bez problemu bym ją tam wprowadziła i podczas gdy ja bym chłonęła historię, ona by bawiła się w damy i rycerzy.

Pomocnicze linki:

Żywe Muzeum Rogala Świętomarcińskiego

Drugie wybrane przeze mnie muzeum raczej też nie należy do tradycyjnych i niejednego zaskoczy. Ja w każdym razie byłam bardzo zaskoczona, bo niby wiedziałam, że będzie tam pokaz robienia rogali, ale nie spodziewałam się, że… nie ma tam żadnej ekspozycji!

Żywe Muzeum Rogala Świętomarcińskiego znajduje się w kamienicy na poznańskim Rynku. Wchodzimy do zabytkowej sali ze świetnym renesansowym drewnianym sklepieniem i tam oglądamy „przedstawienie”. Mówiący w poznańskiej gwarze gospodarz opowiada o historii poznańskiego rogala, a turyści są zapraszani do pomocy przy jego wypieku. Jest to więc swego rodzaju kurs kulinarny, który przypomina na przykład te tak typowe dla turystycznych włoskich miast.

Pomocnicze linki:

Muzeum Rogala to miejsce, w którym znakomicie bawią się tak dorośli, jak i dzieci. Oczywiście z muzeum wychodzimy z rogalem w ręce.

Inne muzea w Wielkopolsce

Tak jak wspomniałam na początku – nie dotarłam jeszcze do Zamku w Gołuchowie, ale jak tylko to zrobię, uzupełnię artykuł. Nie byłam też w Kopalni Soli w Kłodawie. Nie wiem też kiedy tam dotrę, bo niestety – nie można jej zwiedzać z dziećmi poniżej 7 roku życia.

Muzea w Wielkopolsce na świeżym powietrzu

Piszę ten tekst, gdy za oknem panuje przepiękna śnieżna zima. I co prawda ja nie jestem fanką marznięcia i stawiam na atrakcje wewnątrz, ale jest to raczej moja przywara niż zaleta. Dlatego was zachęcam też do zajrzenia do muzeów na świeżym powietrzu.

Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa w Osiecznej

Brzmi dość kiepsko, prawda?

A takie nie jest. Muzeum Młynarstwa znajduje się bowiem w jedynym w Polsce miejscu, gdzie stoją trzy oryginalne wiatraki koźlaki. Ok. spryciule powiedzą, że znają inne takie miejsca. Owszem, są. Ale w tych innych wiatraki zostały przeniesione. Te tutaj zostały oryginalnie wybudowane i tak ostały się do dziś.

Muzeum jest niezwykle sympatycznym miejscem. Razem z dyrektorem – wielbicielem wiatraków i autorem publikacji na ich temat – zwiedzamy wnętrze wiatraków, młyn wodny, a potem delektujemy się kawą i wypiekami w tutejszej kawiarni. Warto przyjechać tu o zachodzie słońca i zrobić piękne zdjęcia.

To takie nasze małe Kinderdijk.

Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa dla dzieci: na miejscu można zobaczyć zwierzęta rolne – zwłaszcza drób. Dla dzieci organizowane są też lekcje i warsztaty.

Pomocne linki:

Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach

Jest w Wielkopolsce takie miejsce, gdzie obok siebie znajdują się dwa muzea na świeżym powietrzu. Oba duże, świetne, a ominięcie jednego z nich byłoby wielką szkodą. Oba znajdują się nad Jeziorem Lednickim. Gdyby do tego dodać, że nad tym samym jeziorem znajdują się Pola Lednickie i słynna Brama Ryba, to już w ogóle można tu spędzić dwa dni na samym zwiedzaniu.

Wielkopolski Park Etnograficzny to skansen, w którym znajdziemy wiejskie chaty, kościół, wiatrak-koźlak, a nawet dwór szlachecki, typowe dla krajobrazu dawnej Wielkopolski. Jest to jeden z największych skansenów, w jakich miałam okazję być – znajduje się tu aż 60 obiektów na naprawdę sporym obszarze.

Przeniesiono tu nie tylko chaty, ale również zrekonstruowano plan wielkopolskiej wsi XIX wieku. Przy dworze zrekonstruowano oficyny i ogród. Naprawdę nie chce się wierzyć, że to wszystko zostało tu przeniesione.

Muzeum otwarte w sezonie letnim od 15 kwietnia.

Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy

To już trzecie muzeum na liście, które jest poświęcone początkom Polski, ale tak! Wielkopolska to jest Państwo Polan i tego nam nie zabierzecie!

Ostrów Lednicki jest miejscem magicznym. To tu znajdują się najstarsze relikty średniowiecznej Polski, tu być może miał miejsce chrzest Polski, tu w końcu znajdował się pałac Mieszka I i Bolesława Chrobrego.

Co więcej, by dostać się na teren tego znakomitego miejsca, trzeba przepłynąć minipromem. To jakby podróż w czasie.

Muzea archeologiczne w Wielkopolsce cieszą się ogólnopolską sławą. Mamy tu Giecz, Grzybowo, wyżej opisane MPPP w Gnieźnie, a w samym Poznaniu Muzeum Archeologiczne przy Rynku (fajne) i Rezerwat Archeologiczny Genius Loci na wyspie katedralnej. Ale to Ostrów Lednicki pozostaje numerem jeden. To tu historię czuje się najmocniej.

Muzeum otwarte w sezonie letnim od 15 kwietnia.

Przydatne linki

Parowozownia Wolsztyn

O tym miejscu słyszał każdy, kto choć trochę interesuje się koleją.

Parowozownia w Wolsztynie to zdecydowanie jeden z najważniejszych punktów turystycznych na ziemiach Wielkopolski.

W parowozowni oprócz tego, że zobaczymy i wejdziemy do kilku parowozów, zwiedzimy zabytkowy wagon pasażerski i obejrzymy miniwystawę, to przede wszystkim będziemy świadkiem przyjazdu parowozu na stację, a następnie oporządzenia go, co jest szczególnie ciekawym widowiskiem.

Wolsztyn to ostatnie miejsce w Europie, skąd wyjeżdżają parowozy nadal służące przewozowi pasażerów.

Dodatkową ciekawostką jest to, że do Wolsztyna możecie przyjechać napędzanym przez parowóz pociągiem. Taki pociąg odjeżdża z… mojego Leszna <3. Dlatego szczególnie polecam wam weekendową wycieczkę po wielkopolskim dwójmieście:).

Wolsztyn+

W Wolsztynie są jeszcze dwa muzea, o których koniecznie muszę wspomnieć. Pierwsze to przyjemny Skansen Budownictwa Ludowego Zachodniej Wielkopolski. Nie jest tak okazały jak ten w Dziekanowicach, ale i tak warto tu zajrzeć.

Drugie to tak naprawdę moje ulubione miejsce w Wolsztynie – Muzeum Marcina Rożka, pochodzącego z Wolsztyna rzeźbiarza. Jego willa znajduje się nad samym jeziorem i jak nic przypomina wille znad Jeziora Como. Przepiękne miejsce!

Skansen filmowy Soplicowo w Cichowie

Wreszcie ostatnie miejsce to skansen filmowy. Znacie budynki ze zdjęć? Oczywiście! Wystąpiły w „Panu Tadeuszu” Andrzeja Wajdy!

Po zakończeniu zdjęć do filmu budynki zostały przeniesione właśnie do Cichowa. Już około dwadzieścia lat można spacerować między budynkami, jeść w nich i pokazywać dzieciom zwierzyniec.

Tak naprawdę nazwanie tego miejsca muzeum jest mocno na wyrost. Brakuje tu wystawy z prawdziwego zdarzenia i choć kiedyś był tu urządzony pokoik Zosi, a w zabudowaniach gospodarczych były wystawione narzędzia i artefakty dawnej wsi, to dziś to melodia przeszłości.

Jednak czy to z sentymentu (jako nastolatka chodziłam tu z mojego domu na piechotę kilka razy w roku) czy po prostu dlatego, że jest tu bardzo ładnie, ja bardzo lubię odwiedzać Soplicowo – np. po to, by rozłożyć koc i z rodziną urządzić sobie piknik.

Oczywiście latem.

Skansen czynny w weekendy w sezonie letnim.

Inne artykuły o Wielkopolsce:

Exit mobile version