Długi weekend majowy czy sierpniowy to idealny czas na wakacje gdzieś dalej – można połączyć wolne dni i biorąc w pracy mniej urlopu wyjechać na dłużej. Dwa lata temu byliśmy np. na w’end majowy w Pirenejach, to była doskonała opcja. Można też zostać w domu. Bo na wakacjach już się było/dopiero będzie. Wycieczki z Warszawy na jeden dzień? Kiedyś byłabym przerażona, bo przez wiele lat żyłam w przeświadczeniu, że trzeba przyjechać kilkaset kilometrów, by coś zobaczyć dobrego. Bardzo się myliłam! Okolice Warszawy są szalenie bogate w atrakcje! Dużo czasu nam zajmie odwiedzenie ich wszystkich. O części pisałam już tu. Oto kolejna lista.
Wycieczki z Warszawy:
Konstancin-Jeziorna.
Jedyne uzdrowisko na Mazowszu. Dokładnie co i jak napisałam tu. Można spacerować godzinami, przenieść się w czasie i podziwiać międzywojenne wille, oddychać solanką w Parku Zdrojowym, zjeść lody u Buchmana.
Górki Szymona i Ośrodek Wisła w Piasecznie.
Bardziej rekreacyjnie, doskonała opcja jeśli zostaniemy doświadczeni przez upały. Można nawet pochodzić po najprawdziwszym piasku. Są też opcje sportów wodnych. Pisałam tu.
Nieborów i Arkadia.
Muszę się zebrać i napisać o nich. Pałac w Nieborowie z założeniem ogrodowym i oddalona o parę kilometrów Arkadia to opcja na sielskie chwile z kawałem historii.
EDIT: napisałam! O pałacu w Nieborowie tutaj.
Sochaczew.
Poza Muzeum Kolei Wąskotorowej jest miłe miasteczko z rynkiem, kościołem i zamkiem na wzgórzu.
Inowłódz.
Kawałek dalej, ale przewarto. Zamek, romański kościół na skarpie, synagoga. Świetny plac zabaw nad rzeką i okolice – Dolina Pilicy, to idealna opcja spacerowa.
Kazimierz Dolny.
Może być tłoczno, ale jeśli zaopatrzycie się w nasz przewodnik to będziecie wiedzieć co zrobić, by nie utonąć w tłumie! Na blogu o Lubelszczyźnie pisałam bardzo dużo.
Pałac w Kozłówce.
Dobra opcja dla głodnych wrażeń kulturowych. Pałac i ogród, muzeum sztuki soc, urokliwe okolice, Lasy Kozłowieckie do spacerów.
A Wy macie swoje ulubione wycieczki z Warszawy? Podzielcie się z nami!
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca rodzina.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?