Zależna w podróży – blog podróżniczy z sensem

Wycieczki pociągiem w okolice Warszawy

Nie wiem, jakie są Wasze dzieci, ale nasze najgrzeczniejsze są poza domem. Perspektywa spędzania dnia z dwójką potworków w kilometrze zero, to dla mnie stres większy niż matura. Nasi sąsiedzi kojarzą nas po tym, iż zawsze dziatwa drze się “tylko nie do dooooomu”, jeszcze chyba nigdy nie wróciliśmy z placu zabaw bez krzyku. Cóż, mój mąż twierdzi, że mogę za to być wdzięczna tylko sobie, bo od urodzenia ciągam dzieci po różnych zakamarkach świata. Wyprzeć się tego nie mogę. Bo jak nie robimy większej wyprawy, to na przykład jeździmy koleją po Mazowszu. I dziś mam dla Was 10 wycieczek pociągiem, które możecie śmiało odbyć mając do dyspozycji parę godzin. Tym razem jest to zestawienie dla niezmotoryzowanych. Kolej Mazowiecka dojeżdża w wiele fascynujących miejsc, a podróż z dziećmi pociągiem mija niepostrzeżenie.

W artykule:

Zobacz też: Wycieczki jednodniowe z Warszawy

Wycieczki pociągiem w okolice Warszawy

Klikając w tytuł możecie przejść do artykułu o atrakcjach dla dzieci i dorosłych w poszczególnych miejscowościach.

Co musicie wiedzieć podróżując z dziećmi pociągami regionalnymi?

  1. Dzieci do czwartych urodzin (i ani dnia dłużej) jeżdżą bezpłatnie, ale trzeba informować w kasie o obecności malucha i poprosić o bilet zerowy.
  2. Podróżującym z dzieckiem/dziećmi przysługuje bilet rodzinny.
  3. W każdy skład wejdzie wózek dziecięcy – drzwi są szerokie. Czasem trzeba go wnieść – bo w niektórych pojazdach są schody. Dobrze jest wsiadać z przodu pociągu, gdzie jest miejsce na przewóz gabarytowy.
  4. Jeśli podróżujecie linią średnicową, radziłabym Wam wsiadać na dworcu Warszawa Stadion, który jest najnowszy, najczystszy i windy zawsze działają.

Ciechanów.

Idzie na pierwszy rzut, nie bez powodu. Na tej linii jeżdżą najbardziej komfortowe składy, w których zawsze działa klimatyzacja, a kąśliwy Filip Springer milczy, więc musi być dobrze. Pociągi odjeżdżają z Dworca Gdańskiego, gdzie są windy. W Ciechanowie też są. Do centrum, gdzie skupione są atrakcje – m.in. zamek, muzeum regionalne, miły deptak z fajną pizzerią można albo dojść (pół godziny), albo podjechać autobusem miejskim. Ciechanów był dla nas bardzo ciekawym miejscem – mimo, iż nie ma żądnego sensownego większego placu zabaw, czujemy, że jeszcze trochę nam tam do zrobienia zostało. Zasadzamy się na powrót.

Mińsk Mazowiecki.

Przechodzimy do głównej linii warszawskiej (Warszawa Śródmieście, Warszawa Powiśle, Warszawa Stadion itd.) Nasze wielkie pozytywne zaskoczenie, po tej wycieczce otworzyliśmy się na totalnie wszystko na Mazowszu. Jechaliśmy, by odwiedzić kirkut, a okazało się, iż jest tu wspaniałe regionalne muzeum, chyba najlepszy plac zabaw w województwie, ekstra zapiekanki. Dworzec jest kawałek od centrum (20 minut spacerem), ale po drodze jest wspomniane muzeum. To druga nowoczesna linia kolejowa, z bardzo świeżymi składami.

Siedlce.

Ten sam kierunek co do Mińska, tylko trzeba jechać do końca. Siedlce to czwarte co do wielkości miasto na Mazowszu, jest miejscem z kawałem ciekawej historii i piękną okolicą. Można przyjechać na jeden dzień, ale najlepiej na weekend. Jest gdzie zjeść i co zwiedzać. Wątki i carskie i żydowskie i szlacheckie. W muzeum diecezjalnym trzymają El Greca!

Błonie.

Kierunek zachód. Nie rzucił nas na kolana, ale może jesteśmy dziwni? Przynamniej tak sugerują czytelnicy, którzy kochają Park Bajka. My nie do końca. Inaczej. Bardzo lubimy, ale nie latem, gdy działa wodny plac zabaw. Za ślisko i zbyt bezkontrolowo z dwójką dzieci. Samo miasteczko ma fajny klimat, czuje się żydowską przeszłość, aczkolwiek kirkut zamknięty i zarośnięty. Osobny artykuł o Parku Bajka jest tutaj.

Sochaczew.

Ten sam kierunek, tylko trochę dalej. I polecamy (na razie) nie sam Sochaczew, tylko Stację Muzeum i wycieczkę retro pociągiem. Bardzo fajna opcja, blisko stacji kolejowej. Wycieczka na cały dzień, ze spacerem po Kampinosie i ogniskiem na polanie. Raczej dla starszych dzieci (tak od 2 roku życia) bym polecała.

Łowicz.

Też na zachód, ale jeszcze dalej. Bardzo piękne miasteczko, również spokojnie można z noclegiem. Świetne muzeum regionalne z mini skansenem, cudowny teren rekreacyjny nad rzeką z fajnym placem zabaw. Jest też wiele świątyń, niekoniecznie katolickich, ruiny zamku, dobre lody.

Karolin – siedziba Mazowsza.

Tym razem nie Koleje Mazowieckie, a Warszawska Kolej Dojazdowa, rusza na zachód z osobnego perony WKD w podziemiach Dworca Centralnego (zachodni kraniec). W siedzibie najsłynniejszego zespołu ludowego można nie tylko wziąć udział w widowisku, ale także zwiedzić izbę pamięci, poznać ciekawą historię miejsca, pospacerować po parku, pobawić się na leśnym placu zabaw i zjeść smaczny obiad.

Grodzisk Mazowiecki.

Jeśli chcecie się wybrać na wycieczkę koleją po Mazowszu z dziećmi, nie zapomnijcie o Grodzisku. Dojazd możliwy zarówno WKD, jak i Koleją Mazowiecką (dwie oddalone od siebie o ponad 2 km stacje). Atrakcji co nie miara! Jest genialny wodny plac zabaw, przy pływalni, super Park Skarbków z placem zabaw, kirkut, restauracje. Dobre miejsce na udany dzień.

Warka.

Wyjazd na południe. To jedyny odcinek do przemyślenia w upały, składy są raczej starsza niż nowsze, bywa duszno i mało komfortowo. Ale da radę. Sama Warka to nasze największe pozytywne zaskoczenie. To miejsce, gdzie można przyjechać na tydzień wakacji. Położona nad idealną do spływów Pilicą, z pięknym muzeum w starym (ale odnowionym) pałacu, uroczy rynek, popularny wśród fotografów żelazny most. Genialna restauracja i cudowna kawiarnia. Osobny artykuł o atrakcjach Warki tutaj.

Muzeum Wsi Radomskiej.

Najbardziej wymagająca wycieczka, ale da się ją zrealizować. Pociąg plus jedna stacja kolejnym lub autobus. Ale warto, przewarto! Skansen w Radomiu jest ogromny, dopieszczony i działa tam świetna restauracja z domowym jedzeniem. Artykuł o Muzeum Wsi Radomskiej tutaj.

A wy, jakie wycieczki koleją po Mazowszu polecacie?

Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca rodzina.

Exit mobile version