Mieszkamy w najpiękniejszej dzielnicy Warszawy. Żoliborz jest fantastyczny. Są tu najlepsze knajpy – kocham Fawory, Secret Life i Ósma, Tel Aviv, Procho, Dom. Parki są pełne wiekowych drzew. Na ulicach kwitną magnolie, a wzdłuż Wisły ciągnie się dzika ścieżka na północ, którą można wyjechać z Warszawy. Tak właśnie dotarłam za Łomianki. Kępa Kiełpińska to wieś nad Wisłą, choć ja bym bardziej powiedziała sielska osada. Przy drodze ciągną się wierzby, pasą konie i kuce. Jest rezerwat przyrody i piękne wyspy na rzece.
Dziki wyjazd ze stolicy
Rzeczona już ścieżka jest przedłużeniem bulwarów. Przy miłym placu zabaw nawierzchnia z betonowej zmienia się na szutrową i zaczynają się bajeczne prześwity. Pocztóweczki z królową rzek w roli głównej. Taka rajska droga ciągnie się do Trasy Toruńskiej. Tam wjeżdżamy na baumowską rowerówkę wzdłuż Wisłostrady, która doprowadza do Mostu Marii Skłodowskiej. Przyjazd pod i ostry zjazd w dół, do uwielbianego przez nas Parku Młocińskiego. Tu mamy do czynienia przez parę kilometrów z cudną dzikością. Brzegiem i rozlewiskami zajęły się bobry, jeśli przy wielkiej łące odbijecie w głąb lądu dotrzecie na fenomenalny plac zabaw. A jeśli prosto, to jak miniecie Przystań Młociny (tramwaj wodny!) opuszczacie Warszawę.
Kępa Kiełpińska – oaza spokoju za Łomiankami
Fason stolicy opuszcza nawierzchnię i zaczyna się przygoda! Górki i dołki i pierwsze marzenia o rowerze MTB w mojej głowie. Jest tu masa miejsc, w których można po prostu lec, i odetchnąć od życia.
Jeszcze parę kilometrów i Kępa Kiełpińska nas wita, ścieżka już mocno robi się terenowa. Zwalone pnie nie zachęcają, mniej wytrwali mogą się przenieść na wał przeciwpowodziowy.
Wart uwagi i odwiedzenia jest Rezerwat Ławice Kiełpińskie, częściowo nieosiągalny – na wyspach, częściowo na lądzie. Wydzielony został staraniem Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Zajmuje niemal 400 ha. Przedmiotem ochrony są miejsca gniazdowania ptactwa wodno-błotnego, szczególnie kolonie gniazdowe rybitwy białoczelnej, a także miejsca lęgowe mewy śmieszki, mewy pospolitej, rybitwy rzecznej, sieweczki rzecznej, sieweczki obrożnej, brodźca piskliwego, tracza nurogęsia i zimorodka.
To super piękna wycieczka rowerowa! Jednak może być trudno z przyczepką. Wariaci mogą pognać do mostu przy Nowym Dworze i wrócić drugą stroną Wisły.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?