W takie dni jak dziś szalenie żałuję, że Sania jednak chodzi do przedszkola, a Ida jest na tyle mała, że nie umie czerpać przyjemności z deszczowej aury za oknem. Szalelibyśmy jak dzikie koty! I pewnie byłoby pustawo. Ja wiem, że to o czym dziś napiszę, nie jest jakimś hidden gem. Że mnóstwo ludzi o tym wie. My też bywaliśmy wcześniej, ale wchodziliśmy od Alei i guzik nas obchodziło co się dzieje w głębi. Teraz jednak, kiedy Sania nie ma roku, tylko cztery, obwąchaliśmy wszystko i się zakochaliśmy. Aż żal, że nasze nowe mieszkanie odbieramy w listopadzie na Żolu, a nie na Moko. Bo każdy chciałby chyba mieć blisko plac zabaw, na którym jest tak dużo urządzeń rozwijających dużą motorykę u dziecka. Właściwie to na to paręset metrów kwadratowych można przyjść rano i wyjść wieczorem. II Ogród Jordanowski gra w cudowne z nami karty.
Zobacz też: Place zabaw w Warszawie opisane na blogu
II Ogród Jordanowski – plac zabaw dla każdego wieku
My jesteśmy starymi wyjadaczami warszawskich wybiegów dla dzieci. Obczailiśmy kompleksowo już ponad dwa lata temu place zabaw na Żoliborzu i Muranowie, ostatnio też na Starówce.
To jest naprawdę super, kiedy mając wiele dzieci, można w jednym miejscu zaspokoić potrzeby wszystkich. I aktywnych rodziców właściwie też. Przede wszystkim pokochać to miejsce można za bezpłatną, czystą, publiczną toaletę, nie w toi toiu. Brawa, ukłony i pozdrowienia. Jest tu też sporo kawiarni, restauracji i lodziarni. Kompleksowo zabezpiecza się więc potrzeby.
Na ogromnym terenie najpierw część dla maluchów. Zadaszona (!!!!!!) piaskownica i małe zjeżdżalnie. Nie duży pomost, wiele ławek dla rodziców.
W głębi zaczynają się trzy konstrukcje dla dzieci, którym dwumetrowa zjeżdżalnia z drabinką radochy nie robi. Właśnie dlatego pokochaliśmy II Ogród Jordanowski miłością nawracającą.
Równolegle do tej części rozciąga się boisko, na którym można grać w nogę.
Kolejna bardzo ciekawa część to górka na szaleństwo rolkowo-rowerowo-hulajnogowe. Następnym razem bierzemy sprzęt!
Za górką jest część do gry w pingponga i piłkarzyki oraz boisko do koszykówki i siatki.
Oraz jeszcze jednej mały plac dla maluchów na uboczu, z dala od szybkich starszaków.
II Ogród Jordanowski.
Znajduje się na skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Odyńca, w pobliżu metra Racławicka.
Zatrzymują się autobusy 141, 172.
Zobacz też: Plac zabaw na Bulwarach nad Wisłą
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?