Jednym z trzech miejsc wymienianych jednym tchem przy okazji polecania największych atrakcji turystycznych w Mołdawii, obok Stare Orhei i Saharny, są Soroki. A wszystko przez wznoszący się nad samym brzegiem Dniestru fort. Twierdza Soroca to wizytówka nie tylko miasta, ale również kraju. Jest też pewnego rodzaju symbolem wywołującym uśmiech na twarzy polonofilów, marzących o Polsce od morza do morza. No i ze szczytu rozpościerają się najlepsze widoki na Dniestr.
Zobacz też: Bielce: atrakcje drugiego miasta Mołdawii
Twierdza Soroca i Stefan Wielki.
Stefan cel Mare, hospodar patrzący z każdego banknotu drukowanego w Mołdawii, chcąc umocnić granice swojego XV wiecznego państwa, wybudował naddniestrzański system fortyfikacji. Twierdza Soroca była jednym z głównych ośrodków obrony handlowego miasta, przed najazdami Turków. Stefan wybudował drewnianą fortecę, którą jego następca, Petru Rareş przebudował w latach 40. XVI w. na murowaną. Niestety kolejne stulecie przyniosło upadek państwa Mołdawskiego i kolejne grabieże fortu. I tu czas na polski akcent. W 1692r. zamek zdobył polski oddział pod dowództwem Krzysztofa Rappa. Dokonano wtedy ostatnich modernizacji – wzmocniono mury, zbudowano kazamaty, wykopano fosy i studnię do dziś stojącą na dziedzińcu. W 1699r. twierdza Soroca została zaatakowana przez Turków, którzy szturmowali tu przez tygodni. Polacy opuścili ją dopiero na mocy postanowień pokoju karłowickiego.
Twierdza ostatni raz pełniła funkcje militarne w 1711r. podczas wojny turecko-rosyjskiej, w 1739r. została spalona przez Rosjan i popadała w ruinę. Jako atrakcja turystyczna jest udostępniana od 1970r. Niedawno przeszła gruntowny remont, i jako nówka sztuka jest całkowicie wypucowana, i zabezpieczona, a chylące się ku zachodowi słońce w fenomenalny sposób wydobywa piękno budulca. Twierdza Soroca została wzniesiona na planie koła o średnicy 37,5 m, na wysokość 17-20 m. Ze szczytowych murów rozpościerają się najlepsze widoki na Dniestr i okolicę.
Świeca wdzięczności oraz najlepsze widoki na Dniestr.
Wyjeżdżając z Soroków w kierunków południowym dość szybko zobaczymy wysoką kolumnę, przypominającą w formie latarnię morską. To „świeczka”. Warto wejść niej po schodach, by podziwiać panoramę na Dniestr. W pomniku na samym dole umieszczona jest cerkiew, konstrukcja jest z XXI w., jednak świętość miejsca dużo dłuższa. W skalnych zboczach kryją się pieczary pustelników. Napis przy bramie wejściowej głosi, by wchodząc po schodach prowadzących do „świeczki” myśleć o osobach, którym jesteśmy za coś wdzięcznie. Będzie im się wtedy dobrze wiodło. Po drodze interesujące są również osady z morza Sarmackiego, które kiedyś zalewało Mołdawię. Dla Sani temat wyjazdu.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Inne artykuły o Mołdawii znajdziecie tutaj.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?