Apartamenty Pogodna, to miejsce od którego wszystko się zaczęło. To tu zarezerwowałam pierwsze noclegi na kwiecień, na początku mieliśmy przyjechać tylko właśnie do Pogodnej. Potem zaczęłam grzebać w temacie i rozwinęłam pomysł wyjazdu nad morze przed sezonem, na dość wyjątkową pieszą wyprawę przez całe wybrzeże województwa pomorskiego. Pogodna to idealny wybór na wakacje dla kogoś, kto chce być blisko atrakcji Łeby, ale mieć święty spokój. Jakie inne zalety mają te domki?
Apartamenty Pogodna.
Na sporej działce w Nowęcinie, 10 minut od jeziora Sarbsko, 30 minut od centrum Łeby, z widokiem na dziką łąkę stoją (na razie) trzy domki. Jest plan na jeszcze dwa. Ogród jest w bujnej trawie, jest też wydzielona piaskownica (duuuuża), hamak, miłe fotele na tarasach. My mieszkaliśmy w środkowym domku, ale wszystkie są do siebie podobne. Wystrój jest nowoczesny, jasny, odrobinę marynistyczny. Dół to część wypoczynkowa i w pełni wyposażony aneks kuchenny oraz łazienka. Przy stole można zjeść posiłek, na kanapie i w fotelu odpocząć, kuchnia daje pełne spektrum możliwości. Jest ekspres do kawy i zapas naboi, zostaliśmy też przywitani wodą kokosową z dodatkiem mango i lizakami. Na wyposażeniu jest suszarka, odkurzacza, zmywarka. W wiklinowej skrzyni masa gier i puzzli dla dzieci.
Schody (można je z łatwością zastawić na dole meblami, my zabezpieczyliśmy wejście fotelem i skrzynią) na górze mają bramkę zabezpieczającą. Dwie sypialnie – mała z łóżkiem podwójnym i łóżeczkiem dziecięcym, na półce są książeczki dla maluchów. Druga sypialnia jest oszałamiająca, ogromne okno z ekspozycją na zachód, najlepiej jest tam siedzieć właśnie podczas złotej godziny, nawet kosztem bycia plaży.
Apartamenty Pogodna to super rozwiązanie dla rodzin z dziećmi. Mogą one swobodnie się bawić na dworze, z okien obserwować sarny na łące. Spacer do Łeby można zaliczyć w dwa sposoby – wzdłuż jeziora dziką ścieżką, lub przez centrum gwarnej Łeby. W Nowęcinie jest świetnie zaopatrzony sklep i punkt apteczny. Wzdłuż szosy jest chodnik.
Dla Ciebie nie będzie różnicy w cenie, nam wpadnie grosz do podróżniczej skarbonki.
Wybrzeżem Województwa Pomorskiego idziemy we współpracy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną. Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?