Plan był inny. W majówkę miałam przejechać zachodniopomorskie wybrzeże na rowerze. Wahałam się między namiotem na dziko, albo obczajeniem paru najfajniejszych miejsc noclegowych po drodze (goły temat na blogu, w przeciwieństwie do POMORSKIEGO). Był to kolejny plan pokrzyżowany przez pandemię, ale nie będę ich tu wszystkich wyliczać i się użalać. Nie wypaliło, trudno, przyszło inne, przyjdzie jeszcze lepsze. Los rzucił mnie na Pojezierze Leszczyńskie, zupełnie nieznany mi teren, gdzie byłam jedynie z koleżanką googlemaps. Zatrzymałam się w mieszkaniu koleżanki, która wyjechała, było więc bezpiecznie i w izolacji. I po chwili ruszyłam na rowerze między kwitnące rzepaki i cudne lasy.
Okolice Leszna rowerem
Okolice Leszna to Wielkopolska, między Odrą, a Wartą, Poznaniem, a Wrocławiem. Zostało ukształtowane podczas ostatniego zlodowacenia w fazie jego najdalszego zasięgu. Mapa natkana jest większymi i mniejszymi naturalnymi zbiornikami wodnymi, oraz długimi kilometrami ścieżek rowerowych (ponad 140!). Polecam Wam tekst o okolicy autorstwa Agnieszki.
Opiszę Wam trzy propozycje wycieczek rowerowych, gdzie możecie poszaleć na dwóch kółkach, a dzieci swobodnie szusować po bezpiecznych drogach. Nie ma nic lepszego niż wyprawa rowerowa dla małych nóżek, bez krążenia wokół władnego podwórka, czy z biegającym z wielką pałą rodzicem jak cień. Dzieci lubią wolność i mają ogromną radość i satysfakcję z pedałowania!
Rowerem do Osiecznej i Plaża w Osiecznej
Jest super, bo w bliskim rowerowym zasięgu, ja się wybrałam zaraz po przyjeździe, to wycieczka na dwie godziny wliczając chill na trawiastej plaży. Wyjeżdżamy z miasta drogą numer 432 na północ i prujemy po idealnie gładkiej ścieżce rowerowej wśród lasów i rzepakowych pól. Teren jest przyjemnie pofalowany, ukwiecone pola blisko ścieżki, to bardzo fotogeniczna wycieczka.
Wjeżdżając do Osiecznej kierujemy się na zamek, przy nim w lewo i wzdłuż jeziora do plażki. Są budki z lodami, miły pomost, mnóstwo miejsca, trochę drzew. Bezpieczne kąpielisko. Bajeczne miejsce na wakacyjny dzień.
Zobacz też: Południowa Wielkopolska. Największe atrakcje
Przemęcki Park Krajobrazowy na rowerze
Siedzicie? Jak nie, siadajcie! 24 jeziora polodowcowe na powierzchni 214 km2! Toż to małe Mazury przynajmniej są. Do tego masa ciekawych miejscowości bogatych w cudne kościoły i pałace, nostalgiczne polne drogi obrośnięte wierzbami, toskańskie pagórki sięgające po horyzont i znów doskonale wyznaczone ścieżki rowerowe.
U mnie była prosta trasa, niezbyt długa, bo prognoza przewidywała deszcz (i się sprawdziła). Samochód został w Przemęcie, pod urzędem (kościoły i urzędy to najlepsze miejsca na zostawienie auta!). I ruszyłam na polne drogi których najbardziej byłam spragniona – zrobiłam pętelkę zahaczając o Sączkowo, Bucz, Kluczewo i Siekówko.
Koniecznie odbijcie też na wieżę widokową na Winnicy w Siekowie, w przejrzysty dzień widać nawet Śnieżkę!
Dolina Samicy i Mórkowski Jar na rowerze
Kolejne dnia znów padło na bliskie okolice Leszna i wspaniały kompleks leśno-rekreacyjny. To cudna wyspa natury, jest zbiornik wodny z malowniczym ceglanym mostkiem na tamie, wspaniały taras widokowy i wiele kilometrów na rowerowe i piesze wyprawy (ja tym razem rower zostawiłam w samochodzie). Idąc w kierunku polany dochodzimy do osady bartniczej, gdzie możemy podziwiać różnorodne ule. Skręt w prawo i szlak obejściowy łąki z rzeką Samicą.
Samica to mały ciek wodny ze źródłem przy zachodnich granicach Leszna i wijąca się przez 30 kilometrów na północ gdzie zasila południowy kanał Obry. Z rzekami Samicami jest trochę jak z Wólkami, jest ich bardzo dużo. Nazywano tak rozlewające się cieki wodne.
Dotrzeć tu można jadąc na Maryszewice, Wilkowice i Mórkowo, potem nad trasą S5 i jesteśmy na parkingu. Można samochodem lub na dwóch kółkach, to tylko 13 km.
Jeśli podoba Wam się pomysł na takie wakacje koniecznie obczajcie relację z Pojezierza Łużyckiego i Chociebuża!
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Alicja
22 września, 2021W Wielkopolsce najbardziej lubię odwiedzać jezioro Powidzkie. Nie jestem z okolicy, ale z rodziną lubimy spędzać aktywnie czas nad spokojnym jeziorem. Jeśli chodzi o wynajęcie kwatery Powidz pozytywnie mnie zaskoczył jeśli chodzi o cenę i wygodę. Wynajmuję nocleg w https://wakacjeuslawka.pl/ i mamy kilka dni na zabawę, bez konieczności spędzania czasu na zatłoczonej plaży.