Podróżowanie latem to spacer po plaży dosłownie i w przenośni. Można od wczesnego świtu do późnego wieczora łazić po zakamarkach, piknikować w parkach, wchodzi i wychodzić do woli, bez rozbierania się i ubierania. W ciepłych miesiącach bez śpiworów, czapek, rękawiczek i szalików do zgubienia, jest łatwiej. Zimą podróżowanie z dziećmi to wyzwanie i wtedy właśnie szukamy rozwiązań w których w stu procentach czujemy się dopieszczeni. Hotel Sadova w Gdańsku to idealne rozwiązanie noclegowe dla ceniących sobie doskonałe warunki rodzin z dziećmi.
Zobacz też: Gdańsk. Atrakcje na długi weekend
Hotel Sadova w Gdańsku.
Ulica Łąkowa, to sam początek hipsterskiej dzielni Dolne Miasto. Tuż za Motławą, więc bardzo blisko Starego Miasta, Wyspy Spichrzów i Oławianki. Kawałek daje dystans od turystycznego zgiełku, jednak jest to odległość idealnie bliska. Jest to proste rozwiązanie dla podróżujących samochodem – łatwy zjazd z drogi 501. Budynek hotelu jest nowoczesny, z akcentami tradycyjnej architektury. Wystrój jest butikowy. Ciepły, gustowny i funkcjonalny.
Będzie nam miło, jeśli zarezerwujecie klikając ten link. Dla Was to bez różnicy, nam wpadnie dodatkowy grosz do podróżniczej skarbonki.
Restauracja Papieroovka w Hotelu Sadova
Przy recepcji jest bar i miejsce wypoczynku, również na parterze znajduje się restauracja Papieroovka. Spróbowaliśmy paru dań, każdego dnia pobytu. Gdy zima straszy nie lubię szukać miejsc, odbijać się od zarezerwowanych stolików na mieście, ani milion razy rozbierać i ubierać dzieci. Poza tym, Papieroovka jest miejscem, do którego się przychodzi, a nie ucieka. Menu jest bogate i smaczne, wystrój przyjemny. Spotkaliśmy parę rodzin z Gdańska, którzy przyszli tu na niedzielny obiad. Obok restauracji w jednej z sal konferencyjnych zorganizowana jest bawialnia. Funkcjonuje ona zawsze, kiedy nie jest używana, więc od wielkiego dzwona jej nie ma. W restauracji są dwa telewizory, w których w razie potrzeby włączany jest podgląd co się dzieje w sali zabaw.
Hotel Sadova: strefa SPA
W Hotelu Sadova znajduje się również części aqua – basen, sauna, obok siłownia. Można też się oddać w dobre ręce salonu SPA. Masaże na ciepło, rytuały dłoni, kosmetyka. To na co nie starcza czasu w domu, lub to co daje czystą przyjemność i relaks.
Hotel Sadova – pokoje
Mieszkaliśmy w narożnym pokoju na czwartym piętrze (numer 401) typu double twin lux. Był przestronny, dzieci miały dużo miejsca do zabawy i dwa okna do nadzorowania świata. Biurko, funkcjonalna łazienka, pojemne szafy, i sofa, którą można rozłożyć. Brak niebezpiecznych elementów do rozbicia (♥).
Hotel Sadova – śniadania
Śniadania są bardzo zróżnicowane i dopieszczone. Olbrzymi wybór sałatek, ryb, wędlin, serów, pieczywa, soków i twarogów. Można się najeść. Oczywiście są krzesełka dla dzieci.
Hotel Sadova był dla doskonałym wyborem, będziemy tu z przyjemnością wracać.
Zobacz też:
- Gdańsk. Atrakcje na długi weekend
- Muzeum Bursztynu w Gdańsku
- Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?