Kiedy już lata temu pierwszy raz przeczytaliśmy z Sanią Jabłonkę Eli, szukaliśmy podobnych pozycji. Historii o szczęśliwych dzieciach, beztrosko wiodących życie w kochającej rodzinie. Wiosna Toli i Lato Toli zwróciły moją uwagę ze względu na kreskę. Piękne rysunki, malowane, w cudownych żywych, ale stonowanych kolorach. Małe dzieła sztuki. Treść okazała się kolejnym atutem. Historie odważnej czterolatki wychowującej wśród autentycznych hipsterów skradła nasze serca. Tata Toli ma brodę i zasypia na kocu piknikowym, gdy odpoczywają podczas wspólnych wycieczek rowerowych. Mama Toli nosi hipisowskie sukienki, ciocia puszcza zdjęcia na projektorze. Tola hoduje roślinki na balkonie. Wszyscy są tacy DOBRZY. Wspaniali.
Zobacz też: Chciałam wybrać najlepsze książki dla dwulatka. No to wybrałam… 50!
Wiosna Toli, Lato Toli.
Książki wydane są przez wydawnictwo Zielona Sowa. Mają po parędziesiąt stron, w skład każdej wchodzi parę opowiadań. Można je czytać osobno, można wszystkie razem po kolei. Najlepiej chyba na kocu w cieniu jakiegoś wiekowego drzewa. Przeznaczone są dla czytelników 4-5 letnich, czyli właśnie jest wiek Toli.
Jakie są te historie? Przede wszystkim naturalne. To opowieści o tym, jak powinno wyglądać dzieciństwo każdego dziecka. Kochający rodzice i dalsze rodzina, pełne empatii i uwagi rozmowy, bliskość natury. Jak wiecie, my staramy się być bardzo blisko natury, a często w tym zabieganym miejskim świecie, jedyne na co zwracamy uwagę to temperatura i to czy pada deszcz. Ważne, byśmy nie zmarźli i nie pochorowali. O tym że coś kwitnie często wspomina się w kontekście alergii, a letnie burza jest do przeczekania. A może iść w ślady Toli i się tym wszystkim zachwycić? Nauczyć zatrzymywać i podziwiać wielką Matkę Naturę?
Jak dobry, czysty i przyjemny byłby świat, gdyby Wiosna Toli i Lato Toli dyktowały warunki.
Mam nadzieję, że skoro Tola ma perypetie od marca do września to przyjdzie i pora na dwie pozostałe pory roku. Autorką książek jest Anna Włodarkiewicz, ilustracje wykonała Ola Krzanowska.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.
Zobacz też: Najlepsze książki dla trzylatki – notowane skrupulatnie dzień po dniu przez rok!
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?