Kolejny gorący dzień. Zbliża się środek października, a ja nadal przebieram w letnich ciuchach, szukając tych najodpowiedniejszych. W sklepach stroje kąpielowe przecenione są o ponad połowę, a ja poważnie rozważam ich kupno, nie na kolejny rok, ale właśnie na te najbliższe dni. Słońce grzeje jak szalone, morze jest cudownie spokojne, a woda czysta i zapraszająca nie tylko do zwykłej kąpieli, ale do spędzenia w niej kilkudziesięciu minut na nurkowaniu.
W swojej główce okolice Trapani podzieliłam na dwa obszary: południe od miasta, gdzie rozciągają się saliny, a co za tym idzie, gdzie dostęp do morza jest utrudniony, oraz północ, gdzie ciągną się wsie, miasteczka i rezerwaty przyrody, a każde z nich zapewnia takie czy inne wejście do wody.
Moje ulubione to niewielkie, dzikie plaże, najchętniej z jak najmniejszą ilością osób. Ale prawda jest taka, że położenie Trapani i moje mieszkanko, które mieści się jakieś 50 metrów od morza, zapewnia mi możliwość codziennej, porannej kąpieli, bez konieczności dłuższej jazdy czy bez zamiarów leżenia na plaży. Ot wychodzę z mieszkania, wskakuję do wody, pływam 20 minut, wracam do mieszkania. Zamiast siłowni.
W okolicy znajdują się dwa, popularne wśród turystów, nadmorskie miasteczka: San Vito lo Capo i nieco dalej Castellamare dell Golfo. Oba ślicznie położone, szczycą się posiadaniem pięknych piaszczystych plaż. Ja mam szczególną słabość do Castellamare, które pierwszy raz odwiedziłam kilka miesięcy temu, gdy przemierzałam Sycylię stopem. Był piękny kwietniowy dzień i mimo że woda była wciąż zbyt chłodna na kąpiele, to jednak słońce dopisywało, a wczesna godzina sprawiała, że miałyśmy całą plażę tylko dla siebie.
A może jedziesz na wycieczkę dookoła wyspy? Jak tak, to ten tekst jest dla Ciebie! Klik!
Trapańczycy lubią przyjeżdżać do Cornino. Mieści się tam niewielka, acz bardzo popularna plaża, na której porozmieszczane zostały platformy do opalania się, oraz mieści się bar, w którym wieczorami odbywają się imprezy. Tutaj przyjeżdża się, gdy plażę traktuje się jak klub: miejsce gdzie można spotkać znajomych i poznać nowych ludzi. Tu można porozmawiać, pośmiać się, a w nocy nawet potańczyć.
Ale moje ulubione miejsca do pływania, to niewielkie, półdzikie wejścia do wody, często z trzech stron otoczone urwiskiem. Kilka takich miejsc znajduje się w rejonie Monte Cofano, w tym wejście do wody przy dawnej fabryce tuńczyków, gdzie przy dobrej pogodzie woda jest rewelacyjnie przejrzysta, a bogactwo flory i fauny wodnej nadaje się idealnie do nurkowania.
No i oczywiście plaże w rezerwacie Zingaro. Jest ich kilka, są oddalone od miejskich zanieczyszczeń, są niewielkie i malownicze. Czasem jest na nich trochę za dużo ludzi, ale polecam wejść w głąb rezerwatu i wybrać miejsce oddalone o godzinę drogi od parkingu. Ludzi będzie tam mniej, a okoliczności – wspaniałe!
Na koniec perełka: jedno z najpiękniejszych zakątków północno-zachodniej Sycylii, a być może Sycylii w ogóle: malownicze Scopello. Na terenie dawnej fabryki tuńczyków otwarto malowniczą plażę. Tutaj pływa się pomiędzy wrzuconymi w morze skałami, a opala z widokiem na nie. Ze swojej strony tylko ostrzegę: piwo musicie przywieźć z miasta. Na miejscu niestety brak. Ale jeśli tylko o nie zadbacie wcześniej, to z dobrą książką, ręcznikiem, strojem kąpielowym i okularkami do pływania możecie spędzić w Scopello cały dzień. Ja spędzam 🙂
Przeczytaj o 10 największych atrakcjach zachodniej Sycylii. Klik!
Jedziesz do Trapani i na zachodnią Sycylię? Napisałam przewodnik, który może Cię zainteresować. Kupisz go tutaj.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂