W pierwszym tekście z naszej berlińskiej serii mówiliśmy o formach street artu. W drugim chciałam was zapoznać z największymi gwiazdami berlińskiej sceny tworzenia na ulicy. Teraz już wiecie czego szukać, wiecie kogo szukać, ale nie wiecie jeszcze gdzie. W ostatniej notce na ten temat podpowiem wam do jakich miejsc chodzić, żeby złapać jak najwięcej ulicznej atmosfery.
East Side Gallery
Zacznijmy od klasyka – najbardziej rozpoznawalnego miejsca, jeśli chodzi o berliński street art. Na fragmencie muru berlińskiego o długości 1300 metrów stworzono 106 berlińskich obrazów upamiętniających upadek komunizmu i zjednoczenie Niemiec. Pierwsze graffiti były stworzone już w 1989 roku. Co tu dużo mówić: galeria-dziadek. Ciągle jednak robiąca wrażenie.
RAW Tempel
Coś w rodzaju domu kultury, ale nie takiego, które kojarzymy z polskim miasteczkiem z pokłosiem PRLu. To jest uliczny dom kultury, przerobiony z dawnych budynków fabrycznych, pokryty graffiti i innymi formami street artu. Na miejscu jest ścianka wspinaczkowa, kino na wolnym powietrzu, wystawy, koncerty, bar, a nawet organizowane dla dzieci nauki jazdy na desce. Dość genialne miejsce!
–> Street artu w Berlinie szukałam np. z Ewą. Jej relację znajdziecie tutaj.
Tommy-Weisbecker-Haus
Dawniej anarchistyczny squat, dzisiaj trochę bardziej turystyczny punkt na mapie Berlina. Istnieje już 40 lat i jest domem dla niezależnych organizacji Rewelacyjnie pokryty politycznymi muralami, wlepkami i plakatami. Zresztą sami zobaczcie.
Anne Frank Zentrum
Kolejne centrum kultury, praktycznie żabi skok od wieży telewizyjnej i wyspy muzeów. Jest poświęcone walce z antysemityzmem, uprzedzeniom i jakiejkolwiek dyskryminacji wobec innych. Z ulicy niewinnie wygląda jak zwykła brama, może z kilkoma grafiti. Ale w środku, nie można wyjść z podziwu. Graffiti nachodzą na grafiti, wlepki na wlepki, a plakaty na plakaty. Co zabawne, sąsiaduje ze sterylnie stylową bramą w stylu Art Deco.
Jeśli chcecie sami poszperać i wynajdować miejsca przepełnione street artem, to kierujcie się zwłaszcza do dzielnic Friedrichshain, Kreuzberg i rosnącej teraz w potęgę, coraz popularniejszej Neukolln. A jeśli chcecie poczytać więcej o berlińskim street arcie, to gorąco polecam anglojęzyczną stronę www.streetartbln.com.
A my odejdźmy na trochę z Berlina. Co prawda po głowie chodzi mi jeszcze jedna notka, ale może kiedy indziej. W końcu trzeba gnać do przodu.
Jedziesz do Niemiec? Chcesz poczytać o tym kraju więcej? Zajrzyj do spisu notek o Niemczech. Dostępne tutaj.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂
Co myślisz?