Bardzo często zadajecie mi pytania o wycieczki po państwie Izrael. Pytacie, kiedy dobrze jechać, czy jest tam bezpiecznie, jak wygląda transport publiczny – praktyczne pytania, które się powtarzają, a na które do tej pory nie było miejsca w treści artykułów na blogu. Dla waszej i mojej wygody (w końcu ile razy dziennie można odpowiadać na to samo ;)). Postanowiłam spisać wasze pytania i moje odpowiedzi i zebrać je w jednym miejscu.
SPIS TREŚCI (można klikać – przejdziesz do właściwej części tekstu)
1. Czy w Izraelu jest bezpiecznie?
2. Co zobaczyć w Izraelu?
3. Transport w Izraelu
4. Przejścia graniczne w Izraelu i sprawy paszportowe
5. Pogoda w Izraelu
6. Organizowanie wycieczek i przewodnicy po Izraelu
7. Kuchnia Izraela
8. Noclegi w Izraelu
[wp_geo_map]
BEZPIECZEŃSTWO W IZRAELU
P: Czy Izrael jest bezpieczny? Czy czułaś się w nim bardziej zagrożona niż w innych krajach, które odwiedziłaś?
O: Nie, nie czułam się w Izraelu w żaden sposób zagrożona. Z punktu widzenia turystki Izrael wydał mi się bardzo bezpieczny. To prawda, że jest to kraj w którym ataki rakietowe zdarzają się dość często, ale pamiętajmy że ma bardzo dobrą ochronę antyrakietową. Nawet jak z Gazy czy Egiptu coś leci, to prawie zawsze jest wyłapywane. Na ulicy owszem spotkasz dużo żołnierzy z karabinami, co sprawia, że czujesz respekt, a być może niepokój, ale nigdy nie widziałam ich w akcji (a razem w Izraelu byłam ponad miesiąc).
P: Pierwszy raz jadę poza Europę. Czy Izrael to dobre miejsce dla samotnej podróżniczki? Czy samotna dziewczyna w Izraelu czuje się bezpiecznie?
O: Tak. Moim zdaniem Izrael jest super krajem dla dziewczyny podróżującej solo. W sumie… Izrael to trochę Europa. Miasta nowoczesne, bardzo dobry transport publiczny, dobrze zorganizowana turystyka, super baza hosteli. Jeśli nie chcesz kombinować gdzieś z dojazdem, to jest bardzo dużo zorganizowanych jednodniowych wycieczek, które można wykupić w internecie lub już na miejscu i na których poznasz innych podróżników.
P: A jak z Zachodnim Brzegiem? Czy Palestyna jest bezpieczna? Czy jadąc do Betlejem mogę narazić się na nieprzyjemności?
O: Wielu Izraelitów boi się Zachodniego Brzegu i będzie Ci odradzała wyjazd w tamte strony. Niesłusznie. Często ulegają oni wpływom miejscowej propagandy i w rzeczywistości nie orientują się, jak wygląda życie za granicą. W turystycznych miejscach, takich jak Betlejem czułam się całkowicie bezpiecznie. W miejscowościach gdzie samotna turystka stanowi rzadszy widok – np. w Ramallah czy w Hebronie wzbudzałam niewątpliwą ciekawość i byłam zaczepiana. Dziewczynie poleciłabym wybrać się tam w towarzystwie. Facet raczej nie musi się niczego obawiać.
CO ZOBACZYĆ W IZRAELU?
P: Jadę do Izraela na 4 dni? Co zobaczyć w tak krótkim czasie?
O: Jeśli masz tylko 4 dni na Izrael, to skoncentruj się na Jerozolimie, pobliskim Tel Awiwie i zrób wypad na pustynię – najlepiej weź wycieczkę nad Morze Martwe połączoną ze zwiedzaniem Masady i parkiem Ein Gedi (taką wycieczkę znajdziesz tutaj). Zobaczysz wtedy i fantastyczne morze i zabytek archeologiczny, a także część pustyni.
P: Co warto zobaczyć poza oklepanymi miejscami jak Jerozolima i Morze Martwe?
O: O moich ulubionych atrakcjach Izraela napisałam osobny post (tutaj). Moim znajomym nie od dziś wiadomo, że mam swoje 3 izraelskie topy. Jest to oklepana Jerozolima (ona naprawdę jest boska!), pustynia Negew z przepięknie położonym Mitzpe Ramon i Hebron, a konkretnie wycieczka, na jaką tam pojechałam, która rewelacyjnie przedstawiła mi konflikt izraelsko-palestyński.
P: Gdzie jechać nad Morze Martwe?
O: Nad Morzem Martwym byłam w dwóch miejscach – raz po stronie izraelskiej, raz po jordańskiej. Zdecydowanie lepiej wspominam stronę izraelską, gdzie można się było nakryć błotem, co było niemożliwe w Jordanii. Sama byłam na plaży w okolicy Ein-Gedi (ok. 10 km od parku). Niestety nie pamiętam nazwy plaży.
P: Jak długo warto być w Izraelu? To mały kraj, więc tydzień pewnie starczy?
O: Absolutnie nie starczy! Izrael faktycznie jest mały, ale niesamowicie bogaty w atrakcje tak kulturalne, jak i przyrodnicze. Wszak jest to miejsce, gdzie stykają się trzy główne religie i każda pozostawia po sobie liczną spuściznę. Są zabytki starożytne, nowoczesne miasto. Wreszcie są cuda natury, jak Morze Martwe czy Maktesz Ramon. Pierwszy raz w Izraelu byłam ponad dwa tygodnie. Pod tym linkiem zobaczycie przykładowy plan wycieczki po Izraelu, którą możecie odbyć.
TRANSPORT W IZRAELU
P: Czy jeśli jadę do Tel Awiwu i Jerozolimy warto wypożyczyć auto czy może lepiej skupić się na transporcie publicznym?
O: Izrael ma genialny i dość tani transport publiczny. O ile nie planujesz indywidualnych wycieczek w mało popularne miejsca, to zdecydowanie polecam transport publiczny. Jeśli jedziesz tylko do Tel Awiwu i Jerozolimy, to w ogóle nie mam wątpliwości, że wynajem samochodu w Izraelu to chybiony pomysł. Jeśli interesuje Cię transfer na lotnisko lub z lotniska do hotelu, to prywatne firmy organizują go z i do Tel Awiwu lub z Jerozolimy (kliknij na miasto, by przejść do oferty).
P: Jak w sobotę dojechać z lotniska w Ovdzie do Ejlatu?
O: W piątkowe popołudnia, oraz w soboty nie ma możliwości dojazdu do Ejlatu komunikacją publiczną. Polecam shuttle bus. Ten podwiezie was pod sam hotel.
P: Czy w Izraelu dobrze działa transport publiczny?
O: Transport publiczny w Izraelu jest genialny. Autobusów jest dużo, jeżdżą często i – jak na izraelskie ceny – jest bardzo tani. Z Jerozolimy i Tel Awiwu (i odwrotnie) dojedziecie za ok. 15 zł, a bus będzie odjeżdżał z dworca co 10 minut. Łatwo dojedziecie też do Hajfy (stąd do Nazaretu), Ejlatu czy Be’er Shevy (stąd do Mitzpe Ramon). Pamiętajcie jednak, że transport publiczny nie działa w szabat, czyli w piątki po południu i przez większą część soboty. W te dni musicie zdać się na muzułmańskie taksówki, wynajem auta lub wycieczki zorganizowane.
P: Co zrobić, aby kontrola graniczna była możliwie szybka i nieuciążliwa. Niestety, ale nasłuchałem się tylu opowieści, że szkoda gadać.
O: No niestety nie mam odpowiedzi na to pytanie. Przechodziłam kontrolę na granicy izraelskiej 8 razy i w sumie… nigdy nie było źle. Najdłużej czekał mój chłopak, który miał w paszporcie pieczątki z Iranu, ale też bez przesady – może pół godziny zajęło służbie granicznej sprawdzanie jego osoby.
P: Czy do Izraela potrzebna jest wiza? A paszport?
O: Nie potrzebujemy wizy. Wystarczy paszport. Chodzi mit, że nie wpuszczą was do kraju, jeśli macie pieczątki z krajów muzułmańskich, głównie z Iranu. Znam wiele osób, które mimo posiadania takich pieczątek wjechały do Izraela (w tym mój chłopak).
P: Czy osoba, która nie zna angielskiego przejdzie przez kontrolę na granicy? Co zrobić w tym przypadku?
O: Bardzo dużo osób w Izraelu mówi po rosyjsku. Może mówisz w tym języku? Jeśli nie, to zawsze można poprosić o tłumaczenie jakiegoś towarzysza podróży – nawet tego poznanego dopiero na lotnisku.
P: Jak wygląda sytuacja na przejściu granicznym między Izraelem i Jordanią w Ejlacie? Czy wizę do Jordanii trzeba kupić z wyprzedzeniem?
O: Nie, wizę do Jordanii dostaniemy na granicy w Ejlacie. Kosztuje 40 JD (ok. 200 zł) – stan na październik 2017. W drodze powrotnej musicie też zapłacić 10 JD. Przejście graniczne nie jest otwarte całą dobę, a po stronie jordańskiej można płacić tylko gotówką.
Jest też opcja kupienia Jordan Pass, w ramach którego mamy wejście do Petry i 40 innych atrakcji, a także samą wizę. Jordan Pass kosztuje od 70 JD (ok. 350 zł). Jordan Pass, który wydaje się rozwiązaniem znakomitym (no bo wszyscy jadą do Petry, prawda?) należy kupić jeszcze przed wjazdem do Jordanii.
Wejście do Petry bez Jordan Pass kosztuje od 50 JD (ok. 250 zł).
POGODA W IZRAELU
P: Jaka pogoda jest w Izraelu w grudniu?
O: Bardzo różna. Jeśli chodzi o Izrael, to pogoda jest bardzo zróżnicowana. W grudniu w Tel Awiwie miałam 25 stopni i piękne słońce, a tymczasem w Jerozolimie 15 stopni i deszcz (może zdarzyć się śnieg). Na pustyni Negew było przepięknie i gorąco, w Ejlacie można pływać w morzu, a na Wzgórzach Golan było 10 stopni, deszczowo i nieprzyjemnie. Mały kraj, a pełen rozstrzał.
P: Kiedy lecieć do Izraela, by się trochę wygrzać na słońcu, ale też nie trafić na tłumy zwiedzających?
O: Właściwie przez cały rok. 🙂 Oczywiście w okolicach świąt Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy takie miejsca jak Jerozolima, Betlejem czy Nazaret będą najbardziej oblegane. Latem można się spodziewać więcej turystów ze względu na szkolne wakacje, a zimą więcej turystów będzie w Ejlacie, który jest najcieplejszym miejscem kraju. Polecam miesiące wrzesień-listopad i marzec-maj (bez okolic Wielkiejnocy).
ORGANIZOWANIE WYCIECZEK I PRZEWODNICY PO IZRAELU
P: Czy możesz polecić polskojęzycznego przewodnika po Jerozolimie?
O: Niestety nie. Byłam oprowadzana po angielsku. W hostelu zapisałam się na Free tour – czyli wycieczki, na których płacimy dobrowolną opłatę. Moja ruszała z Abraham Hostel. Polecam!
P: Czy organizujesz wycieczki po Izraelu? Czy współpracujesz z biurem podróży?
O: Niestety, obecnie nie pomagam w rezerwacji wycieczek. Mogę wam pomóc na dwa sposoby.
- Mogę stworzyć dla was indywidualny plan podróży. Zdzwaniamy się, ustalamy szczegóły, po czym przesyłam wam szczegółową trasę wyjazdu. Taka usługa kosztuje ok. 350 zł za ułożenie tygodniowej podróży. Więcej informacji znajdziecie tutaj.
- Jeśli interesuje was zorganizowana wycieczka z lotniska, to polecam usługi Tourist Israel (właśnie z nimi współpracowałam). Tu znajdziecie programy wycieczek. Trwają 4 dni i ruszają prosto z lotniska w Tel Awiwie i Ovdzie. Wycieczki odbywają się w języku angielskim.
KUCHNIA W IZRAELU
P: Co polecasz zjeść w Izraelu?
O: Nie będę udawać. Kuchnia izraelska nie rzuciła mnie na kolana. Trudno zresztą powiedzieć czym jest. Wszak Żydzi byli rozrzuceni po całym świecie i przywieźli do Izraela tradycje kulinarne ze: wschodniej Europy, Maroka, Ameryki południowej itp. Potrawy, które trzeba spróbować w Izraelu to zdecydowanie: hummus (na śniadanie i lunch), szakszuka (podobnie), falafel (zwłaszcza na Zachodnim Brzegu), a ze słodyczy baklawę (Nazaret!) i chałwę. Te ostatnie najlepsze dostaniecie na miejscowych targach. Oprócz tego próbujcie dużo owoców i warzyw, które tu smakują wyśmienicie. Z mięs próbujcie jagnięciny, która nie dość, że jest jednym z najzdrowszych mięs, to jeszcze Bliski wschód nauczył się ją przyrządzać perfekcyjnie. Aha – a zimą zjedzcie truskawki. Smakują zgoła inaczej niż nasze polskie. Warto też spróbować izraelskiego wina.
P: Czy polecasz jakieś restauracje czy knajpy w Izraelu?
O: Izrael to drogi kraj, a ja starałam się zwiedzić go jak najtaniej. Najczęściej jadałam w budkach z falafelem, lub sama sobie gotowałam w hostelach. Jedyne miejsce, które naprawdę mogę polecić, to miejsce znane z najlepszego hummusa w Tel Awiwie. Dostaniecie go w Jaffie w barze Hummus Abu Hassan (Ha-Dolfin st. 1).
NOCLEGI W IZRAELU
P: Jakie noclegi polecasz w Izraelu?
O: Dla ułatwienia krótko zrecenzuję wszystkie wypróbowane przeze mnie hotele i hostele w Izraelu. O dziwo nie było ich dużo. Do wielu miejsc moją bazą wypadową była Jerozolima, skąd robiłam jednodniowe wycieczki: nad Morze Martwe, do Hebronu, po topach Zachodniego Brzegu czy na Pustynię Judzką.
- Jerozolima: Abraham Hostel – genialny hostel prowadzony przez rewelacyjnych ludzi. To oni stworzyli kulturę niezależnego podróżowania po Izraelu. Ich hostel to cała instytucja z imprezami tematycznymi, wycieczkami po mieście i dalszej okolicy, z nauką gotowania izraelskiej kuchni itp. Same pokoje skromne, ale liczy się atmosfera w przestrzeni wspólnej i to, że załoga pięknie przybliży wam Izrael.
- Tel Awiw: Abraham Hostel – oddział jerozolimskiego hostelu w Tel Awiwie. Powstał dopiero w 2016 roku, ciągle pachnie więc nowością.
- Nazaret: Fauzi Azar Inn – hostel-pensjonat położony w centrum Nazaretu w starym pałacu miejskim. Jest przepiękny i przesączony atmosferą historii. Jego załoga zaangażowana jest w pomoc lokalnym mieszkańcom i chętnie spędza czas z gośćmi, by opowiedzieć im o historii i specyfice arabskiego Nazaretu.
- Jisr az-Zarqa (między Cezareą i Hajfą): Juha’s Guesthouse – mały hostel założony przez aktywistkę, która walczy z ubóstwem w małej arabskiej wiosce nad Morzem Śródziemnym. Niesamowita, pełna pasji i energii kobieta. To miejsce bardzo pokazuje, jak Izraelici lubią działać i angażować się w projekty społeczne. Polecam dla doświadczenia poznania takiego sposobu myślenia. Przy okazji: w Jisr az-Zarce jest piękna pusta plaża. Osobny artykuł o tym miejscu znajdziecie tutaj.
- Mitzpe Ramon: Green Backpackers – to jeden z moich ulubionych hosteli na świecie. Mały, kameralny, ekologiczny, z wyjściem prosto na krater pustynny. Panuje tu rodzinna atmosfera, a właściciele kochają pustynię, więc mogą o niej opowiadać przez długie godziny. Kiedyś marzyło mi się przyjechać tu na dłuższy wolontariat. Polecam!
- Ejlat: Arava Hostel – najgorsze wyjście, ale też najtańszy hostel w Ejlacie. Jednak o ile chcecie w nim spędzić więcej niż krótkiej nocy, to nie polecam. Obsługa niemiła, pokoje ciemne, co chwila coś się psuje. Sama byłam świadkiem wybuchu kuchenki we wspólnej kuchni. Ble. Lepiej poszukajcie lepszych noclegów tutaj.
I teraz uwaga: jeśli klikniecie na jeden z powyższych linków i zarezerwujecie przez niego nocleg, to ja dostanę małą prowizję, dzięki której mam czas i pieniądze, by rozwijać bloga. Jeśli więc uważasz, że się przydaję, to możesz mi w taki sposób podziękować. A jeśli masz więcej pytań, to koniecznie zadaj je w komentarzu pod tym tekstem. Tekst będzie uzupełniany.
Więcej tekstów o Izraelu (a na blogu jest ich kilkanaście) znajdziecie tutaj.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂