Kamieńczyk nad Bugiem: historia
Teoretycznie jest to wieś, jednak rozmiar osady, rynek, duży kościół świadczy o czymś zupełnie innym, i słusznie. Dziś atrakcyjną stroną lokalizacji Kamieńczyka jest trasa numer osiem, ale przede wszystkim leży on w widelcu dwóch rzek – Bugu i Liwca. Wcześniej był to Kamieniec, i od niego właśnie czerpie etymologię okoliczna Puszcza Kamieniecka. Kamieńczyk nad Bugiem uzyskał lokację miejską już w 1428 r., a został zdegradowany w 1869 r. w wyniku represji po Powstaniu Styczniowym. Niegdyś był tu zamek, ratusz, sukiennice, trzy kościoły i klasztor, 8 młynów, port rzeczny, oraz komora celna. A także ponad 300 domów, w większości o dziwo murowanych. Jak to wszystko do siebie dodamy, to wyjdzie nam całkiem dobrze prosperujące miacho. Upadek miasta rozpoczął się w XVII w., a spowodowany był kryzysem handlu oraz zniszczeniami wojen szwedzkich. Od XIX w. głównym zajęciem mieszkańców było rolnictwo, a w sezonie letnim również flisactwo. Podczas II wojny światowej Kamieńczyk został niemal całkowicie spalony, zachował się układ urbanistyczny z prostokątnym, wydłużonym rynkiem. Neogotycki kościół Najświętszej Marii Panny wzniesiony został wg projektu Józefa Piusa Dziekońskiego w latach 1896-1900.Kamieńczyk nad Bugiem – atrakcje
Ja zostawiłam samochód pod kościołem, bo to dla mnie takie zupełnie naturalne miejsce w małych miejscowościach, ale spokojnie można poszukać czegoś w rynku. Tu też znajduje się mały plac zabaw, stara studnia i pomnik flisaka. Kamieńczyk nad Bugiem był niegdyś ważnym i prężnie działającym ośrodkiem flisactwa. Tutejsza ludność zajmowała się spławianiem drewna rzeką, co było bardzo dochodowym zajęciem, o które każdej jesieni zabiegało wielu młodych mężczyzn. Starali się oni o względy retmana, by wraz z nadejściem wiosny móc spłynąć z ogromnymi drewnianymi palami aż do samej Gdyni. W rynku znajduje się również muzeum etnograficzne-historyczne. Jest to prywatna placówka prowadzona przez pana Henryka. Są tu zabytki świadczące o charakterze miejscowości – rolnicze, rzemieślnicze, flisacki i rybackie. Sprzęty gospodarstwa domowego, stara broń, elementy uzbrojenia żołnierskiego, siodła ułańskie, a nawet motocykle. Na końcu rynku jest ścieżka nad rzekę. Generalnie przy reszcie miejscowości pas wybrzeża jest dużo szerszy. Bug jest dziką, szczęśliwie nieuregulowaną rzeką, która potrafi mocno rozlać swe zasoby. Jest to rzeka wzdłuż której się spaceruje i łowi ryby, w żadnym wypadku nie polecam się tam kąpać. Meandry, wiry i nieprzewidywalność nurtu nie dają bezpieczeństwa kąpieli. Dochodząc nad rzekę idziemy w lewo, i możemy tak sobie przedzierać się przez krzaki nawet na całej długości wsi. Jest wiele miejsc piknikowych, fajnie wziąć kalosze, bo może się okazać, że nawet kawałek od rzeki wody gruntowe wybijają.Jeszcze ciekawostki
Z tutejszej parafii wywodzą się Julianna i Stanisław, rodzice kardynała Stefana Wyszyńskiego. Grób rodzinny prymasa znajduje się na pobliskim cmentarzu. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w Kamieńczyku powietrze odznacza się wysoką zawartością jodu, co da się wyczuć już od pierwszych chwil tam spędzonych. W 1973 roku archeolodzy odkryli w części wsi nazywanej “Suwiec” cmentarzysko kultury przeworskiej.Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca rodzina. Zobacz inne artykuły o Mazowszu tutaj
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?