Uwielbiamy nowe miejsca! Gdy Sania miał dwa lata, i jeszcze nie śniło mi się, że będzie miał tak cudowną siostrę, trafialiśmy na super nowy plac zabaw w klimacie Służewia. Na drugi dzień powtórka już nie była interesująca. Chciał nowe, niepoznane, ciekawe. Między innymi to mnie właśnie popchnęło do założenia bloga . Wciąż mieliśmy milion pomysłów na świetny czas, z którego znajomi chętnie korzystali. Lubimy takie smaczki jak Kalinowa łąka.
Nieoczekiwana atrakcji w krzakach przy torach
Mieszkamy przy tych samych torach, ale kilometr na wschód. To tzw. Nowy Żoliborz, na poprzemysłowym terenie zostały wybudowane masowo bloki. Nie ma starych parków z wiekowymi drzewami, ani jakiegoś sensu w rozplanowaniu. Nasadzenia nie mają racji bytu – pod miastem jest jeden wielki podziemny garaż. Mieszkańcy ratując się czym mogą – na klepiskach wysiewają łąki kwietne, kosztem budżetu obywatelskiego organizują przestrzeń, by była mniej przemysłowa. Okolice torów kolejowych (to odcinek łączący Dworzec Gdański z Dworcem Zachodnim) są trudna – jest tu głośno, często zbyt blisko gruntu kolejowego, by miasto mogło podejmować decyzje o inwestycjach.Kalinowa łąka
Kalinowa łąka powstała w bliskim sąsiedztwie szyn, przy Powązkowskiej, z boku osiedla Żoliborz Artystyczny. To drewniano-wiklinowe królestwo dla dzikusów, które nie potrzebują kolorowych nawierzchni i poręczy do świetnej zabawy. Sam plac zabaw to trzy wiklinowe schrony oraz tor z pieńków drzew. Tylko tyle i aż tyle. Mam świadomość, że dla wielu to może nie być wystarczający powód by tu dotrzeć. Dlatego zaznaczam – jeśli spodziewacie się cudów, to zapraszam do Fortu Bema, kalinowa łąka to lokalne, fajne miejsce, gdzie nie ma spinki. Jest za to miejsce na ognisko i dużo trawy na kocyki w cieplejszym sezonie. Nie ma również problemu by przyjść z psem. Dojazd: przystanek Powązkowska: 103, 180, 321. Plac Niemena: 221, stacja PKP: Powązki. Jeśli pójdziecie na zachód wzdłuż torów, to traficie do małego lasku za Artystycznym, z bardzo fajnymi ścieżkami. Osiedle jest otwarte – między blokami wraca się do Powązkowskiej. Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Dzieci szalały w superaśnych outdoorowych ubraniach Reima. A artykuły o innych placach zabaw w Warszawie znajdziecie tutaj.Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?