Nasze najlepsze gry planszowe dla dzieci
Cztery łapy
Wśród kart leżących na stole, należy jak najszybciej wskazać odpowiednie zwierzę: roślinożerne, mięsożerne, dzikie lub udomowione. Dla nas ekstra bo życie codzienne zwierząt mieści się w ścisłych zainteresowaniach dzieci.
Lisek Urwisek
Z serii planszówki detektywistyczne, gra jest kooperacyjna (to ważne!), dzieci nie rywalizują ze sobą. Zbierają wskazówki pozwalające rozwiązać zagadkę. Wśród lisów ukrył się lisek urwisek – gracze muszą współpracować, aby go odnaleźć. Gra posiada wyjątkowe elementy gry: specjalne kostki ze śladami lisa, pionki detektywów oraz detektor – specjalny sprzęt detektywa pozwalający zidentyfikować poszukiwanego lisa!
Kłębuszki
Gra wydana przez Zieloną Sowę, ma fajną kocią narrację. Skierka, Chochlik, Jacuś i Pusia to kicie z pracowni pani Lukrecji, które obserwują jak kłębki zmieniają się w kolejne piękne czapki, szaliki i swetry. Kłębuszki wypadły, rozsypały się, trzeba je uporządkować. No to do roboty!
Ślimaki to mięczaki
Tu wygrywa najwolniejszy ślimak. Podczas gry nie znasz kolorów ślimaków należących do rywali. Za pomocą kostek przemieszczasz nie tylko swojego, lecz także pozostałe ślimaki. Takiego wyścigu jeszcze nie było! Każdy ma szansę! Plansza jest mała, udział biorą wszystkie ślimaki i ruszamy się wszystkimi pionkami. Nie ujawniamy swoich kolorów rywalom.
Sylaby
Nie będę ukrywać, że czytanie i liczenie trochę zdominowało nasze ostatnie aktywności. Ja też chętnie wspieram szkolny program. Sylaby wydana przez Naszą Księgarnię, to gra, w której dzieci układają ze swoich kart wyrazy, pozwalają utrwalić sylaby i uczą ich szybkiej syntezy w słowa. Są także skuteczną alternatywą i uzupełnieniem tradycyjnych metod nauki czytania. Sania układa słowa, a Ida szuka odpowiednich obrazków. Wszyscy są zadowoleni. Grafika gry jest trochę “puchowata”, Sania się cieszy, że wreszcie jakiś Pucio jest pod niego.
Plus minus
Matematyczny odpowiednik Sylab. Nauka liczenia ogarniająca dodawanie i odejmowanie do 10. Z kolejnymi wariantami przyspiesza ten proces i wprowadza dodatkowe pojęcia (parzyste, nieparzyste, mniejsze niż itd.).
Feluś i Gucio grają w sylaby
Feluś i Gucio czyli Nasza Księgarnia wreszcie dla Idusi. Ta gra edukacyjna, przepięknie ilustrowana przez Mariannę Schoett nawiązuje do uwielbianej przez dzieci serii książek. I wspaniale, że są uzupełnione przez planszówki.
Mistakos. Walka o stołki.
Klasyczna planszówka zręcznościowa dla całej rodziny. Wspólnie meblujemy – zestaw 24 krzesełek w różnych kolorach: niebieskim, zielonym oraz czerwonym. Każdy gracz musi wykazać się bystrym okiem i zwinnymi palcami, by zostać mistrzem budowania wymyślnych konstrukcji.
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina.
Zobacz też: Najlepsze książki dla trzylatki – notowane skrupulatnie dzień po dniu przez rok!
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Kabaka
10 czerwca, 2022Jeszcze można by dodać pchełki jako grę zręcznościową. A taką można zrobić samemu nawet z guzików https://totemat.pl/jak-zrobic-gre-pchelki-gra-zrecznosciowa-dla-kazdego/ nie trzeba niczego kupować wystarczą niepotrzebne guziki z ubrań. W dzieciństwie pamiętam jak się w to często grało.