Do podróżowania blogowego podchodzę bardzo ambitnie. Miejsca noclegowe, które polecam nie są przypadkowe, zawsze robię głęboki research i wybieram te najlepsze, chwytające za serce designem, położeniem, historią i klimatem. Piszę tylko o tych, które zrobiły na mnie przyjemne wrażenie i do których wróciłabym, lub wracam z przyjemnością. Uwielbiam to uczucie, gdy wchodzę i wiem, że moja internetowa obczajka trafiła w sedno. Lublin znam i kocham, marzyłam, by wreszcie pojawił się na blogu, dla Was. Wybór mógł być tylko jeden – Apartamenty Browar Perła. Rozkładają na łopatki pięknem szczegółu, ulokowaniem w starej kamienicy, funkcjonalnością i cudowną obsługą, z którą ciężko się rozstać.
Zobacz też: Lublin: atrakcje dla dzieci na weekend
Zachwyt w sercu Lublina na Bernardyńskiej
Lublin odwiedziłam z dziećmi, moją koleżanką i jej synem – przyjacielem Sani. Udział w wycieczce dzieci sprawia, że lokalizacja robi się priorytetowym kryterium przy wyborze noclegu, bo drobne, odwózkowane nóżki mają określony zasięg – tu rzecz głównie o Idzie. Zależy mi też wtedy na przestronnym wnętrzu, gdzie każdy znajdzie miejsce na oddech dla siebie. Ważna jest kuchnia, bo małe dzieci i ich wielkie głody witają się z mamusiami o różnych porach dnia i nocy. Apartamenty Browar Perła zachwyciły nas organizacją przestrzeni. Ogromne mieszkanie, duży pokój z kuchnią, łazienka, osobna toaleta, dwie duże sypialnie z podestami na łóżka. To cudowne rozwiązanie – dzieci nie spadają w nocy, tylko turlają się na twardą płytę, która już nie sprzyja dalszym wędrówkom lunatycznym. W naszym lubelskim mieszkaniu wszystko było stonowane, szare, białe, drewniane. Wnętrze, które koi. U nas w domu jest pstrokacizna. Pamiątki z podróży, mnóstwo kolorów, wątków i opowieści. W hotelach bardzo sobie cenię bijący z każdej strony relaks i dbanie o szczegół. Zachwyciły mnie drewniane ściany i zabudowa kuchni. Nadaje to wnętrzu cudowny klimat. Wysokie okna wpuszczają mnóstwo naturalnego światła, co jest piękne i zbawienne.Apartamenty Browar Perła
Znajduję się przy ul. Bernardyńskiej 15 w Lublinie, trzy minuty spacerem od katedry i bram Starego Miasta. Przy apartamentach mieści się fenomenalna restauracja, która ukrywa się pod szyldem Perłowa Pijalnia Piwa. Jednak jest to jedno z najsmaczniejszych miejsc w Lublinie. Jeśli nie naj. Zarezerwujcie sobie również czas na zwiedzenie Browaru Perła. Ta podziemna wycieczka w przeszłość odsłania karty historii nie tylko ciekawej marki, ale również historii miasta. Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Zobacz też: Skansen w Lublinie. • Muzeum Wsi LubelskiejMagdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?