Wszyscy wiemy, że jedyną dozwoloną religią w Związku Radzieckim była partia. Zamykano nie tylko klasztory, ale i kościoły, cerkwie, czy synagogi. Ludzie kombinowali jak mogli, księża często narażali życie chrzcząc dzieci bez prowadzenia ksiąg parafialnych, a życie duchowe jakoś trwało w podziemiu. A co z budynkami? Okazałymi kopułami, przestronnymi salami z pięknymi posadzkami i strzelistymi oknami? W wielu cerkwiach organizowano po prostu magazyny, w innych otwierano szpitale psychiatryczne (np. Curchi). W Bielcach, drugim co do wielkości mieści Mołdawii sprawa się miała wyjątkowo. Radziecka fantazja puściła wodze totalnie!
Zobacz też: Największe atrakcje Mołdawii. Polecane przez blogerów podróżniczych
Radziecka fantazja!
Poboksujemy?
Przy parku, w którym znajduje się wesołe miasteczko stoi cerkiew św. Grzegorza. Została wybudowana na początku XX w., gdy w mieście było jeszcze wielu Ormian. Kamienna bryła wznosi się na wysokość 17 m. Założona jest na planie kwadratu z absydami w każdą stronę świata. Wielopoziomowy dach pokryty jest czerwoną dachówką. Świątynia należała do Ormian. Po wojnie sowieckie władze zorganizowały tu klub bokserski. Wyobrażacie sobie nawalankę w takim wnętrzu? Radziecka fantazja! Po rozpadzie Sojuzu kościół oddano Polakom na katolickie potrzeby, dopóki nie wybudowano nowego, przy głównym deptaku miasta. To tu spotykali się nasi rodacy. Dziś kościół jest nieużywany.
Jaka piękna sala muzealna!
Cerkiew Konstantyna i Heleny na przedłużeniu deptaka miejskiego (strada Independienti) przy prostopadłej Puszkina jest najpiękniejsza. Na dużej, zadrzewionej działce wznosi się świątynia na planie trójkonchowym, który dominował w Mołdawii w XVIIw. Jest to nawiązanie do tradycji, cerkiew na planie krzyża wybudowano w 1934r. wg projektu Adriana Gabrilescu i Andrieja Iwanowa. Od zewnątrz pomalowana jest w pięknym niebieskim kolorze. Będąc w środku koniecznie zadrzyjcie głowy, by podziwiać pantokratora wewnątrz kopuły. We wnętrzu cerkwi również dominują błękity. Przed cerkwią stoi okazale obmurowana studnia w tej samej niebieskiej tonacji. A gdy przyszli Sowieci? Do 1961r. mieścił się tu magazyn, a następnie zorganizowano muzeum historyczno-etnograficzne. Wiele z uposażenia świątyni zaginęło. Ciekawą historię mają niektóre ikony z ikonostasu, które były wystawione na ekspozycji. Rodzina wojskowych, która mieszkała po drugiej stronie ulicy, chcąc zademonstrować ich niską wartość, wzięła ikony by spalić je w piecu. Ówczesna kustosz muzeum, Tamara Dubaj, wykradła święte obrazy i trzymała je w szafce, na balkonie. Swoją tajemnicę ujawniła dopiero gdy w latach 90. budynek zwrócono kościołowi.
Randka w planetarium.
Trolejbusy 1, 3 i 5 z centrum zatrzymują się w pobliżu cerkwi świętej Paraskiewy, tzw. Petki Bułgarskiej. Świątynia została ukończona w 1934r. Ponieważ większość cerkwi w Mołdawii budowano w XIX w. według rosyjskich imperialnych standardów, ta jest jak na mołdawskie warunki wyjątkowa. Elewację zdobią geometryczne płaskorzeźby z drewna i kamienia z dekoracjami w motywy roślinne. Radziecka fantazja poszła tym razem pod niebiosa, mieściło się tu planetarium. Większość z dawnego uposażenia cerkwi przepadło. Na nowo świątynię otwarto w latach 90.
Zajęcia w szkole sportowej.
Cerkiew śś. Piotra i Pawła stoi przy skrzyżowaniu Stefana Cel Mare i Strada Decebal. Budowa rozpoczęła się w 1915r., ale została przerwana przez działania wojenne. Cerkiew ukończono w 1929r. Plan świątyni jest wydłużony, jest najcichszą i najbardziej, jak dla mnie, uduchowioną cerkwią w Bielcach. Radziecka fantazja zorganizowała tu szkołę sportową. W nawie, która była przebudowana (kopuła nie była widoczna) odbywały się mecze siatkówki.
Cztery spusty.
Warto również przy okazji wspomnieć o cerkwi św. Mikołaja, obecnie pełniącej rolę głównej w mieście. Wprawdzie radziecka fantazja tu nie płonęła, świątynia stała zamknięta na cztery spusty, ale ciekawy jest wątek jej budowy. Budowana była w latach 1791-1795 jako kościół katolicki. Jest najstarszą świątynią w mieście. Projekt katedry został wykonany przez wiedeńskiego architekta Antona Weissmanna. Okoliczności budowy związane są z zaproszeniem do Bielców 300 ormiańskich kupców. Zgodzili się przybyć pod warunkiem, że będą mieli gdzie się modlić. Sprawy się jednak skomplikowały, kupcy nie dotarli, a kościół konsekrowano jako prawosławny. Przed katedrą w 1888r. została wybudowana eklektyczna dzwonnica. Rozebrano ją w 1965r., by poszerzyć paradny plac miejski. W 1994r. z funduszy przekazanych przez biznesmena Nicolae Chirilciuc wybudowano nową. Dzwonnica ma wysokość 33 m, składa się z 4 poziomów. Chirilciuc został odznaczony najwyższym wyróżnieniem kościoła rosyjskiego, orderem Włodzimierza Wielkiego.
Ten świetny artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Zobacz też inne artykuły o Mołdawii.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?