Lato to cudowny, beztroski czas swobodnej zabawy i spełniania marzeń. Dopiero teraz, w tym roku zrozumiałam jak bardzo musimy wykorzystywać każdy dzień wakacji. Dopiero teraz jesteśmy ograniczeni szkołą i związanym z tym obowiązkiem. Dzieciaki do przedszkola chodziły bardzo w kratkę – przez choroby i wyjazdy. Nie przywiązywałam zbyt dużej wagi do nieobecności. Teraz wszystko się zmienia, i choć wyjątki będą się zdarzać, to generalnie wyciskamy jak cytrynę czas gdy szkoły nie ma. W tym roku czeka nas obłędny czas – na samą myśl o wakacjach przebieram nóżkami i mam gęsią skórkę. Zaraz po zamknięciu się szkół wyruszamy na wielkiego roadtripa po Europie! Na dobrych parę tygodni. I dlatego dziś Wam powiem jak wygląda letnia wyprawka potworków!
Jak ubierać dziecko latem- oczywiście po fińsku
Absolutnie uwielbiam Reimę, doskonale wiecie za co, jeśli byliście z nami tu na choćby jednej wycieczce. Ta fińska firma produkuje ubrania dzięki którym dzieciakom jest swobodnie i komfortowo w każdych warunkach atmosferycznych. Jesienią skaczemy radośnie po kałużach w gumowej odzieży. Zimą ocieplamy się genialnymi kurtkami, nabitymi puchem po kokardę. Wiosną nie chodzimy z gilem, bo nikt nie przegrzewa w genialnych kurtkach wiatrówkach. Buty to temat na osobną litanię zalet. Również dni codzienne – dresy, plecaki, koszulki, bluzy – wszystko!
Ogromnie się ucieszyłam, gdy doszło do mnie, że podczas wakacji w tym roku nie będziemy testować odzieży na deszcz, tylko na słońce, bo nie wybieramy się w Beskid Niski, tylko w najcieplejsze rejony Europy. Zaliczymy Węgry, Chorwację, Czarnogórę, Albanię, Grecję, Włochy, Słowenię, Austrię. Będzie najlepiej! A w czym będą chodzić dzieciaki?
Ubrania Z filtrem UV
Nasze walizki wypełni przede wszystkim sztab kąpielówek i czapki z filtrem UV. Ja jestem zakochana w tej odzieży, bo ona chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Nie wiem czy wiecie, ale smarować się trzeba również pod kostiumem, całe ciało. My zawsze pierwsze nakładanie kremu robimy rano, przed wyjściem na słońce, na całe ciało. Potem jednak nie zawsze da się posmarować wygodnie wszędzie, szczególnie maluchy, które często mają inne zdanie. Bo postanie przy mamie przez 40 sekund to za długo.
Dlatego wybieram dla Ciebie odzież z filtrem, a Reima robi je świetnie. Poza dobrą funkcją, genialny jest design. Wzory zachwycają, krój jest wygodny i uniwersalny.
Mamy różne opcje – tradycyjne kostiumy i kąpielówki, ale również kombinezony, w których chroniona jest większość ciała. Te ostatnie sprawdzą się podczas dużych aktywności – np. na kajaku, lub jeśli dzień ułoży nam się tak, że będziemy na plaży/wodzie wczesnym popołudniem.
Jestem zauroczona czapkami – są miękkie i lekkie, mają daszki z przodu i z tyłu, więc chroniona jest również kark. Złoto!
Odzież chłodząca
W tym roku nasza letnia wyprawka wzbogacona jest o odzież chłodzącą! Tak! Reima już w ubiegłym roku wyprodukowała tkaninę z ksylitolem, który nie tylko słodzi, ale i chłodzi. Materiał z ksylitolem w składzie może obniżyć temperaturę ciała nawet o 3 stopnie! Czad, nie?
Dodatkowo tkanina Xylitol Cool jest szybkoschnąca, więc koniec z “ej, jak się zamoczysz to będzie koniec zabawy!”. (Niech się w słup zamienię jak kiedyś tak powiem do dzieci).
Sandały
Tu już mamy produkt sprawdzony od lat, to nasz kolejny sezon w tych butach. Ida ma model Bungee dla maluchów, a Sania Ratas dla starszaków. Te sandały są wygodne, lekkie, łatwe w zakładaniu (i czyszczeniu), wodoodporne, więc można w nich łazić po wodzie.
Nasze wakacje zapowiadają się równie cudownie, jak letnia wyprawka! Dzieci chętnie się zgadzają na opcję ciągłych zmian i przygód, pod jednym warunkiem – codziennie chcą być nad wodą! Przede mną więc duże wyzwanie logistyczne, szczególnie w Czechach czy na Węgrzech. 🙂 Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Zobacz też, jak ubieramy outdoorowe dzieci (piszę my, bo robi to i Magda i Agnieszka).
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?