Tak, lubię Rimini.
I wcale mnie nie dziwi, że jest to zdanie kontrowersyjne.
Jakbyście 3 lata temu mnie spytali, co myślę o waszych planach wyjazdu na wakacje do Rimini, skrzywiłabym się.
Rimini?! To zadeptane, przeraźliwie komercyjne miejsce, gdzie na plaży nie ma metra wolnej przestrzeni i gdzie hotel hotelem hotel przegania?
Jak zwykle – jak to mam w niedobrym zwyczaju – oceniłam za szybko. Gdy pierwszy raz po latach musiałam pojechać do Rimini, traktowałam to jak karę. Założyłam: przyjadę, załatwię, co trzeba, pstryknę kilka zdjęć, wyjadę.
I tak zrobiłam. A rok później jeszcze raz i jeszcze raz. I dzisiaj…
Dzisiaj Rimini lubię bardzo.
Dzisiejszy tekst będzie bardzo łatwy, prosty i przyjemny. Dzisiaj przedstawię wam dowody na to, że Rimini jest ciekawe. Atrakcje Rimini są liczne i bogate, jest masa zabytków, które warto zobaczyć. Także zapraszam was – wyjdźcie z plaży i poznajcie to co w okolicy, bo jest genialna. Na pytanie czy warto odpowiadam – warto!
1. Rimini to miasto starożytne
Rimini – dawniej Ariminium – powstało już w III wieku przed naszą erą! Za czasów Cesarstwa Rzymskiego cieszyło się sławą ważnego miasta imperium. Każdy z nas słyszał o słynnych rzymskich drogach. Tutaj kończyła się jedna z nich – Via Flaminia. Do tej pory w mieście znajduje się łuk, który stanowił zakończenie drogi.
Czy w Rimini jest bezpiecznie?
Po gwałcie w Rimini na Polce w sierpniu 2017 roku wiele osób obawia się, że Rimini (a nawet całe Włochy) nie jest bezpieczne. Boicie się niebezpiecznych imigrantów i tego, że w mieście nie należy chodzić po zmierzchu. Zdecydowanie demontuję te plotki! Gwałty mają miejsce tak we Włoszech, jak i w Polsce. W obu krajach niemal codziennie. W końcu wszyscy wiemy, że prawie tego samego dnia co gwałt w Rimini, miał miejsce też masowy gwałt w Łodzi (zakończony morderstwem). Nikt z nas nie boi się jechać z tego powodu do Łodzi, prawda? Koleżanka też słyszała, że każdy w Rimini wie, że po mieście nie chodzi się w nocy. Jest to nieprawda. Rimini to miasto imprezowe, gdzie życie zaczyna się właśnie po zmierzchu. Stwierdzić, że w nocy się tu nie spaceruje, jest jak powiedzieć, że wieczorami w sobotę Kazimierz w Krakowie jest pusty.
A czy w Rimini jest dużo imigrantów z Afryki? Tak, jest. I to nie od roku czy od dwóch lat – okoliczne miasta są bardzo kolorowe już od co najmniej dekady. Nie tylko Rimini – tak jest w całych północnych Włoszech. Jednak nigdy nie czułam się przez nich w żaden sposób zagrożona. Jeśli więc obawa o bezpieczeństwo to jedyny powód, dla którego nie chcecie jechać do Rimini, to odrzućcie go. Oczywiście zachowajcie zdrowy rozsądek i nie zapuszczajcie się sami w ciemne zaułki. Wtedy wszystko powinno być dobrze. 🙂
2. W Rimini jest most, który ma 2000 lat
Ponte di Tiberio czyli „most Tyberiusza” powstał w 20-tym roku naszej ery. I nie jest dostępnym tylko dla zwiedzających zabytkiem. Codziennie przez most przejeżdżają samochody i przechodzą piesi. Więcej! Rozpościera się z niego świetna panorama z jednej strony na miasto, z drugiej na dzielnicę San Giuliano, o której za chwilę.
3. Rimini ma przepiękną starówkę
Ze starożytności przejdźmy do czasów średniowiecznych i nowożytnych. Co prawda zamek w Rimini jest przygaszony i nieatrakcyjny turystycznie, ale za to renesansowe stare miasto bajeczne. Jego centrum rozpościera się pomiędzy dwoma głównymi placami: Piazza Tre Martini i Piazza Cavour.
4. A Piazza Cavour to kwintesencja włoskich placyków
Większość turystów, którzy jadą do Włoch, marzą o toskańskich piazzach, gdzie można usiąść na kawie i rozkoszować się łukami i dawną architekturą. Niespodzianka! Mamy taki plac w Rimini. I nie przesadzam, nie naginam faktów i nie koloryzuję. Piazza Cavour jest naprawdę prześliczna i bardzo nastrojowa – tak na kawę, aperitivo, jak i na wieczorną kolację.
5. A w niedzielę mamy w Rimini targi staroci
W takiej odsłonie zobaczyłam Piazzę Cavour po raz pierwszy. Na całym placu starsze osoby porozkładały swoje kolekcje – książki, znaczki, monety i stare filiżanki. Atmosfera magiczna, więc jeśli po obudzeniu się na kacu pewnej letniej niedzieli postanowicie iść zaraz na plażę, mówię NIE! Idźcie choć na godzinę na targ staroci!
6. Z Rimini pochodzi Federico Fellini
Jedliście kiedyś coś tak dobrego, że zamiast połykać garściami, kroiliście to na jak najmniejsze kawałki, by na dłużej starczyło? W taki sposób oglądam filmy Felliniego. Jeden na rok, by przez kilka miesięcy móc je smakować, a przez kolejne kilka czekać na następny seans. A Fellini pochodzi właśnie z Rimini. Kochał to miasto do śmierci, pokazując je w swoich filmach i stale tu wracając. A ono odwdzięcza mu się tym samym, przez upamiętnianie reżysera kolejnymi pomnikami, placami i kinami.
Przed przyjazdem możecie obejrzeć Amarcord Felliniego. A jeśli macie ochotę przeczytać więcej o fellinowskim Rimini, to zajrzyjcie tutaj (artykuł po angielsku, ale warty pomęczenia się!).
7. W Rimini jest prześliczna dzielnica San Giuliano
Większość czytelników tego bloga marzy o włoskich wioseczkach. Sama o nich marzę, więc tak chytrze szkolę też was (hiehie). Taka wioska – włoskie borgo – znajduje się blisko centrum Rimini, dwa kroki od wspomnianego już wyżej mostu Tyberiusza. Kolorowa dzielnica małych domków została pokryta licznymi muralami. Przed wejściami stoją donice z kwiatami i kolorowe rowery. Mieści się tu też kilka restauracji i hotelików. Gdybym miała przyjechać do Rimini na kilka dni, szukałabym noclegu właśnie tutaj.
San Giuliano podoba mi się do tego stopnia, że na blogu jest osobny tekst o tej części miasta. Klik!
8. Znajduje się tu Rimini Grand Hotel. I jest bajeczny
Ciągle nie wychodzimy z klimatów Felliniego. Po wizycie w jego ulubionej dzielnicy, udajemy się do jego ukochanego hotelu. Już jako znany reżyser Fellini odwiedzając swoje miasto mieszkał i pracował w Rimini Grand Hotel – jednym z najbardziej ekskluzywnych, a jednocześnie klasycznych i eleganckich hoteli, jakie miałam okazję zwiedzać. Ja trafiłam tu na imprezę dla blogerów podróżniczych, ale warto przyjrzeć się chociaż bryle budynku (stoi przy głównym skwerze części turystycznej miasta) i ślicznym krzesełkom porozstawianym na tarasie.
9. W Rimini mają swój kulinarny specjał. I jest to tani street food
Rimini znane jest w całych Włoszech, jako bardzo tanie miasto. Faktycznie nietrudno tu znaleźć jednoosobowy pokój za 20 euro. Nietrudno tu też się tanio najeść. To właśnie Rimini jest stolicą piadiny – przypominającego naleśniki czy tortillę pieczywa, które podawane jest z rozmaitym nadzieniem. Dobrą piadinę, która dla Romanii zdaje się być tym, czym dla południowych Włochów jest pizza, a dla Amerykanów hamburger, zjecie już za 4 euro.
10. W Rimini się dzieje!
Opowiem wam o moim ostatnim doświadczeniu. Byłam w Rimini w październiku na targach turystycznych (jeżdżę na nie co roku). Akurat w ten sam weekend w mieście miały miejsce dni Rimini.
Ulice tętniły muzyką! Spacerowałam wieczorem w kurtce lekko zarzuconej na ramionach, a w jednym z garażów odbywał się rockowy koncert. Grali – bardzo dobrze – klasyczne szlagiery Led Zeppelin czy Pink Floyd. Wyglądało to, jak osiedlowa impreza, których w Polsce… zwyczajnie brakuje.
11. Rimini jest wręcz wspaniałą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy
Wiecie jak to jest z Włochami – tak jak my mamy świetną atrakcję turystyczną raz na 100 km (przy dobrych wiatrach), tak we Włoszech równie wspaniałe miejsca są co 10 km. Tak jest też w okolicy Rimini.
Nie chce mi się wam pisać o San Marino, bo i tak każdy o nim wie. Polecam raczej przyjrzeć się innym górskim miasteczkom – chociażby San Leo. Równie blisko jest nadmorskie Casenatico. Do obu możecie się wybrać na pół dnia.
Na całodniowe wycieczki polecam zabytkową Ravennę, wspaniałą Bolonię (dla mnie miasto prawie idealne) czy bardzo krakowską Ferrarę. Wielbicieli natury wysyłam do nadmorskiego parku delty rzeki Pad.
|
Podobał Ci się ten tekst? Kolejne też będą fajne! Dołącz do czytelników bloga na Facebooku i bądź już zawsze na bieżąco. A jeśli jesteś wielbicielem Włoch, to zajrzyj do innych tekstów o tym wspaniałym kraju. Jest ich na blogu ponad 100.
Dzięki za przeczytanie artykułu!
Mam na imię Agnieszka i od 8 lat prowadzę blog i opowiadam wam o świecie. Napisałam 4 przewodniki turystyczne i ponad 500 artykułów podróżniczych. Większość z nich przeczytacie na tym blogu. Zapraszam do dalszej lektury. Na górze macie menu, a tam wszystkie teksty 🙂
Joanna
19 września, 2021Byłam kilka razy w Rimini i chce znów tam jechać. Coronavirus trochę mi przeszkadza ale tęsknie za tym miejscem.
Miriam
19 maja, 2020Ten wpis otworzył mi oczy. Byłam wiele lat temu w Rimini i niestety większość czasu spędziłam na plaży, zamiast na zwiedzaniu. :/ Jak widzę, sporo mnie ominęło! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przyjdzie mi to nadrobić.
Mariola
11 lutego, 2019Pani Agnieszko dzięki za to że wlała Pani nadzieję w moje serce, że mój wyjazd do Rimini może być ciekawy. Mam problem tylko z tym, że ceny noclegów tam są wyższe od tych np. w Viserbella, Torre Pedrera czy Viserba. Udało mi się kupić tani przelot, ale szukam czegoś taniego z kuchenką: bo jadę z mamą 75 letnia i wnuczką 4 letnią czy może mi Pani powiedzieć czy łatwo do Rimini dojechać z tych miejscowości i która by była najlepsza dla nas. Pozdrawiam serdecznie.
~Z Francji
24 lutego, 2017Tylko piekna strona Italii…a gdzie uchodzcy w Ventimiglii, slumsy Mediolanu ?
Piekny kraj, bylem w ub roku 3 razy.
Ale poludnie bedzie bardzo zniszczone, niestety. Wulkan…i nie tylko.
A tak lubie Sycylie.
Agnieszka Ptaszyńska
27 lutego, 2017a co uważasz, że jest zniszczone na południu? Bo nie rozumiem.
~Jarosław
3 czerwca, 2017Właśnie, co jest zniszczone na południu? Jeżdżę od kilku lat do Włoch i poznaję je bardzo dokładnie z dala od kurortów. Południe Włoch jest wspaniałe. Nawet biedna Kalabria.
~Z Francji
24 lutego, 2017Tylko piekna strona Italii…a gdzie uchodzcy w Ventimiglii, slumsy Mediolanu ?
Piekny kraj, bylem w ub roku 3 razy.
Ale poludnie bedzie bardzo zniszczone, niestety. Wulkan…i nie tylko.
A tak lubie Sycylie.
Agnieszka Ptaszyńska
27 lutego, 2017a co uważasz, że jest zniszczone na południu? Bo nie rozumiem.
~Jarosław
3 czerwca, 2017Właśnie, co jest zniszczone na południu? Jeżdżę od kilku lat do Włoch i poznaję je bardzo dokładnie z dala od kurortów. Południe Włoch jest wspaniałe. Nawet biedna Kalabria.
~Rafał
12 lutego, 2017Wybieram się w tym roku do Wenecji a stamtąd to już rzut beretem. Chyba się zdecydowałem.
~Rafał
12 lutego, 2017Wybieram się w tym roku do Wenecji a stamtąd to już rzut beretem. Chyba się zdecydowałem.
~BrB Aventures
10 lutego, 2017Rzeczywiście to jest dość kontrowersyjny post 🙂 szczególnie, jak wiadomo Włochy słyną z pięknych plaż a ta w Rimini do nich nie należy 😛 ale podobnie do Ciebie uważam, że w okolicach Rimini jest wiele uroczych miejsc, bardzo lokalnych i zupełnie różnych od tych w Mediolanie czy Rzymie. Włochy warto odkrywać właśnie zaczynając od tych małych i uroczych miast i miasteczek 🙂
~BrB Aventures
10 lutego, 2017Rzeczywiście to jest dość kontrowersyjny post 🙂 szczególnie, jak wiadomo Włochy słyną z pięknych plaż a ta w Rimini do nich nie należy 😛 ale podobnie do Ciebie uważam, że w okolicach Rimini jest wiele uroczych miejsc, bardzo lokalnych i zupełnie różnych od tych w Mediolanie czy Rzymie. Włochy warto odkrywać właśnie zaczynając od tych małych i uroczych miast i miasteczek 🙂
~Emi
1 lutego, 2017Wspaniale to czytać, bo niedługo się tam wybieram! Chciałam zahaczyć będąc w okolicy z czystej ciekawości, bo tyle moich koleżanek tam na obozy letnie w podstawówce jeździło, ale widzę, że chyba bardziej mi się spodoba )
~Emi
1 lutego, 2017Wspaniale to czytać, bo niedługo się tam wybieram! Chciałam zahaczyć będąc w okolicy z czystej ciekawości, bo tyle moich koleżanek tam na obozy letnie w podstawówce jeździło, ale widzę, że chyba bardziej mi się spodoba )
~zegarek kwarcowy
25 stycznia, 2017Spędziłam kiedyś weekend w Rimini. Mogę potwierdzić, że to bardzo urokliwe miasteczko 🙂
~zegarek kwarcowy
25 stycznia, 2017Spędziłam kiedyś weekend w Rimini. Mogę potwierdzić, że to bardzo urokliwe miasteczko 🙂
~OchMilano
24 stycznia, 2017Spędzanie czasu jedynie na plaży na pewno nie jest najlepszym pomysłem żeby zauroczyć się w miejscu. Każdy ma swój sposób na spędzanie czasu, ale tak jak napisałaś warto odwiedzić miasto i zapoznać się z jego historią. Jeszcze w Rimini mnie nie było, ale jest na mojej liście must visit 😉
~OchMilano
24 stycznia, 2017Spędzanie czasu jedynie na plaży na pewno nie jest najlepszym pomysłem żeby zauroczyć się w miejscu. Każdy ma swój sposób na spędzanie czasu, ale tak jak napisałaś warto odwiedzić miasto i zapoznać się z jego historią. Jeszcze w Rimini mnie nie było, ale jest na mojej liście must visit 😉
~Klaudia | Jadę na wymianę
24 stycznia, 2017W Rimini jest most, który ma 2000 lat – porównując go do tego w Warszawie… A może jednak nie, po co się denerwować ;p Casenatico – dawno nie słyszałam tej nazwy, a swego czasu spędziłam tam całkiem fajne kolonie w gimnazjum. Z tego, co pamiętam, było tam całkiem ładnie 😀
~Klaudia | Jadę na wymianę
24 stycznia, 2017W Rimini jest most, który ma 2000 lat – porównując go do tego w Warszawie… A może jednak nie, po co się denerwować ;p Casenatico – dawno nie słyszałam tej nazwy, a swego czasu spędziłam tam całkiem fajne kolonie w gimnazjum. Z tego, co pamiętam, było tam całkiem ładnie 😀
~Kinga - mylittlepleasures.pl
23 stycznia, 2017Bardzo dobrze, że przekonałaś się do Rimini. W mniejszych (jak i w większych) włoskich miasteczkach zawsze można dostrzec coś ciekawego, coś, czego przeciętny turysta nie zechce zauważyć “bo to takie oklepane”, a tu, jak widać, Rimini jest piękne i można się do niego przekonać. Trzeba tylko chcieć.
Pozdrawiam ciepło!
~Kinga - mylittlepleasures.pl
23 stycznia, 2017Bardzo dobrze, że przekonałaś się do Rimini. W mniejszych (jak i w większych) włoskich miasteczkach zawsze można dostrzec coś ciekawego, coś, czego przeciętny turysta nie zechce zauważyć “bo to takie oklepane”, a tu, jak widać, Rimini jest piękne i można się do niego przekonać. Trzeba tylko chcieć.
Pozdrawiam ciepło!
~Danuta Kitowska
23 stycznia, 2017Świetny materiał 🙂 Bardzo konkretny i barwny – jestem zaszczepiona pięknem Rimini 🙂
~Danuta Kitowska
23 stycznia, 2017Świetny materiał 🙂 Bardzo konkretny i barwny – jestem zaszczepiona pięknem Rimini 🙂
~Okiem Alexa
23 stycznia, 201711 bardzo przekonujących argumentów 😉
~Okiem Alexa
23 stycznia, 201711 bardzo przekonujących argumentów 😉
~światoholiczka
22 stycznia, 2017Właśnie za jakieś dwa tygodnie będę w tych okolicach! Po drodze z San Marino do Wenecji mamy w planach wizytę właśnie w Rimini 🙂
~światoholiczka
22 stycznia, 2017Właśnie za jakieś dwa tygodnie będę w tych okolicach! Po drodze z San Marino do Wenecji mamy w planach wizytę właśnie w Rimini 🙂