To nie jest żadna nowość. Deseo znamy i kochamy od lat, choć czasem miałam wrażenie, że łatwiej nam z Żola dojechać do Torunia niż na Kępę, to i tak podejmowaliśmy trud. Do Hali Gwardii dawaliśmy w każdy weekend, ale było nam mało! No i nagle taka informacja! Otwiera się Deseo Burakowska! Czy jest coś, co mogłoby mi sprawić większą radość? Ukochane ciastka, wyborne praliny, najlepsze lody, dziesięć minut piechtą od domu. Dobrze, że nie pod balkonem, bo moje 50 kilo szybko by się zamieniło w 70. Chociaż może trochę szkoda.
Deseo. Burakowska.
Burakowska to wylęgarnia pięknego designu i dobrego smaku. Jest to Mielżyński, który poza winem ma też jedzenie. Kolejny dobry talerzyk w Sakana sushi. Swój salon ma tu Jaga Hupało, siedziby sklepy wnętrzarskie. Wszystko jest w urządzone w poprzemysłowym terenie – kiedyś działała tu Fabryka Koronek. Została wybudowana w 1910 r. Ten rodzinny zakład Landau’ów produkował koronki i taśmy bawełniane. Zakład miał przedstawicielstwa w całej Polsce, m.in. w Katowicach, Wilnie i Lwowie. Fabryka prosperowała znakomicie aż do wybuchu II wojny światowej. Podczas powstania część zabudowań została zniszczona. Na szczęście nie wszystkie.
Deseo Burakowska.
Deseo Burakowska to dopełnienie dobra, które jest na Angorskiej. Idealne ciastka znalazły cudownie dopasowane otoczenie. Dla mnie też nastała nowa era, bo pierwszy raz w Deseo byłam bez Saszy, mogłam więc na spokojnie wybrać to co, co chciałam, a nie co wpadło w oko czterolatkowi. No i wybrałam. Od razu jak ją zobaczyłam. I się nie pomyliłam. Mariposa okazała się dobrem totalnym. Ja mogę robić sobie wycieczki w egzotykę, ale w głębi duszy strasznie prosta ze mnie baba. Czekolada, orzechy, karmel i kruche ciasto załatwiają sprawę. Dla tego smaku tonę w odmętach uwielbienia. Zupełnie. Są i lody, praliny, herbaty, czekolady.
Wnętrze samego Deseo Burakowska jest nowoczesne i ciepłe. Do eleganckiej szarości i drewna dodano turkusy. Ogromne okna wpuszczają masę światła, zieleń na zewnątrz koi. Można tu spędzać godziny. Jest ogródek, jest toaleta (której mocno brakuje na Saskiej).
Ja tym razem wyszłam też ze słoikiem czekolady do smarowania. Jako dziecko zajadałam nutellę, z której zrezygnowałam, gdy postanowiłam wyeliminować z diety olej palmowy. A tu taka gratka! Wow!
Deseo Burakowska znajduje się na Burakowskiej 5/7, przy Rondzie Radosława, Arkadii, cmentarzach Powązkowskich, na pograniczu Żoliborza i Woli. W okolicy (pod 16) zrobicie najlepsze paznokcie w mieście!
Artykuł początkowo ukazał się na blogu Podróżująca Rodzina. Zobacz też inne najlepsze kawiarnie w Warszawie.
Magdalena Dziadosz, mama Saszy i Idy. W teorii archeolożka śródziemnomorska i muzealniczka, skrzętnie wykorzystująca wiedzę zdobytą na studiach w swojej pisarskiej pasji. W praktyce właścicielka firmy zajmującej się komunikacją i PR-em. Dużo pisze na różne tematy. Uwielbia podróże, najbardziej te blisko natury: długodystansowe spacery oraz wycieczki górskie. Ale doceni też wieczór na szpilkach w wiedeńskiej operze.
Co myślisz?