
Jaka jest granica między oklepaną Starówką, a hipsterskim Powiślem? Granicą jest Mariensztat. Dla mnie ma urok rzymskiego Zatybrza, z tą różnicą, że nie ma tu wcale turystów. Pomiędzy okazałymi kamienicami, na wielkim placu, przy fontannie, spotkać można co najwyżej staruszkę z …