OPISANE MIEJSCA:
OGÓLNIE
BERLIN I BRANDENBURGIA
- W której z berlińskich dzielnic powinieneś zamieszkać (na podstawie Twojej osobowości)?
- Przewodnik po street arcie w Berlinie. O rodzajach street artu, o artystach berlińskiej sceny street artu i o miejscach, gdzie go szukać
- Lista UNESCO: Pawia wyspa, rewelacyjna odskocznia od tłumów i zgiełku w stolicy Berlina
- Poczdam: jego absolutne perło i grzeszna zachęta, byście olali Berlin i pojechali do Niemiec specjalnie do Poczdamu
- Havelland: 7 atrakcji, których nie spodziewamy się znaleźć zaraz za Berlinem
BAWARIA
- Garmisch-Partenkirchen: przepiękne miasteczko w bawarskich Alpach i jego niepisany symbol – malarstwo ścienne luftlmalerei
- Norymberga: mój fotograficzny spacer po mieście
NADRENIA PÓŁNOCNA-WASTFALIA
- Dusseldorf: 8 powodów dla których warto odwiedzić Dusseldorf
DOLNA SAKSONIA
SAKSONIA
- Tradycje świąteczne w Saksonii – jarmarki bożonarodzeniowe i na co na nich zwracać uwagę
Moje rodzinne miasto znajduje się jakieś 150 km od granicy z Niemcami. W jakiś sposób zawsze byłam tym państwem zafascynowana. Przez lata przejeżdżałam przez nie w drodze do Austrii, Włoch, Francji, nigdy nie zatrzymując się na dłużej.
A przecież kraj jest bogatą mieszanką tradycji, religii, świetnej kuchni i jeszcze lepszego piwa.
Ponadto ciągnie mnie jakoś do Niemców. Znam kilku z nich i naprawdę lubię. Jest w nich jakieś takie rozłożenie poczucia obowiązku, pragnienie aktywnego życia i świadomość ekologicza, co sprawia, że bardzo łatwo nawiązuje mi się z nimi pozytywny kontakt
Bodajże w 2009 roku wybrałam się z tatą do Drezna i Saskiej Szwajcarii. Cudeńka! Zwłaszcza tę drugą polecam bardzo. W Dreźnie byłam potem jeszcze raz by odwiedzić znajomego.
Dopiero w 2012 roku postanowiłam wybrać się na dłużej do Berlina. Od tamtego momentu byłam już w nim trzykrotnie. Fascynuje mnie w nim praktycznie wszystko. Obserwowanie, jak to miasto się budzi, jak zmienia. Jak prężnie działa tu scena sztuki najnowszej i jak barwne jest życie ulicy. No i świadomość społeczna. Wszystko to sprawiło, że często powtarzam “mogłabym mieszkać w Berlinie, gdyby nie mówili tam po niemiecku”.
W 2014 roku zrobiłam sobie małą wycieczkę na zachód kraju. Konkretnie do Dusseldorfu i Osnabrucka. Czemu tam? Oczywiście odwiedzić znajomych.
Macie pytania dotyczące miejsc, w których byłam? Napiszcie!